Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Piątek, 3 marca 2017 r. godz. 11:11

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Zagłębie Lubin przed meczem z Legią

Jeleń, źródło: Legionisci.com

W Lubinie „Wojskowi” będą walczyć nie tylko o 3 punkty. Legia musi podnieść się z dołka, by w ogóle liczyć się jeszcze w walce o mistrzostwo Polski. Wypada się również zrewanżować za porażkę 2-3 na własnym stadionie i wziąć odwet na piłkarzach „Miedziowych”. Nic nie ma jednak za darmo – przekonajcie się dlaczego Zagłębie Lubin na pewno nie sprzeda nam tanio skóry.

Forma:
W porządku. Może „Miedziowi” nie grają jakoś szczególnie rewelacyjnie, ale trudno też im raczej o powody do zmartwień. Zagłębie z dorobkiem 34 punktów zajmuje 6. miejsce w tabeli, tracąc do Legii tylko 5 oczek, a trzeba pamiętać, że z powodu przesuniętego meczu z Górnikiem Łęczna, lubinianie mają do rozegrania jeszcze jeden mecz. Gospodarze dzisiejszego w pięciu ostatnich kolejkach radzili sobie całkiem dobrze, bo zdobyli w sumie 10 punktów, trzykrotnie wygrywając oraz notując po jednej porażce i remisie. Co ciekawe, potknęli się dopiero tydzień temu, kiedy 1-2 przegrali z Wisłą Płock. Była to ich pierwsza porażka od 25 listopada, kiedy 3-0 wygrał z nimi Lech, co zresztą stanowi najwyższą porażkę „Miedziowych” w sezonie. Największe zwycięstwo Zagłębia miało miejsce jeszcze na inauguracji rozgrywek, gdy zawodnicy Piotra Stokowca dołożyli Koronie aż 4-0.

Okres przygotowawczy:
Piłkarze z Lubina rozegrali zimą 5 spotkań i z ich przebiegu mogą być średnio zadowoleni. Co prawda wysoko wygrywali z Chrobrym Głogów, czy liderem mołdawskiej ekstraklasy, ale z mocniejszymi drużynami pokroju Tereka Grozny, czy Dinama Zagrzeb, już tak kolorowo nie było. Spotkanie z Dinamem było chyba najciekawszym ze sparingów „Miedziowych” i to raczej spoza sportowych względów. W tym meczu towarzyskim arbiter pokazał aż... 5 czerwonych kartek. Z boiska wyleciało trzech piłkarzy Zagłębia – Tosik, Guldan i Madera.

Wyniki wszystkich sparingów:

Zagłębie Lubin 4-0 Chrobry Głogów (Woźniak, Starzyński, Jach, Janus)
Zagłębie Lubin 1-1 Terek Grozny (Starzyński)
Zagłębie Lubin 1-3 Dinamo Zagrzeb (Starzyński)
Zagłębie Lubin 4-1 Mislami Orgiejów (Buksa, Siemiaszko, Madera, Woźniak)
Zagłębie Lubin 0-0 MTK Budapeszt

Transfery:
„Miedziowi” dokonali skromnych, ale sensownych zakupów. Z II-ligowego ROW Rybnik ściągnęli dwóch młodzieżowców. Oprócz tego transferami last minute zakontraktowali Kamila Mazka z Ruchu Chorzów, a z Korony wyciągnęli Zbigniewa Małkowskiego. 22-letni skrzydłowy może zrobić sporo zamieszania w ataku Zagłębia, a wiekowy golkiper znacząco wzmocni rywalizację w bramce – do tej pory Martin Polacek raczej nie musiał zbytnio przejmować się konkurencją. Co ważne, klub nie urządził wyprzedaży i zimą pożegnał się z nim tylko Michal Papadopulos. Średnia to jednak strata, bo Czech w 23 meczach zdobył zaledwie 2 gole.

Największa gwiazda:
Filip Starzyński. Choć pomocnik dopiero niedawno dołączył do zespołu po przewlekłej kontuzji, to bez wątpienia jest prawdziwym liderem zespołu z Lubina. Piłkarz Zagłębia niekiedy w pojedynkę potrafi zmienić losy meczu. Obdarzony jest świetną techniką, szybkością i nie boi się brać na siebie odpowiedzialności za kreowanie gry. Ze swoją publicznością w już pierwszym meczu po powrocie przywitał się bramką. O jego umiejętnościach świadczy fakt, że „Figo”to kadrowicz Adama Nawałki. Musimy na niego bardzo uważać.

Głos przed meczem:
- Wiemy jak mocna jest ta drużyna, bo przecież pokazała swoją siłę w Europie. Trzeba jednak przyznać, że ostatnio Legia nam po prostu leży, bo osiągamy z nią fajne wyniki. W Warszawie wygraliśmy 3-2, przywieźliśmy stamtąd trzy punkty i chcemy to powtórzyć przed swoimi kibicami. Nikt nas nie musi do tego motywować – powiedział Jarosław Jach serwisowi zaglebie.com.

- Widziałem fajne hasło przed wejściem na stadion. Były to słowa Dorde Cotry: „Razem jesteśmy bardzo mocni”. Musimy tę moc pokazać przed własną publicznością. Chcemy zgarnąć trzy punkty, jesteśmy silnie zmotywowani i nie możemy doczekać się już piątkowego spotkania. Jestem pewien, że stworzymy świetne widowisko.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!