![fot. Mishka / Legionisci.com fot. Mishka / Legionisci.com](/zdjecia2/2016/1456067937.jpg)
fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Plusy i minusy po meczu z Zagłębiem
Jeleń, źródło: Legionisci.com
Wracając z Lubina można było odczuć dysonans poznawczy – z jednej strony cała liga zagrała pod nas co nareszcie wykorzystaliśmy, z drugiej zaś styl w jakim legioniści zdobyli komplet oczek, był zdecydowanie daleki od ideału. Lepiej jednak brzydko wygrywać niż pięknie godzić się z porażką – zapraszamy więc do analizy tego mało urodziwego zwycięstwa.
Michał Kucharczyk – W spotkaniu z Jagiellonią było zupełnie nieźle, ale przeciw Zagłębiu Kucharczyk zagrał świetnie. Prawe skrzydło umarło śmiercią naturalną z powodu bardzo słabej gry Guilherme, więc „Kuchy” wziął na siebie ciężar szarpania akcji do przodu. Wracał do defensywy, gdzie notował dobre odbiory, by zaraz zabrać się z piłką i spróbować stworzyć kolegom sytuację. Prijović wyprowadził Legię na prowadzenie po bardzo przytomnym zagraniu piłki głową przez Michała, a wkrótce pomocnik „Wojskowych” sam wpisał się na listę strzelców, zapewniając drużynie komfort psychiczny. Kilka miesięcy temu było bardzo źle, teraz z każdym meczem skrzydłowy skrupulatnie zbiera kolejne argumenty na to, by „Kuchy King” z powrotem założył koronę.
Aleksandar Prijović – „Prijo” wiosnę zaczął znakomicie i chyba nie zamierza zwalniać tempa. Mimo, że już w pierwszej minucie zmarnował doskonałą okazję po dograniu Nikolicia, to w drugiej nie dał Polackowi większych szans i wyprowadził Legię na prowadzenie. Sprytnie się zastawiał, bardzo dobrze grał ciałem i wziął na siebie zadania zupełnie odciętego od podań Nikolicia. „Zlatan” nie gra pierwszych skrzypiec w zespole Legii, ale za każdym razem jest cichym bohaterem boiska. Wypada nam docenić go głośno.
Nemanja Nikolić – Gola w Lubinie nie zdobył, ale też przez większość spotkania obrońcy Zagłębia mocno zaciskali mu rurkę z dopływem tlenu, jakim dla naszego snajpera są podania. Skoro sam nie mógł przebić się do ataku, to postanowił wyrobić do niego drogę kolegom. Zaliczył asystę przy trafieniu Kucharczyka, a gdyby Prijović wykorzystał znakomitą okazję z pierwszej minuty, Węgier jeszcze bardziej powiększyłby swój bogaty dorobek w klasyfikacji kanadyjskiej. Dwukrotnie mógł wpisać się na listę strzelców, ale za każdym razem kapitalnie jego uderzenia wyciągał Polacek. „Niko” w tym sezonie ani razu nie zszedł poniżej średniej jednego gola na mecz. Obecnie ma 23/23 więc możemy być pewni, że w niedzielę walnie przyczyni się do potwierdzenia słów popularnej przyśpiewki na temat tego, co Legia robi z Ruchem najlepiej.
Arkadiusz Malarz – Arcadio znowu udowodnił, że istnieje życie po odejściu Kuciaka. Co więcej, jest to życie na zupełnie przyzwoitym poziomie. Golkiper Legii nie miał zbyt wiele pracy, jednak kiedy gracze „Miedziowych” czasami postanawiali trafiać w bramkę, wówczas pewne interwencje naszego bramkarza sprowadzały ich na ziemię. Czystego konta co prawda nie udało mu się zachować, ale akurat on jest chyba ostatnią osobą, do której można mieć pretensję za straconego gola.
Tomasz Jodłowiec – Nie zagrał źle, jednak zdecydowanie spuścił z tonu w stosunku do poprzedniej kolejki. Ustrzegł się większych błędów w środku pola, bardzo pewnie pozbawiał rywali piłki, kilka razy błysnął sprytnym zagrać do kolegów z przodu (czego owocem była akcja, po której Kucharczyk podwyższył prowadzenie), ale na jego niekorzyść przemawia zbytnia ospałość w rozprowadzaniu futbolówki i podłączaniu się do akcji ofensywnych.
Artur Jędrzejczyk – Tak bardzo chciał dobrze się przywitać z kibicami przy Łazienkowskiej, że zapomniał zostawić sobie sił na następne spotkanie. Nie można mu zarzucić złej gry, ale „Jędza” przyzwyczaił nas do zdecydowanie wyższego poziomu. Zdecydowanie zbyt często spóźniał się z interwencjami (co w 14 minucie przy strzale Woźniaka mogło skończyć się dramatem), w akcjach ofensywnych również nie brylował – zbyt często bowiem zatrzymywał się na swoim vis a vis. Błysnął raz, ale z bardzo dobrego dośrodkowania w szesnastkę nie skorzystał Nikolić.
Michał Pazdan – Może nie ma co przesadzać i bić na alarm, ale „Pazdek” zdecydowanie obniżył loty. Brakuje jego odważnych wejść, do bólu celnych wślizgów i czytania z rywali jak z otwartej książki. Zdarzają mu się genialne momenty (jak choćby imponujące zablokowanie własnym ciałem uderzenia Woźniaka), ale przeplata je chwilami dekoncentracji, co kosztowało Legię utratę gola, kiedy Pazdan połapał się we wszystkim zdecydowanie za wolno. Pozostaje mieć nadzieję, że nowy kapitan „Wojskowych” wróci na właściwą ścieżkę, bo fajnie by było, gdyby oprócz głowy błyszczała jeszcze jego forma.
Igor Lewczuk – Przyzwyczaił wszystkich do świetnej gry głową i raczej nie chciałbym się od niej odzwyczajać. Igorowi zdecydowanie zbyt dużo problemów sprawiali ofensywni gracze Zagłębia, co najbardziej niepokoi w elemencie pojedynków powietrznych. Zbyt często dawał się ograć „Miedziowym” pozwalając, by Arkowi Malarzowi podniosło się ciśnienie krwi. Dużo lepiej radził sobie już w drugiej części spotkania, jednak podczas jej trwania również nie ustrzegł się pomyłek w wyprowadzaniu piłki.
Adam Hlousek – Czech wyszedł chyba z założenia, że do drużyny będzie wprowadzał się powoli, bo póki co dobrze opanował połowę swoich zadań – grę w defensywie. Do poczynań Hlouska w obronie raczej nie można się zbytnio przyczepić, ale atak to już zdecydowanie inna bajka. Niemrawy, mało aktywny i jeszcze mniej wnoszący do akcji zespołu. Kucharczyk na lewej flance był praktycznie osamotniony (przez co należą mu się jeszcze większe brawa za bardzo dobry występ), bo podłączenia się obrońcy do akcji można policzyć na palcach jednej ręki.
Guilherme – Koniec karnawału, koniec samby. „Gui” w Lubinie był cieniem samego siebie. Początek miał całkiem niezły, ale potem jego dyspozycja przypominała równię pochyłą. Straty, niedokładne zagrania i chaotyczne poruszanie się po boisku – to wszystko sprawiło, że wyjazdu na Dolny Śląsk Brazylijczyk raczej nie zaliczy do udanych. Wisienką na niechlubnym torcie była bezsensownie złapana żółta kartka, która wyklucza go z meczu przeciw Ruchowi. A że kartonik otrzymał również „Kuchy”, to w niedzielę na skrzydłach za daleko możemy nie dolecieć.
Stojan Vranjes – Z dyspozycją Bośniaka było już nieźle, jednak w tym co zaprezentował z Zagłębiem, nie było niczego niezłego. W środku pola poruszał się jak dziecko we mgle, nie potrafił ani skutecznie popracować w defensywie, ani też uruchomić partnerów z przodu żadnym kreatywnym podaniem. Zszedł z boiska w 33 minucie z powodu urazu, choć jestem zdania, że nawet gdyby nie drobna kontuzja, to Stojan po boisku i tak za długo by nie pobiegał.
Zmiennicy:
Kasper Hamalainen – Nie dostał od trenera wiele czasu, ale sprężył się i należycie wykorzystał dany mu kwadrans. Jest zupełnie innym typem napastnika niż dobrze grający ciałem Nikolić i Prijović, więc raczej nie można oczekiwać od niego rajdów na „ura!” przez trzech obrońców. Fin prezentuje świetną technikę, co dało się zauważyć w penetrujących defensywę Zagłębia podaniach. Śmiało mógł zaliczyć dwie asysty, ciężko winić go za nieskuteczność Jędrzejczyka i Dudy.
Ariel Borysiuk – Zaprezentował się lepiej niż Vranjes, którego zmienił, jednak nie zaczarował nikogo zbyt wielką ilością polotu i finezji. Dobrze pracował w środku pola, nieźle radził sobie w obronie, ale zupełnie nie potrafił zagrać dobrego podania w stronę napastników, a przez to między innymi zupełnie odcięty był Nikolić.
Ondrej Duda – Być może oceniam go za nisko, bo nie zagrał przecież zupełnie źle, ale ciężko mi już patrzeć na to, co stało się z Ondrejem przez rok. Dawniej zabierał się z piłką, robił drybling i ładował na bramkę ile sił. Obecnie przechodzi obok meczu i daje z siebie absolutne minimum. Kiedy na 2 minuty przed końcem Hamalainen obsłużył go doskonałym podaniem, ten zamiast strzelać, bezskutecznie szukał rzutu karnego. Parafrazując słynny cytat z „Kilera”: Jeśli to Mediolan, to chyba prąd wyłączyli.
Komentarze: (20)
Podobnie bym ocenil za wyjatkiem prijo. Prijo by otrzymal ode mnie neutrala zamiast plusa. Z jaga nalezaly mu sie dwa plusy za mecz z zaglebiem neutral
OK, Kucharczyk zagrał dobrze, ale gdyby sędzia kilka minut wcześniej pokazał mu czerwoną kartkę za faul na Cotrze - co mógł zrobić - to by tego gola nie strzelił. Ale nie ma co się spierać - gdy był na boisku, to faktycznie walczył i było z tego widać wymierne efekty.
Pazdan moim zdaniem winny utraty bramki. Wystarczył wślizg po strzale Piątka, który jakiś specjalnie silny nie był, żeby zapobiec utracie bramki. A niestety Kung Fu Pazdan się tylko w tej sytuacji przyglądał. No i też należała mu się żółta za złapanie piłki, gdy ta pękła. To jednak sędzia przerywa grę, a nie piłkarze.
Co do samego Malarza. OK, nic nie zawalił. Ale trzeba też uczciwie przyznać, że jeszcze po odejściu Dusana nie grał przeciwko poważnemu rywalowi. W ubiegłym sezonie też było dobrze do meczu w Poznaniu, który dopiero przed nami...
No z Dudą to faktycznie przegięcie z tym minusem. Fakt, że spierdzielił setkę, ale nie szukajmy dziury w całym.
Pogratulować - Jeleń powrócił do dobrych czasów ! Czyta się b.dobrze a oceny wyważone . Choć mimo wszystko Pazdana ocenił zbyt łagodnie.....
Oby tak dalej !
Zagłębie może być ciężkim przeciwnikiem dla reszty stawki. Nikt z tego zespołu nie odszedł, a doszło dwóch zawodników do pierwszej 11. Ciekawe kto zagra na bokach z Ruchem. Hamalainen i Masłowski?
Duda na minus? Moim zdaniem zagrał naprawdę dobre zawody. Poza tym był faulowany i powinien być karny, a że sędzia nie gwizdnął, to przecież nie jest winą Ondreja.
No i wyszedł cały Vranjes.Borysiuk może grać słabiej do przodu choć czasem uda mu się błysnąć ale jedno trzeba mu przyznać - czyści dobrze.Jodłowiec zdecydowanie rozwinął się do przodu choć też miewa gorsze mecze w tym względzie.Myślę, że ta para powinna dłużej pograć ze sobą.Hlousek jest trochę niemrawy ale mam wrażenie, że jest pewniejszy z tyłu od Brzyskiego a Brzytwa zatracił swoje atuty czyli dośrodkowania i strzał.Kucharczyk i Guilherme ewidentnie potrzebują jednego konkretnego konkurenta, którym mógłby być Grosicki.Mecze bardzo dobre przeplatają takimi gdzie są kompletnie niewidoczni.Reszta wygląda obiecująco a najważniejsze, że widać sporą pewność w grze mimo, że nie ma jakichś fajerwerków.
gramy 4 srodkowymi obroncami, to plus czy minus????
a co do subiektywnych ocen autora....ciezko sie zgodzi z niektorymi...
Jesli chodzi o Dude tez uwazam ze minus to przegiecie. Ale ondreja stac na duzo wiec plusa bym nie dal. Neutral
Też chyba oglądaliśmy inny mecz. Jestem jak Jeleń rozczarowany Dudą w sezonie 15/16 ale akurat z Zagłębiem zagrał nieźle i był z niego pożytek (z Jagą był piach).
Dla mnie plus tego meczu, oby dalej było lepiej.
Generalnie zgadzam się z autorem "plusów i minusów". Od siebie dodam kilka następujących uwag:
- Zagłębie przystąpiło do meczu bardzo dobrze ustawione taktycznie (zresztą trener Stokowiec zawsze się tym wyróżnia);
- fatalne warunki atmosferyczne uniemożliwiły Legionistom pełne wykorzystanie techniki użytkowej;
- oceniając grę Gui nie można zapominać, że on nigdy nie był i nie będzie klasycznym skrzydłowym (przeciętna szybkość i postura fizyczna). Jest on natomiast rasowym ofensywnym pomocnikiem (kreacja akcji, zmysł do gry kombinacyjnej);
- nadal pewną niewiadomą pozostaje możliwość pełnego wkomponowania się w grę drużyny przez Dudę. Sądzę,
że po meczu z Ruchem będziemy o tę prawdę mądrzejsi.
W niedzielę śpiewamy : Aleks Prijovic to Legii i Ibrahimovic :D
Chyba oglądaliśmy inny mecz.
Nikolic napewno nie zasłużył na +.
Skoro wcześniej (gdy inni pracowali, a Niko strzelał do pustej bramki) waszym argumentem było to, że napastnika rozlicza się z bramek to bądźcie konsekwentni. Nikolic nie strzelił żadnej bramki, ani jak zwykle sie zbytnio nienapracował.
Wszystko byłoby ok, gdybyście podobnie ocenili innych zawodników. Wszyscy na +, bo wygraliśmy i mamy +3 punkty.
Ale jak Dudzie dajecie -, to + dla Niko nierozumiem.
Prijo piszemy wielką literą. Radzę spędzać mniej czasu przy "kompie" a więcej przy książce
Nikolić absolutnie zasłużony plus, co Ty w ogóle za brednie wypisujesz pajacu.
Wiesz co znaczy słowo parafraza? ;-p
Tragiczna gra obroncow.Pazdan,Lewczuk,Jedza ponizej krytyki.Gui,Nico,Jodla dno.Pokazali gdzie wszystkich maja.Dobro klubu to rzecz drugorzedna,liczy sie tylko kasa.Tragedia jest,ze ci grajkowie nie maja sobie nic do zarzucenia.Z czystym sumieniem pojda do kasy.Przeciez nam sie nalezy.Tolerowanie tego powoduje,ze konczy sie sen o wielkiej Legii.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
![](/graf/bg_l.gif)
![](/graf/bg_zobacz_takze.gif)
![](/graf/bg_r.gif)
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!