Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Piątek, 4 marca 2016 r. godz. 08:08

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Analiza: Malarz nie uczy się na błędach

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Niełatwo wraca się do takich meczów jak ten środowy z Termaliką, lecz musimy pochylić się nad bramkami straconymi tego dnia przez legionistów. Wszystkie trzy wynikały bowiem z indywidualnych błędów poszczególnych piłkarzy, więc na dobrą sprawą można było ich uniknąć. Linia defensywa stołecznego zespołu po takim pojedynku mogła mieć sobie dużo do zarzucenia.

1. Powtórka z Poznania

35. minuta meczu z Termaliką. Jeden z graczy gospodarzy posyła daleką piłkę na połowę rywala, gdzie do wyścigu o nią startują Michał Pazdan i Wojciech Kędziora. Kapitan Legii pozostawia piłkarza z Niecieczy w tyle i spokojnie wygrywa pojedynek o futbolówkę. Jednak dopiero wtedy zaczynają dziać się rzeczy co najmniej dziwne. Na wyjście z własnej bramki zdecydował się Arkadiusz Malarz, który postanowił uprzedzić kolegę i wybić mu piłkę sprzed nosa. Doświadczony bramkarz podjął ryzykowną decyzję, lecz tak naprawdę nie miała ona prawie żadnych szans powodzenia. Malarz, biegnąc w kierunku Pazdana, krzyczał żeby ten odsunął się i zrobił mu miejsce. Problem jednak w tym, że kolega z drużyny go nie słyszał, co w konsekwencji doprowadziło do kuriozalnego gola dla Termaliki. Malarz popełnił w tej akcji dwa podstawowe błędy. Po pierwsze wyszedł z bramki kompletnie niepotrzebnie. Stanisław Czerczesow, były bramkarz reprezentacji Rosji, na pewno ma swoje zdanie na temat takiego zachowania, lecz wiadomo że publicznie ujawniać go nie będzie. Ze swoim podopiecznym na ten temat muszą porozmawiać Krzysztof Dowhań i Gintaras Stauce. Po drugie, Malarz postawił Pazdana przed bardzo niekomfortową sytuacją. Z jednej strony oczywistym było, że nie zdąży dobiec do piłki przed nim, a z drugiej wybiegł przed własne pole karne, więc zagrywanie do niego piłki głową nie miało większego sensu. Golkiper nie mógł złapać futbolówki w ręce, a odbitą od jego nogi spokojnie przejął Wojciech Kędziora.



Niestety, ta sytuacja pokazała, że gra na przedpolu jest bardzo słabą stroną Arkadiusza Malarza. Zaraz po zdobyciu pierwszego gola przez Termalikę można było wrócić myślami do starcia niemal sprzed roku, kiedy Legia grała w Poznaniu z Lechem. Tam Malarz popełnił identyczny błąd, który skończył się dla jego drużyny jeszcze większymi konsekwencjami. Wówczas niepotrzebnie wybiegł do zagrania do Kaspera Hamalainena, który przytomnie starał się go przelobować, a Malarz ratował się odbiciem piłki ręką. Nie dość, że golkiper wyleciał z boiska z czerwoną kartką, to jeszcze chwilę potem po strzale z rzutu wolnego swój klub na prowadzenie wyprowadził Barry Douglas. Po tym pojedynku Malarz ponownie zasiadł na ławce rezerwowych i musiał mieć poczucie niewykorzystanej szansy na wygryzienie z wyjściowego składu Dusana Kuciaka. Niebawem kontrakt z Legią prawdopodobnie podpisze Radosław Cierzniak. Niewykluczone, że były zawodnik Wisły Kraków dość szybko przekona do swoich umiejętności sztab trenerski i zmusi Malarza do powrotu na ławkę rezerwowych.



2. Krycie. Podstawa obrony

Jaka drużyna ma przewagę w polu karnym? Ta, która w szesnastce ma trójkę swoich atakujących, czy ta z czterema obrońcami? Odpowiedź teoretycznie wydaje się prosta, lecz mecz z Termaliką pokazał coś innego. W 53. minucie gry gospodarze po raz drugi pokonali Arkadiusza Malarza i ponownie w dużej mierze uczynili to przez złą postawę bloku defensywnego. Dalibor Pleva znalazł się wtedy na prawym skrzydle, skąd dośrodkował wprost do Patrika Misaka. Piłkarzowi Termaliki nie pozostało nic innego jak skierować piłkę do bramki i podwyższyć prowadzenie swojego zespołu. Błąd w tej sytuacji popełnili Igor Lewczuk i Artur Jędrzejczyk. Obydwaj skupili się na pilnowaniu Wojciecha Kędziory, pozostawiając kompletnie bez krycia Misaka. Wydaję się, że zaopiekować się nim powinien prawy obrońca reprezentacji Polski, który chwilę potem był już na tyle spóźniony, że nie zdołał nawet zablokować uderzenia Słowaka.



3. Masłowski zdecydowanie nie jest obrońcą

Ten fakt jest zapewne doskonale znany, lecz jego potwierdzenie mogliśmy zobaczyć dopiero w środę. Michał Masłowski wszedł w drugiej połowie za Artura Jędrzejczyka i niestety nie pomógł drużynie zbyt wiele ani w ofensywnie ani tym bardziej w defensywie. Po wejściu na boisko miał chyba grać rolę prawego pomocnika, lecz często musiał wracać do obrony, ponieważ Termalika nie poprzestawała w przeprowadzaniu szybkich kontr. Wiele z nich mogło zakończyć się bramką, lecz zawodnicy gospodarzy w kluczowych momentach byli zbyt wolni albo mieli źle nastawione celowniki. W doliczonym czasie gry zespołową akcję sfinalizował wreszcie Dawid Plizga. Pomocnik doskonale wybiegł do podania z głębi pola i w sytuacji sam na sam pokonał Arkadiusza Malarza. Tym razem bramkarz Legii nie miał zbyt wiele do powiedzenia, lecz całe nieszczęście rozpoczęło się kilkanaście sekund wcześniej. Zupełnie nieatakowany Tomasz Foszmańczyk zagrał prostopadłą piłkę i Plizga na pewno wpadłby w pułapkę ofsajdową, gdyby nie złe ustawienie Michała Masłowskiego. Legionista złamał linię obrony i pozwolił rywalowi bez konsekwencji wbiec za Igora Lewczuka i Michała Pazdana. Gdyby "Masło" utrzymał linię z Lewczukiem lub chociażby Pazdanem, to trzeciej bramki dla Termaliki w tej akcji na pewno by nie było.




Komentarze: (28)

777, 04.03.2016 08:17:18 - *.centertel.pl

A czego się spodziewaliście, że 30 - kilku letni bramkarz jeszcze się czegoś nauczy?

Radek (L), 04.03.2016 08:19:53 - *.static.virginm.net

Oh gdzie ta Legia z 1992-95 kucharz pisz mosor bednarz .to byly chlopaki mieciel Na zel ....:-)

sixx, 04.03.2016 08:24:28 - *.dynamic.chello.pl

Bardziej od defensywy, martwi mnie ofensywa. Przy tym potencjale, jaki mamy, zrozumiałbym, gdyby mecz skończył się wynikiem 3:2 dla Niecieczy. Ok, zdarza się. Problem w tym, że ani wczoraj, ani z Ruchem, nie widziałem jakiegoś zatrzęsienia dogodnych sytuacji. Strzelamy to co mamy, czasem do zdobycia bramki potrzeba nam tego, by przeciwnik potknął się o własne nogi.

sylwiusz11, 04.03.2016 08:25:15 - *.adsl.inetia.pl

błędy błędami ale jeszcze trzeba umiec je wykorzystać

problemem legi nie były tylko błedy z tyłu --problem był w wykorzystaniu błędów przeciwnika

reasumując --my robiliśmy błędy a oni je wykorzystali
oni robili błedy a my ich nie wykorzystaliśmy

no chyba , ze ktoś chce powiedzieć , ze temalica zagrala bezbłędnie :)))

macio69, 04.03.2016 08:25:46 - *.221

okazuje się, że Cierzniak jest bardziej potrzebny niż nam się wydawało...

Karo(L), 04.03.2016 08:31:56 - *.131.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

Szacun dla autora analizy i tekstu! Szkoda tylko, że nie ma wzmianki o wysokim tego dnia kursie na Nieciecze oraz info, że oddane 3 pkt zapewnią Termalice utrzymanie. PS. Jeszcze dwa razy w tym sezonie nie będziemy mieli swojego dnia, ale i tak Majster na 100 lecie będzie nasz.

kibic, 04.03.2016 08:36:08 - *.110

Niestety ale wszystko się zgadza, mecz w naszym wykonaniu to był błąd na błędzie błędem poganiany, drużyna nie pokazała charakteru, wystarczy że byle termalica ją napoczęła a dalej już poleciało

B, 04.03.2016 09:06:26 - *.16-1.cable.virginm.net

Masło to nie obrońca, złamał linie spalonego ale wtedy graliśmy już vabanqe

kolko, 04.03.2016 09:08:15 - *.25

Z powtórką z rozrywki zdecydowanie prawda! Od razu tak pomyślałem.. Jak dla mnei bramka ewidentnie na konto bramkarza... A później też popełnił błąd przy wyjsciu. Jak dla mnie mistrz na jego konto przez mecz z Lechem teraz ta przegrana również. DObry bramkarz ale nie może mieć na sobie presji a więc jakieś średniaki klubowe a nie drużyny bijące się o mistrza czy jakiekolwiek trofea. Umiejętności ok, ale myślenie psycha słabe. Mam nadzieje że Cierzniak będzie mógł u nas grać i dostanie od razu szanse. To jest jedyne wyjście. A jak nie to może Kuba Szumski?

xmo, 04.03.2016 09:26:53 - *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

Wszystko się zgadza. 1. Pazdan zrobił co miał zrobić, wina stopro Malarza. @777 - piszesz, że Malarz ma 30 lat i czego niby ma się nauczyć, a ja bym się zapytał dlaczego przez te kilka ładnych lat w zawodzie jeszcze do tej pory się nie nauczył ? 2. Jeśli ktoś się tu zagapił to Jędrzejczyk. 3. Tu nawet nie ma czego komentować. Co Masłowski robi w Legii ???

Umpire, 04.03.2016 09:37:56 - *.static.chello.pl

Masło to nie obrońca. To wiadomo. Ja mam bardziej zasadnicze pytanie. Czy Masłowski to w ogóle piłkarz ?

powiślak , 04.03.2016 09:59:28 - *.centertel.pl

Pozycja bramkarza jest osłabiona jak nigdy..ani to sie nie ustawi dobrze ani nie wyjdzie kiedy trzeba refleksu tyle co kot naplakal nie mowiac juz o sam na sam..niech ten Cierzniak przyjezdza bo będzie więcej takich kwiatkow.

Rocco, 04.03.2016 10:16:23 - *.static.ip.netia.com.pl

Malarz - niestety ma jakas taka dziwna maniere, ze myśli, ze jest zaje*istym bramkarzem, ale jest to dość przeciętny grajek. To co leci prosto na niego to wyłapie, ale jak już trzeba trochę się wysilić, to zaczynają się schody....Mecz z Lechem i czerwona kartka, bramka Smolinskiego w PP za kołnierz i teraz 1sza bramka z Termalica. I najgorsze, że koleś w pomeczowych wywiadach podchodzi do tego w sposób lekceważący.....pora dac szanse komus innemu
Masłowski - kto to w ogole jest? ten koles jak tylko ma pojawić się na boisku to momentalnie pojawia się u niego strach w oczach i caly mecz jest napięty jak guma w gaciach
taaaaa i my marzymy o Lidze Mistrzów....

M@c, 04.03.2016 10:34:25 - *.dynamic.chello.pl

Przy pierwszej bramce wystarczyło po prostu wybić piłkę na aut i byłoby po problemie.

Do sylwiusz11, 04.03.2016 10:52:32 - *.sferia.net

Nie legi tylko LEGII !!!!! kibicu innej drużyny

..., 04.03.2016 13:31:02 - *.dynamic.chello.pl

gdzie te fanki malarza sa teraz ?

Artur(L), 04.03.2016 13:32:31 - *.centertel.pl

Widzę że redakcją specjalizuje się w grze na bramce. Wina Pazdana w tej sytuacji!!!!
1. To bramkarz kieruje obrona bo widzi całe boisko
2. Na powtorkach widać że Malarz krzyczy do Pazdka
3. Jakby Pazdan zostawił piłkę Malarz by wyibil do przodu, na aut gdziekolwiek....
4. Pazdan powinien asekurowac piłkę przed plizga
5. Nawet jeśli nie skomunikowali się wystarczająco to powinien spojrzeć gdzie jest Malarz a nie kopać piłki w jego kierunku i wybić na rożny.
6. Pazdan jak orlik patrzy na piłkę przy prowadzeniu....
Gdzie jest w takim razie wina bramkarza?
Pozdrawiam

mietek, 04.03.2016 14:09:57 - *.ssp.dialog.net.pl

@Do sylwiusz11: Zostaw go, on jeszcze nie odkrył, co to "shift" na klawiaturze :)

A z innej beczki. Paradoksalnie dobrze się stało, że nas tak sponiewierali w Niecieczy, bo:
1) po raz drugi w tym sezonie nasze grajki ich totalnie zlekceważyły
2) po trzech wygranych w tym roku chyba wróciły "demony" Berga i co poniektórym wydawało się, że już mamy mistrzostwo; pomijając grę obrony, to aż się pięści zaciskały patrząc na "wyczyny" Jodłowca i Kucharczyka w tym meczu - oby w Niecieczy wystrzelali się ze wszystkich fatalnych zagrań już do końca sezonu
3) Staszek im już pewnie zrobił z d*p jesień średniowiecza i w sobotę będą zapitalać aż miło :)

tomek, 04.03.2016 15:00:41 - *.dynamic.gprs.plus.pl

masłowski to drewniak pier.... nie nadaje sie do Legii. nie dość, że nie umie utrzymać linii spalonego to jeszcze nie gonił Plizgi tylko stanął jak ta ci*a.

ogolnie mysleli, że już każdy będzie kładł się przed nimi a mecz wygrają jeszcze w szatni a tu taki ch**. może kubeł zimnej wody na głowych pseudo gwiazdeczek wystarczy zeby zobaczyli, że jeszcze nie są mistrzami ;)

Kicek, 04.03.2016 15:31:49 - *.12

Jak na razie jestem rozczarownay Jędrzeczykiem. Gra gorzej niż przed wyjazdem nic nie dając w defensywie i ofensywie. Lepiej wyglądal Broź w rundzie jesiennej niż Jędza w wiosennej.

pio, 04.03.2016 15:55:54 - *.piaseczno.robbo.pl

mimo wszystko jest i pozytyw tej przegranej.nasi juz wiedzą ze, nikt sie przed nimi nie połoźy i trzeba grać na maxa w kazdym meczu bo rywale jadą na mega ambicji i spontanie

Do Artur(L), 04.03.2016 16:52:58 - *.play-internet.pl

Masz 200% racji. Po za tym nie rozumiem ciemnoty niektórych osób czepiających się Malarza. Gościu lepszy niż ten wywielbiony Kuciak Elektryk, który robił poważne błędy co mecz.

old_fan, 04.03.2016 17:19:55 - *.dynamic.gprs.plus.pl

Do Artur(L) i do Do Artur(L): ale ja się znam. gram na bramce ładnych parę lat i wiem, ze jak sie krzyczy "moja" to powinno się tak zrobić, żeby było słychać nawet za stadionem. Malarz niestety zgrywa mega bramkarza, a nie potrafi niestety wytrzymac presji w takim klubie jak Legia. W Bełchatowie łatwo się broniło, miał co chwila strzał i był pod grą. Tu trzeba wyczekać. Ile zagrał meczy w L? 6? A dwa takie same błędy związane z tym że nie może wytrzymac w bramce...

mietek, 04.03.2016 21:55:09 - *.ssp.dialog.net.pl

@old_fan: A może to nie jest presja związana z grą w (L)egii, tylko się chłop najnormalniej zapatrzył na Neuera? :)

A ja natomiast nie umiem zrozumieć jednej rzeczy. Dlaczego nasi bramkarze za każdym razem wznawiają grę bezsensowną lagą do przodu, która się praktycznie zawsze kończy stratą? Tak robił Kuciak (o ile w ogóle nie wywalał w aut) i tak robi Malarz. Czy to jest tak trudne, żeby zostawić piłkę obrońcom, niech oni rozegrają?

adrianL, 05.03.2016 07:56:02 - *.dynamic.chello.pl

1.Pierwsza bramka,to wina Pazdana.Już w grach podwórkowych wiadomo,że jak bramkarz krzyczy "moja",to jest jego.Jeżeli mu nie ufasz,to wybij piłkę na aut albo róg,a nie podawaj bez spojrzenia,gdzie on stoi.
2.Druga bramka,to w 50% wina Borysiuka,który myślał,że zawodnik z Niecieczy wyjedzie z piłką na róg i stojąc dwa metry od piłki pozwolił na dośrodkowanie
3.trzecia bramka już nie miała znaczenia

A, 05.03.2016 11:27:20 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Jedyny który nie uczy się na bledach to jest zarząd Legii. Kolejny raz sprzedają kluczowego zawodnika nie mając wartościowego zmiennika na jego pozycje. Tak było po odejściu Ljuboji potem Radovicia a teraz Kuciaka. Niestety ale pan Malarz nie prezentuje poziomu ekstraklasowego no ale zarząd usilnie chciał się o tym przekonać wbrew temu ze oprócz nich wszyscy inni o tym wiedzieli. Tak wiec powodzenia z taką polityką.

Piki, 05.03.2016 16:35:19 - *.dynamic.chello.pl

Dusan wracaaaaj!!!!

filipo, 07.03.2016 06:55:12 - *.centertel.pl

Duszan wracaj !!!

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!