fot. Piotr Galas
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Dmowski: Nie było dyskryminacji i rasizmu
Redakcja, źródło: Legionisci.com
W czwartek przy Łazienkowskiej odbyło się spotkanie doradcy zarządu klubu Seweryna Dmowskiego z dziennikarzami. Dotyczyło ono wydarzeń, które miały miejsce na trybunach podczas środowego meczu z Borussią Dortmund. Przedstawiciel klubu odniósł się do okrzyków i konfrontacji przy sektorze gości. Poniżej prezentujemy wypowiedź Dmowskiego.
"Nutte", a nie "Jude"
- W niemieckich mediach pojawiły się informacje o okrzykach "Jude, Jude", ale zostało to jednak szybko sprostowane. Absolutnie nic takiego nie miało miejsca. Owszem, śpiewana była inna obraźliwa przyśpiewka, co nie powinno mieć miejsca. Na zachowania tego typu nie ma tolerancji. Jeżeli którykolwiek z kibiców dopuszcza się tego, to czekają go bezwzględne konsekwencje, ponieważ na to nie ma miejsca przy Łazienkowskiej. Nie chcę mówić, że teraz żarty się skończyły, ponieważ tak naprawdę nigdy ich nie było. Podjęliśmy już konkretne działania, które mają wyjaśnić wszelkie wczorajsze zajścia. Niebawem, po ustaleniach z policją, będzie można przekazać więcej - wyjaśnił przedstawiciel Legii. Treść okrzyku jest także wyraźnie zrozumiała na poniższym video.
Zakłócenie porządku na trybunach
- Na razie nie chcę mówić o konsekwencjach konfrontacji na trybunach, ponieważ wszystko zależy od tego, w jaki sposób zostanie to zakwalifikowane przez UEFA. Od tego zależeć będą wszystkie możliwe sankcje. Pracujemy z tą organizacją od wielu lat i liczymy na to, że incydenty zostaną potraktowane w sprawiedliwy sposób. Jeżeli UEFA przedstawi nam oficjalne zarzuty, to wtedy wszyscy zostaną o tym poinformowani.
- To, co działo się na trybunach, nie miało związku z dyskryminacją i rasizmem. UEFA może jedynie zakwalifikować wydarzenia z tego meczu jako zakłócenie porządku na trybunach. Wszyscy widzieliśmy, że doszło do aktów przemocy. Śpiewy na pewno nie zostaną podpięte pod wątek dyskryminacyjny. Nie chcę mówić o raporcie delegata, który został przygotowany po tym spotkaniu. Na razie nie dysponuję jeszcze odpowiednimi informacjami na ten temat. Wydaje mi się, że dzisiaj po południu albo ewentualnie jutro będzie wiadomo już więcej.
- Wszelkie niedozwolone zachowania muszą spotkać się z karą. Wszyscy się z tym liczymy. Chcę jednak podkreślić, że ludzie, którzy skonfrontowali się wczoraj z ochroniarzami, nie są kibicami Legii Warszawa. Mam nadzieję, że wszyscy to rozumieją. Na razie trwa postępowanie wewnętrzne, które ma na celu ustalenie, jak ta grupa znalazła się blisko sektora Borussii.
- Impreza była zabezpieczona zgodnie z wymogami i wytycznymi UEFA. Dopiero kiedy wszystko zostanie zbadane przez nas i policję, będzie można wypowiadać się na temat incydentów. Już teraz mogę jednak zdementować informacje, że kibice Legii biegali po budynku klubowym. Coś takiego nie miało miejsca, a widziałem, że wiadomości tego typu zaczęły się pojawiać.
- Dzięki ciężkiej pracy wielu ludzi, którzy na forum europejskim starają się zwiększać naszą wiarygodność, mam nadzieję, że zostaniemy potraktowani w sposób adekwatny do tego, co miało miejsce.
- Proszę zwrócić uwagę, że jako Legia cały czas uczymy się na błędach. Reakcja ochrony i policji jest coraz bardziej skuteczna. Do tej pory zidentyfikowaliśmy ponad siedemdziesięciu uczestników środowych zajść. Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie. Do tej pory nałożyliśmy już kilkanaście zakazów stadionowych. Na obecnym etapie weryfikujemy tożsamość ludzi zakłócających porządek.
- Na razie nie mamy informacji o osobach poszkodowanych na meczu z Borussią. Jeżeli takie osoby są, to bardzo proszę o zgłaszanie się do klubu. W sprawach rekompensaty trudno jest mi na razie cokolwiek powiedzieć. Każda sprawa będzie badana indywidualnie.
- Jesteśmy w trakcie wyjaśniania tego, co się zdarzyło. Chcemy podjąć odpowiednie kroki, aby w przyszłości na naszym stadionie było jeszcze bardziej bezpiecznie. Do przeanalizowania mamy wielkie ilości danych. Niektórzy ludzie pracowali całą noc, aby wszystko zostało wyjaśnione jak najszybciej.
Oświadczenie Legii Warszawa
W związku z incydentami, jakie miały miejsce podczas dzisiejszego meczu Ligi Mistrzów UEFA pomiędzy Legią Warszawa i Borussią Dortmund niniejszym oświadczamy, że:
1) Nie są prawdziwe medialne doniesienia, jakoby kibice Legii mieli skandować „Jude Jude BVB”. Ustalono, że kibice śpiewali „Nutte Nutte BVB”. Jest to obraźliwa dla Borussii Dortmund i jej kibiców przyśpiewka śpiewana przez kibiców innych niemieckich drużyn – nie ma ona jednak żadnego kontekstu rasistowskiego czy antysemickiego. Niemniej jednak z całego serca przepraszamy zarówno niemieckich, jak i polskich fanów Borussii Dortmund, którzy poczuli się dotknięci.
2) Wobec wszystkich osób uczestniczących w naruszeniu porządku publicznego na Trybunie Zachodniej oraz w sektorze gości zostaną wyciągnięte bezwzględne konsekwencje.
Władze Legii Warszawa
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa, Borussia Dortmund, kibice, awantura, Seweryn Dmowski, klub, UEFA, kary
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!