Oprawa meczu z Napoli - fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Relacja z trybun: You gotta fight for your right
Bodziach, źródło: Legionisci.com
Wejściówki na mecz z Napoli skończyły się kilkanaście godzin przed rozpoczęciem spotkania. Jak widać wiele osób przychodzi tylko na ciekawsze piłkarsko spotkania. Czwartkowy wieczór był z pewnością wyjątkowy z jednego powodu - na trybunach po ponad trzech latach mógł w końcu pojawić się Maciek! Przed meczem reprezentant grupy AMT podziękował legionistom za wsparcie w trudnych chwilach.
Maciek na gnieździe
Przed meczem Maciek zarzucił z gniazda kilka przyśpiewek, które podchwyciła Żyleta. Tego dnia trybuny naszego stadionu wypełniły się szybciej niż zazwyczaj i już ponad pół godziny przed rozpoczęciem spotkania aż kipiało. Rozciągnięta wysoka folia zwiastowała oprawę. Tymczasem przy wejściu na stadion Nieznani Sprawcy prowadzili zbiórkę pieniędzy na kolejne oprawy - wszak czeka nas jeszcze kilka ciekawych meczów w tym roku. Warto dodać, że Maciek symbolicznie zdjął z płotu znaną już w całej Polsce flagę "#UwolnicMacka", która wywieszana była podczas walki o jego wolność.
Fani z Neapolu
Przed meczem doping rozpoczęli także Włosi, którzy do stolicy Polski w większości przylecieli czarterem w dniu meczu. Na stadion dotarli eskortowani przez policję ze sporym zapasem czasowym i na długo przed meczem zajęli miejsca w górnej części sektora gości. Wraz z nimi zjawiła się skromna grupa Bułgarów z zaprzyjaźnionego Lokomotiwu Płowdiw (z flagą). Przyjezdni, mimo sporej liczby miejsc w swoim sektorze, ścisnęli się bardzo blisko siebie. Wywiesili 10 niedużych flag, w tym "Curva A", "Fedayn", czy "Secco Vive". Jeśli chodzi o doping najlepiej byli słyszalni przed i po meczu. W trakcie spotkania machali paroma flagami na kiju, w tym największą, z podobizną Maradony. Na Łazienkowskiej stawiło się ich około 400, co pozostawiało niedosyt, bo po tej ekipie wiele osób spodziewało się znacznie lepszej liczby. Trzeba zauważyć, że wśród przyjezdnych zdecydowanie dominowały osoby nieprzypadkowe. Rodzin i piknikowców zabrakło.
You gotta fight for your right
Na wyjście piłkarzy zaprezentowaliśmy przygotowaną przez NS-ów oprawę. Foliowy napis "You gotta fight for your right" (musisz walczyć o swoje prawa) został podświetlony racami i ogniami wrocławskimi, a całość uzupełniały czerwone, białe i zielone flagi na kiju. Tego dnia wiatr był po naszej stronie i zamiast w stronę boiska, unosił dym nad trybunę, dzięki czemu spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem.
Głośny doping
Od początku nasz doping stał na przyzwoitym poziomie, ale były momenty, w których wręcz miażdżył. Podczas każdej akcji rywali cały stadion gwizdał, starając się przeszkadzać rywalom. Pod adresem Włochów parokrotnie śpiewano "Merda, Napoli merda", zaś pod adresem organizatora rozgrywek - głównie w momentach nieprzychylnych nam decyzji sędziego - "Fuck UEFA". W końcu widzieliśmy pełne zaangażowanie wszystkich naszych zawodników, dzięki czemu do przerwy utrzymywał się całkiem przyzwoity, biorąc pod uwagę klasę sportową przeciwnika, bezbramkowy remis.
Drugą połowę rozpoczęliśmy od głośnego "Ole, ole". Nasz doping nieźle niósł się po stadionie. Były także śpiewy na dwie strony ("Warszawa" i "Za nasze miasto"), walczyk labada w wykonaniu całego stadionu. W końcu rywale zdobyli bramkę, która sprawiła dosłownie kilkusekundowe przyciszenie trybun. Chwilę później ruszyliśmy ze zdwojoną mocą - kiedy bowiem można wykazać się, pomóc klubowi, jeśli nie wtedy, gdy nie idzie. Tym bardziej, że tym razem, jak już wspomniałem, woli walki zawodnikom odmówić nie było można.
Kibice sukcesu
Po stracie bramki, nasi gracze ruszyli do ataku - w polu karnym rywali parę razy zakotłowało się, a na Żylecie kilka razy poziom decybeli podniósł się zauważalnie. Większość z nas wierzyła do końca, a nawet jeśli nie wierzyła, to dopingowała na maksa. O tym jakie "wynalazki" stawiły się tego dnia na trybunach, przekonaliśmy się na pięć minut przed końcem spotkania, kiedy Napoli zdobyło drugiego gola. Nagle jakoś dziwnie tłoczno zrobiło się przy wyjściu z trybun, również z Żylety. Kibice sukcesu...
Do piłkarzy można mieć pretensje o wiele różnych rzeczy, czy meczów, ale akurat nie o postawę przeciwko Napoli. Pieśń "Czy wygrywasz, czy nie..." również do czegoś zobowiązuje. Zresztą już godzinę przed meczem "Staruch" apelował do wszystkich zebranych, że dopingujemy do końca, bez względu na wynik. Piłkarze, trenerzy, czy działacze zmieniają się - to my jesteśmy i będziemy z Legią zawsze, do końca naszych dni. I naszym obowiązkiem jest godnie reprezentować jej barwy. Wychodzenie ze względu na niekorzystny wynik po prostu nie przystoi.
Dzięki za walkę
Po zakończeniu spotkania podziękowaliśmy piłkarzom za grę. "Hej Legio dzięki za walkę" - skandowali fanatycy. Chwilę później z trybun niosło się "Walczyć, trenować, Warszawa musi panować!". Po końcowym gwizdku uaktywnili się fani z Neapolu. Ci zaśpiewali nieprzychylne pieśni w naszą stronę. To jednak udało się wychwycić jedynie naszym fotoreporterom, którzy byli w pobliżu sektora gości.
Wspieramy siatkarzy!
W niedzielę nasi piłkarze jadą do Zabrza na mecz z Górnikiem. Na stadionie KSG właśnie na tym meczu otwarta zostanie część nowej trybuny, a pojemność obiektu wzrośnie do ok. 8,5 tys. miejsc. Niestety cały czas nie ma sektora gości, a co za tym idzie, nie będziemy mieli możliwości wspierania naszej drużyny. Tym bardziej zachęcamy w sobotę do wspierania naszych sekcji. O 13:00 na Skrze grają rugbiści, zaś o 17:00 w hali przy Lindego na Bielanach, sezon ligowy zainaugurują siatkarze Legii, którzy liczą na nasze wsparcie. Nie możemy ich zawieść - wspieramy sekcje! Za tydzień podczas przerwy na mecze kadry, zapraszamy na Torwar (11.10 g.17) na mecz koszykarzy ze Śląskiem II Wrocław. Na Łazienkowskiej spotkamy się dopiero za ponad dwa tygodnie na meczu z Cracovią.
P.S. W trakcie meczu na Żylecie wywieszony został transparent "Śledziu, Mundek. Trzymajcie się!".
Frekwencja: 26 357
Kibiców gości: 400
Flagi gości: 10
Autor: Bodziach
Komentarze: (32)
Kibice Napoli to chyba najlepsza ekipa zagraniczna jaka gościła u nas w ostatnich latach. Przyzwoita liczba i niezły doping przez cały mecz. Byłem na 213 i często było ich słychać.
Oprawa kozak ale przydałaby się oprawa z tekstem "EUROPE WAKE UP" nawiązującym do muzełmańskiej inwazji na Europę.
Przy takim meczu, z pewnością odbiłoby się to echem.
wyjscie ze stadionu w Poznaniu z powodu niekorzystnego wyniku przystoi?
Ale mialem beke z tych co wychodzili i wyraznie byli zniesmaczeni wynikiem meczu.bo przyszli na mecz z nastawieniem ze wygramy z makaronami ;DD na szczescie nie predko sie znow pojawia
"Wychodzenie ze względu na niekorzystny wynik po prostu nie przystoi"
Warto to powiedzieć paziom z wyjazdu do Poznania na superpuchar
"Wychodzenie ze względu na niekorzystny wynik po prostu nie przystoi." - ok... a superpuchar?
Dzięki za walke?!
Ludzie!
Toż to jakiś kabaret!
Czy szef Wam dziś dziękował, że byliście w pracy?
Dla grajków naszych i innych wkładów do koszulek to powinna być norma aby biegać walczyć zapier...c!
A my im dziękujemy za to, że byli waleczni?
Szanujmy się!
Proszę nie wszystkich wychodzących 3 minuty przed gwizdkiem nazywać kibicami sukcesu. Są wśród nich osoby starsze będące na każdym meczu na Ł3 i dojezdzające na mecz pociągiem a nie mających już zdrowia do biegania na ostatni pociąg do dworca Powiśle przez 10 min
DO (L)
trudno się z Tobą nie zgodzić - gdyby z takim podejściem wyszli z Termalicą, Piastem, Zagłębiem lub Koroną to dziś my byśmy byli liderem... tak powinien wyglądać każdy mecz. Normalny człowiek jak idzie do roboty to nie wybiera sobie dnia kiedy mu się bardziej chce pracować lub mniej tylko każdego dnia podchodzi do pracy z pełnym zaangażowaniem bo za to dostaje pieniądze.
chciałbym usprawiedliwić jedną osobę która wyszła mniej więcej w 85min: mój kolega miał pociąg do domu z Dworca Centralnego o 23.20 - ledwo, ale zdążył :)
Dzięki za walkę ? Piłka nożna to nie boks. Za co im dziękować. Nie potrafili wymienić dwóch podań. A jeśli chodzi o Napoli to bluzgi po meczu było słychać tez na Zylecie całkiem dobrze
Czyli szef dziękując pracownikowi za zaangażowanie w pracy się nie szanuje? Niestety mieliśmy już przykłady braku zaangażowania w wykonaniu "naszych pracowników" więc daruj sobie takie porównania.
Tak dziękuję mi szef za zaangażowanie w pracy to twoim zdaniem coś dziwnego - zmień prace
Każdy ma prawo wyjść ze stadionu kiedy mu się podoba. Nie wy będziecie o tym decydować.
"Jak widać wiele osób przychodzi tylko na ciekawsze piłkarsko spotkania."---- prosze, prosze, Bodziach co za sluszne spostrzezenie:) chyba nie oczekujesz, ze ludzie bede z takim samym zapalem i entuzjazmem chodzili na Nieciecze, czy Leczna??? Sam to nawet na Belchatow bym nie poszedl. I nie chodzi mi wcale o poziom,tylko o brak emocji na trybunach. Ja zyje tym co sie dzieje wokol murawy a nie na niej. Uwielbiam mecze z Lechem, Wisla, sLASKIEM, czy nawet Lechia i Jaga... bo sa kibice gosci, bo jest korba, przyspiewki, rywalizacja na trybunACH na doping i oprawy... wiec nie oczekujcie, ze Nieciecza dostarczy chociaz 5% tego co taki mecz z Napoli czy w polskich realiach- Gornik Zabrze...
No szok, na palcach jednej reki mozna policzyc mecze w tym roku, w ktorym pilkarze okazywali zaangazowanie wiec nie wiem skad ta podnieta i okrzyk "dzieki za walke". Berg robi wypad i wtedy pilkarze zaczna z czysta karta. Poki co, caly rok Legia gra slabo i tego nic juz w tej rundzie nie przycmi. Doping, przyspiewki rzecywiscie bez zadnego ladu i skladu z tym co ma miejsce na boisku, a troche szkoda..
Największa beka z pazi,które na żylecie szukały swoich miejsc z biletów.
Jesli przychodzi juz paz na Zylete to ma tkwic do konca czy mu sie podoba czy nie.w innym razie won
Stalem na sektorze 104 na zachodniej przy zylecie i widac ze sporo pazi na bokach Zylety,co druga osoba nie spiewa.
Gdy tańczyliśmy walczyka, można było dostrzec w sektorze gości światło fleszy telefonów, co oznaczało, że filmowali i byli pod wrażeniem. :D
co do oprawy: Polacy nie gęsi, swój język mają. mówi to coś komuś?
Mnie też zaczynają denerwować ci co tylko przychodzą dla "renomowanych" rywali gości.
Wielcy mi fanatycy z fejsbunia ...
Tak jak, ja jestem na każdym meczu nawet tak jak ktoś napisał z "niecieczami" lub "łęcznymi", to krew mnie zalewa jak widzę te puste lale z dziubkiem jak robią selfie na portal społecznościowy z trybun w stronę boiska.
Na prawdę smak tego miejsca zniknął wraz z wyburzeniem & budową nowego stadionu.
Najśmieszniejsi są też ci co nie pofatygują się na mecz z niskoklasową drużyną a jak przyjdą na mecz tzw. pierwszej kategorii to zaczynają bawić się w "gniazdowych", pokazywać jak to oni zdzierają gardło (2 razy na pół roku pofatygują się na stadion) i upominają nawet tych co są na każdym meczu - jedną prośba : nie kompromitujcie się i przyjdźcie na mecz z ekipami słabymi piłkarsko i kibicowsko i tam pokazujcie swój fanatyzm a nie od wielkiego dzwonu.
Może za to też mnie ktoś pojedzie , ale zaczyna mnie w...ć widok ludzi odurzonych lub odurzających się - jest to słabe raz, że na trybunie dopingującej , jak i w ogóle ktoś taki w barwach jest ćwokiem i hańbą.
Przypomina mi się tak typ z ekipy z dzielnicy (T.) po prawej stronie Wisły który, nie pamiętam kiedy był przytomny i trzymający się prosto na nogach.
W meczu z Napoli na górze 205 kolo ze Stegien , który odpalał demonstracyjnie blunta - jesteś załosny robiąc to oficjalnie a poza tym na meczu.
Ekipa Włochów mimo , że to nasi oponenci, wzbudzili u mnie szacunek. Widać , że mafia nawet w sporcie w tej części Europy daje radę kibicowsko.
o co chodzi z tym ich sciskiem na trybunie? nie mogli normalnie sie rozsąść tylko sie gnietli jeden na drugim? Wogole te całe 400 ,,gosci,, wygladało jak muzułanscy uchodzcy
,,O tym jakie "wynalazki" stawiły się tego dnia na trybunach''-???????????????-ja pitolę,a podobno ,,cała Legia zawsze razem''-a dzielimy się na ,,kibiców'' i ,,wynalazki''.PO PROSTU WYSTARCZY SPOJRZEĆ NA TO CO PREZENTUJĄ KOPACZE OSTATNIO CHOĆBY W E-KLAPIE GRAJĄC NA Ł3-3 OSTATNICH RYWALI TO NIECIECZA,LUBIN i KORONA i ZAMIAST 9pkt ,,GWIAZDECZKI'' SPREZENTOWAŁY NAM AŻ CAŁE 2!!!pkt,a grą kpiąc z Nas KIBICÓW,więc nie dziwne,że część kibiców ma dosyć takiej postawy kopaczy i SPONSOROWANIA im WYSOKICH PENSJI...ALE NAJLEPIEJ NAPISAĆ ,,WYNALAZKI''-żałosny jesteś bodzioch...
Smieszy mnie fraza "kibice sukcesu" to moze ktoś mi wymieni te sukcesy które (L) osiagneła na przestrzeni 20 lat?tylko niech nikt nie pisze o MP bo to nie jest zaden sukces przy taki budżecie grajki powinny MP zdobywać co roku w tej smiesznej lidze
Zejdz na ziemie janusz zejdz na ziemie.. Po tej litani sadze ze twoje miejsce to sektor gosci..
fajny mecz , trafny tytuł zamieściło weszło :
Przyjechali - Poczekali - Rozklepali
ehhh
Ja samochód miałem daleko od stadionu, ale Ci z pod Torwaru to godzinę wyjeżdżają. Więc trzeba patrzeć przychylnie na wychodzących wcześniej. Jak musiałby redaktor czekać na pierwszy pociąg 5 godzin też by pewnie wyszedł 5 minut wcześniej
BODZIOCH JA NIE WYSZEDEM ALE ROZUMIEM I USPRAWIEDLIWIAM TYCH KTRZY WYSZLI , DRUŻYNA PREZENTUJE ZERO AMBICJI !!!
#UWOLNIĆ BODKA ;)....... a tak w ogóle to wpis gościa o ksywie "L87" 100% RACJA. AMEN. .. . . . .. Nigdy nie uwierzę, żeby larwy typu np: rzeźniczaka czy bereszyńskiego mieli Legię na uwadze. Dla nich to tylko firma, która im płaci za dużo. . . Kładą na nas lachę i tyle. . . . . A LEGIA TO MY....pzdr
Dla mnie ,dla osoby która jeździ na każdy mecz i zdziera gardło niezależnie od jego rangi, spotkanie się z upominaniem ,już nawet nie za wyjście przed meczem ,a równo z gwizdkiem ,jest czymś nie do ogarnięcia.Jak ktoś wspomniał ,może właśnie ktoś musi na ostatni pociąg lecieć,jak w moim przypadku.Spotkałem się z tym właśnie na ostatnim meczu.Szczególnie ciężkie jest do pojęcia do ,ze zwraca mi uwage jakiś na**bany typ ,ledwo stojący na nogach ,jeszcze śmie mnie szarpać.Wybaczcie ,ale mówiąc szczerze debili na naszej trybunie nie brakuje...
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!