Piłkarze Legii przed półfinałowy meczem z Zawiszą - fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Piłkarze o meczu Legia - Zawisza
Fumen, Jeleń, Wiśnia, źródło: Legionisci.com
Legia-Zawisza: Relacja z meczu
Ondrej Duda: Za nami dopiero pierwsza połowa walki o finał. 4-0 to dobry wynik, ale to jeszcze nam nie zapewnia awansu. Widać było różnicę między klasami rozgrywkowymi. Mamy szacunek dla Zawiszy, ponieważ starał się grać w piłkę i szczególnie w pierwszej połowie mu to wychodziło. Rzuty karne będę musiał potrenować na treningach. Trochę przekombinowałem z tą jedenastką, to muszę przyznać. To nie był łatwy mecz, co pokazała pierwsza połowa.
Jesteśmy dobrze przygotowani i czasami lepiej jest grać dwa razy w tygodniu. Wtedy częściej gramy w piłkę, a nie trenujemy. Spóźniłem się na trening, ale byłem gotowy na ten mecz. Byłem trochę zmęczony, lecz trener zdecydował, że zagram. Mecze w Poznaniu zawsze są ciężkie, dlatego trzeba się do niego solidnie przygotować. Na pewno interesuje nas to, kto będzie tam grał, a kto nie. Mają jednak na tyle szeroką kadrę, że na pewno znajdą godne zastępstwo. Każdy mecz jest dla nas ważny. Nie możemy zbyt łatwo tracić żadnych punktów.
Michał Pazdan: To jest mój gorszy moment w Legii? Nie, dlaczego? Cieszę się, że mogłem dzisiaj wystąpić. Nie zabraknie nam sił na Lecha, ponieważ jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie. Dzisiaj pokazaliśmy się z dobrej strony i nie interesuje nas to, że gramy już za trzy dni. W pierwszej połowie graliśmy zbyt spokojnie, lecz ostatecznie wygraliśmy 4-0, co jest najważniejsze. Dobrze, że nie straciliśmy u siebie gola, ponieważ naszym celem było zwycięstwo do zera. Nigdy nie można niczego przesądzać, ale mamy taką przewagę, że możemy z podniesioną głową jechać do Bydgoszczy. Nie wiem, jaka była rozmowa trenera z Ondrejem po ostatnim gwizdku. Na pewno szkoda, że nie strzelił tego karnego. Z Lechem mamy rachunki do wyrównania. Ostatnie dwa mecze z nimi przegraliśmy i najważniejsze, żeby teraz pokazać się z jak najlepszej strony. Na razie myśleliśmy tylko o starciu z Zawiszą. Trzeba zachować spokój i chłodną głowę.
Łukasz Broź: Nie wiem, czy mój gol był trafieniem tych rozgrywek, ponieważ one cały czas trwają. Rzadko strzelam takie bramki i nie wiem, czy więcej mi się to uda. Nie widziałem jeszcze tej sytuacji, kiedy po raz drugi trafiłem do siatki. Słyszałem jednak, że faktycznie byłem na minimalnym spalonym. Zrobiliśmy dużą zaliczkę przed rewanżem. Mamy dobry wynik, ale piłka jest przewrotna, więc trzeba być skoncentrowanym. Nie oglądałem drugiego półfinału. Wydaję mi się, że teraz wszyscy mają w głowach tylko Lecha. Tabela pokazuje różne rzeczy, ale nigdy nie można stracić koncentracji. Piłka już nieraz pokazała, że jest nieprzewidywalna. Nie jest dla mnie fajne, iż gram tak rzadko. Robię swoje i staram się prezentować jak najlepiej. To mi pozostało, ale czas pokaże co dalej. Zawsze jeżeli szybko strzeli się gola, to dostaje się pozytywny impuls. Wtedy na pewno lepiej się gra.
Kamil Drygas (Zawisza): Po porażce 0-4 trudno powiedzieć, że było łatwo. W pierwszej połowie było nieźle, ale w drugiej już zagraliśmy zbyt bojaźliwie. Z biegiem czasu worek z bramkami dla Legii się rozwiązał. Przygotowaliśmy się na to, że nasi rywale będą chcieli rozstrzygnąć mecz w pierwszych 15 minutach. Gdybyśmy dłużej utrzymali bezbramkowy remis, to na pewno u gospodarzy wkradłoby się trochę nerwowości. Trudno wierzyć w awans, lecz wszystko może się wydarzyć. Mogliśmy pokusić się chociaż o jednego gola.
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa, wypowiedzi pomeczowe, powiedzieli po meczu, Zawisza Bydgoszcz, Puchar Polski
Komentarze: (13)
Duda oddaj audi. I spadaj do rezerw!! Może tam pokory nabierzesz!
Duda chciał utrzeć nosa Messiemu i strzelić karnego z asystą bramkarza, ale się przeliczył...
Duda weź się ogarnij.
To nie zabawa, trzeba strzelać a nie pokazywać swoją wyższość, ruszruszsz do piłki strzelasz a nie branzelaka.
Ondrej, na twoim miejscu mniej bym mówił, a więcej trenował. Polecam Tobie słownik wyrazów bliskoznacznych i hasło: k o l e k t y w. Wierz mi, bardzo pouczająca lektura!
Duda jest egoistą na boisku, nie rozumie się z napastnikami wprowadza chaos, te jego dryblingi i kółeczka to porażka a ten dzisiejszy wybryk z odebraniem napastnikowi możliwości strzelania karnego, którego na dodatek nie strzelił to żenada...
Na najbliższym treningu Dude będzie mobilizował niedźwiedź.
Przekombinował, sraty taty. Walnął na pałę i tyle. Niechlujnie i nonszalancko. Gwiazdorek.
Duda po chamsku zabrał jeszcze z nogi pilke Gui w jego akcji bramkowej. Fircyk weź sie ogarnij!
Z tym karnym ( a raczej z dobitką ) to Duda mocno przesadził, ale jeszcze mocniej przesadza większość komentujących. W mojej ocenie to właśnie Duda z Gui nadają temu zespołowi jakiegoś polotu, a że jeszcze nie wszystko mu wychodzi - to gra u nas.
Na początku myślałem, iż Duda to niezły kozak... Ale teraz po kilku tygodniach myślę, iż to nieokrzesany nonszalancki młokos, zarozumialec i arogancki grajek... Drogi Stasiu: teraz rezerwy dla Dudy na najbliższe 2-3 mecze... Niech nauczy się pokory, odpowiedzialności i gry zespołowej... Pozdro (L)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!