Żyleta na meczu z Piastem - fot. Woytek / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Relacja z trybun: Legio, tylko mistrzostwo! (VIDEO)
Bodziach, źródło: Legionisci.com
Ostatni w tym roku mecz na stadionie Legii cieszył się zdecydowanie większym zainteresowaniem kibiców niż ostatnie. Pogoda w niedzielny wieczór była fatalna (b. wietrznie), więc wydaje się, że jednak wiele osób na trybuny przyciągnął mecz z liderem. Jeśli jednak "wynikowcy" spodziewali się wysokiego poziomu sportowego, raczej czas rezerwować bilety do Barcelony, czy Monachium - na Łazienkowskiej od lat przychodzi się na stadion z miłości do klubu, dla dobrej atmosfery, a poziom sportowy... lepiej przemilczeć.
Rekordowy wyjazd Piasta
Kibice Piasta już kilka tygodni przed spotkaniem ogłosili próbę bicia rekordu wyjazdowego, który do tej pory - na meczach poza Górnym Śląskiem - wynosił 571 osób. Do Warszawy zorganizowali pociąg specjalny w promocyjnej cenie, dzięki dofinansowaniu wyjazdu ze strony klubu. Gliwiczanie zdołali zrealizować swój cel i już dzień przed wyjazdem mieli zapisanych 720 osób. Na naszym stadionie przyjezdni stawili się ze sporym zapasem czasowym. "Piastunki" zajęły górną część sektora dla przyjezdnych, gdzie wywiesili cztery flagi. Wcześnie też zaznaczyli swoją obecność okrzykami, a w trakcie meczu prowadzili głośny doping.
13 grudnia - pamiętamy!
Wszystkie trybuny naszego stadionu wypełniły się w podobnym stopniu - na Żylecie znów było tłoczno. Jako, że spotkanie rozgrywane było 13 grudnia, nie przypadkiem w centralnym punkcie Żylety wywieszone zostało płótno "Old Fashion Man Club" oraz transparent "Precz z komuną i jej spadkobiercami. 13. grudnia - pamiętamy!". Na gnieździe rozwieszona została nasza firmowa flaga "Żyleta jest zawsze z wami". Pół godziny przed pierwszym gwizdkiem, dwaj spikerzy próbowali rozgrzewać publiczność. Zaczął "Juras" od głośnego "Ceeee", które po chwili podchwycił cały stadion.
Pozdrowienia Do Więzienia
Na stadionie wywieszone zostały również dwa kolejne transparenty, z pozdrowieniami dla fanów, których po meczu w Neapolu nie zobaczymy przez dość długi czas. "PDW: Marcinos, Karaś, Czarek, Baniol, Maro, Wojtek, Krzysiek" oraz "Darek ZK 3maj się".
Równy, głośny doping
Nasz doping stał na dobrym poziomie. Regularnie włączały się do niego także pozostałe trybuny, szczególnie połowa trybuny Deyny - ta bliżej Żylety. Kilka razy śpiewaliśmy pieśni na dwie strony, czy wspólnie z całym stadionem tańczyliśmy walczyka labada. Ze względu na fakt, że przyjezdni dawali z siebie wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony, przerwy na "zmianę płyty" ograniczone były do minimum, a dłuższy przekaz polegający na mobilizacji legionistów, został wygłoszony przez gniazdowego dopiero w przerwie. Przez cały mecz śpiewaliśmy równo. Były oczywiście momenty lepsze i gorsze, ale zdarzały się raczej rzadko. Najdłużej w trakcie całego spotkania śpiewaliśmy "Hit z Wiednia". O dziwo, dość długo spotkanie toczyło się bez uprzejmości - przynajmniej z naszej strony, bowiem na Żylecie było słychać, że goście śpiewają, ale ze zrozumieniem tekstu znacznie gorzej.
Niewiele "uprzejmości"
Dopiero po bramce w stronę sektora gości skandowano "Hej k..., coście tak cicho!". Radość była olbrzymia. Tym bardziej, że na trybunach panowało przekonanie, że arbiter robi wszystko, żebyśmy nie wygrali. Nic dziwnego, bo z gwizdkiem po murawie biegał niejaki Marciniak. "Ulubieniec" fanów Legii zgodnie ze świecką tradycją, został pozdrowiony okrzykami: "Marciniak! Co? Ty k...". Do końcowych minut staraliśmy się dawać z siebie wszystko, mimo że w dobrych nastrojach byliśmy tylko przez kilkanaście minut - do czasu wyrównującego trafienia gliwiczan. Piłkarze może i starali się, ale zupełnie nic nie wychodziło im i zamiast zmniejszyć straty do lidera, nadal mamy 5 punktów straty. To skandal, jak często Legia traci punkty przed własną publicznością w obecnym sezonie...
Na koniec roku do Kielc
Po końcowym gwizdku skandowaliśmy w stronę piłkarzy "Hej Legio tylko mistrzostwo!". Miejmy nadzieję, że piłkarze wezmą sobie do serca wspomniane hasło, które oczywiście nie oznacza, że nie chcemy widzieć naszego klubu w podwójnej koronie. A jeśli już o koronie mowa, to sezon ligowy zakończymy w niedzielę, 20 grudnia wyjazdem do Kielc. Później zaś mamy wolne aż do 14 lutego. Nie licząc oczywiście wspierania legijnych sekcji.
Frekwencja: 21 191
Kibiców gości: 760
Flagi gości: 4
Autor: Bodziach
Komentarze: (33)
W tym sezonie zatrzymać Lecha będzie ciężko, trzeba myśleć o budowaniu zespołu na przyszły sezon.
ZBLIŻA SIĘ PÓŁ METEK SEZONU , OSTATNI MECZ LIGOWY W TYM ROKU PRZED NAMI , APEL DO KIBICÓW - A MOŻE BY TAK NA OSTATNIM SPOTKANIU ZROBIĆ OPRAWĘ DAJĄCA WŁODARZĄ JAKICH TRANSFERÓW MY KIBICE LEGII SIĘ DOMAGAMY W PRZERWIE ZIMOWEJ JAK I NA NOWY SEZON .
Chyba na innych meczach byliśmy. Doping na Ż. dramat, podobnie jak sportowo, pod względem dopingu spuściliśmy z tonu.
i znowu szukanie usprawiedliwien poprzez sedziego...oj czasem mam wrazenie ze niektorzy chcieliby takich zwyciestw jak w pamietnym meczu z jaga u nas...
Panikujesz chłopcze jakby Lech miał ze 20 punktów przewagi nad nami,spójrz lepiej na tabele i ochłon.
Bodziach - stary wyga stadionowy, a tekstami o nadziei, że pajacyki wezmą se do serc piszesz jeszcze.
Za mordy i wypad z klubu po ziemie. Wietrzenie szatni - to winno byc w tym klubie po meczu z Kielcami. A o mistrzostwie chyba należy zapomnieć.
Arek "W tym sezonie zatrzymać Lecha będzie ciężko" Mecz prawdy dla Lecha rozegrany zostanie za tydzień, choć w tym przypadku dla nas jest korzystniejsze żeby Lech wygrał z Piastem. Chociaż kto wie, czy Lech nie będzie groźniejszy na wiosnę od Piasta? Wszystko wskazuje na to że Legia rozegra trzy, może nawet cztery mecze z Lechem na wiosnę. A oni nam ostatnio nie leżą.
Nadszedł czas końca pewnej ery.
To co się dzieje na boisku i na trybunie " Ż" pozostawia wiele do życzenia.
Jestem więcej niż pewien że w obydwu przypadkach po prostu się coś wypaliło!
Któryś raz już Bodziach jedziesz po "wynikowcach". Tak trudno zrozumieć, że ludzie przychodzą bo chcą oglądać Legię walczącą i wygrywającą, a nie tylko posłuchać próby chóru i potańczyć labada.
Ja jestem na każdym meczu niezależnie czy gra lider czy czerwona latarnia i cieszę się jak stadion jest zapełniony (bo pełny po przebudowie to nigdy nie będzie). I niech "wynikowcy" pojawiają się jak najczęściej bo atmosferę dobrego meczu robią pełne trybuny, a nie tylko Żyleta.
A poziom sportowy ... zgadzam się, lepiej przemilczeć. Tak słabej drużyny nie pamiętam od wielu lat.
Taa.. redakcja ma wyraźny problem z wynikowcami. Po co pełny stadion. Lepiej 8k kumatych niż 25k wynikowcow, januszy czy innych takich. Retoryka rodem z wiejskiej. Ogarnijcie się.
Pytanie z innej beczki, jaka jest szansa, że chłopaków zawiniętych w Neapolu przewiozą na wykonywanie wyroku do Polski? I czy jest nadzieja żeby w Polsce wyroki zostały zmniejszone?
do redakcji - akapit "równy, głośny doping" "O dziwo, dość długo spotkanie toczyło się +++bez+++ uprzejmości - przynajmniej z naszej strony"
> lepiej by łach przegrał, bo lider już zwalnia i nie wytrzyma.
Ja tam siedząc na samej górze wyraźnie słyszałem bluzgi na (L) w dalszej części meczu, na które odpowiadaliśmy ole ole etc.
Racja z taką grą ciężko szukać światła w tunelu... niestety Lech z Jankiem idą na majstra :( Piasta to bym nie liczył, bo na wiosnę wymiękną.
Piast przyzwoicie liczbowo i na Zylecie wiele razy slyszalny. Kucharczyk schodzi wszedzie gwizdy tylko nie na Ż. Moze trzeba by cos krzyknac do pilkarzykow mocniejszego? Braklo tylko jeszcze spiewania Legio walczaca. Moze czas sie wybrac na jakis trening? Bo poki co to pilkarzyki sielanke maja ze strony trybun.
Pozdro dla Braci powiniętych w Neapolu!!!Trzymajcie się i oby jak najszybciej na powietrzu...
Moze ktos podpowie jaka piosenka leciala w.przerwie na telebimie? Teledysk krecony z punktu widzenia goscia idacego przez Warszawe.
SPOTKANIE Z ZAWODNIKAMI BEZ SENSU . DUDA , NIKOLIC BROZ ,KUCIAK , PAZDAN , GULI , KUCHY JEDNAK TEZ . PRICEK , JODLA , BYM ZATRZYMAL MOZE JESZCZE BLYSNA FORMA WIOSNA , A RESZTE SYSTEMATYCZNIE BYM ZAMIENIAL NA LEPSZY MODEL .
wypaliło się, bo ludzie mają przesyt, meczów jest za dużo
Nasza trupa cyrkowa juz dawno powinna miec pocisniete przez caly mecz. Badz tez cos wiecej.
Do dd:o przepraszam Ja z Żylety też gwizdałem na tą pokrakę Kucharczyka i nie byłem odosobniony.
do "do autora"
"Tak trudno zrozumieć, że ludzie przychodzą bo chcą oglądać Legię walczącą i wygrywającą, a nie tylko posłuchać próby chóru i potańczyć labada. "
Legia - Piast 21 191 widzów
Legia - Łęczna 8181 widzów
powiesz, że środa??
Legia - Zoria 23141 widzów...
Jak zatem widzisz - mamy różnicę 15 000 osób w zależności od rangi przeciwnika...
Kolejny przykład - Podbeskidzie 13 091
Wisła - 26 141
Oba mecze w środku wakacji...
Jak nazwiesz osoby, które olały Łęczną, a poszły na Zorię?? Albo tych, co poszli na Wisłę, a na Podbeskidzie nie dali rady?? Słowo "wynikowcy" jest chyba dobrym określeniem...
do "maur"
"Taa.. redakcja ma wyraźny problem z wynikowcami. Po co pełny stadion. Lepiej 8k kumatych niż 25k wynikowcow, januszy czy innych takich. Retoryka rodem z wiejskiej. Ogarnijcie się. "
Po co pełny stadion?? Hmm - a ja spytam inaczej... czemu tylko na niektórych meczach jest jako taka frekwencja?? Średnio - 53,3% ... Gdzie byli Ci ludzie, którzy poszli w niedzielę na Piasta, a nie poszli wcześniej na - na przykład - Pogoń ?? (oba mecze w niedzielę o 18, różnica frekwencji?? Ponad 5 tysięcy...)
Mało emocji, mało energii i przede wszystkim bardzo mało pasji jest zawarte w naszym dopingu. Większość tych ludzi z północnej przyszła na mecz jakby za karę, tylko szuka okazji, żeby przestać śpiewać w momencie kiedy koleżka od podkręcania dopingu odwróci wzrok. Po co oni przychodzą? Bo najtaniej? Bo najlepsze światło do selfika?
Dlatego lubię takie mecze jak z chojniczanką albo z łęczną, bo nie ma na nich przypadkowych osób.
Tylko Legia!
A kiedy to Marciniak przeszkadzał grać? Kiedy przeszkodził w wygranej? Trochę obiektywizmu redaktorku!!! Pewnie to Marciniak ośmieszył Brozia i karakana Brzyskiego!!! Żenada!!!!
"a poziom sportowy... lepiej przemilczeć" jak to kur... przemilczeć!? może jeszcze im piąteczki przybijemy. takiego piachu jaki grają przez cały ten rok to dawno nie było. fanatyzm fanatyzmem ale oni grają za nasze ciężko zarobione pieniądze. mają wszystko a nawet więcej niż przeciętny kowalski. wysokie zarobki, premie, płatne wakacje i co? gówno. gwiazdeczki bez serca i honoru.
kiedyś wzięłoby się ich wszystkich za ryj i przemówiło do rozumu.
jedynie Pazdan pokazuje, że ma jaja i zostawia serce na boisku. reszta to dno.
do tom:
Kiedy?? Pamiętam pewien mecz PP, w którym sędzia potrafił zakończyć regulaminowy czas gry w sytuacji, gdy mieliśmy aut na wysokości piątki przeciwnika... Zresztą aut po drobnej awanturze, bo sędzia uznał, że jak Jodłowiec jest cięty, to aut trzeba dać przeciwnikowi...
mam propozycję...
Tak niektórych burzy określenie "wynikowiec"...
Może lepiej mówić o nich - pseudokibic??
Przychodzi raz na kilka miesięcy, słit-focia z rąsi na fejsunia, a potem szpan, jaki to z niego nie kibic...
pseudo- «pierwszy człon wyrazów złożonych będących nazwami i określeniami osób, rzeczy lub zjawisk, które nie są tym, co udają lub naśladują»
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!