Michał Pazdan, Rafał Wolski i Vadis Odjidja-Ofoe - fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Punkty po meczu z Lechią
Qbas, źródło: Legionisci.com
Lechia-Legia: Relacja z meczu
Legia wygrała w Gdańsku 2-1 i przegoniła w tabeli Lechię. Tę samą Lechię, która jeszcze w październiku miała nad mistrzem Polski 12 punktów przewagi. Teraz to „Wojskowi” są dwa „oczka” nad gdańszczanami, ale wciąż jeszcze nie wdrapali się na fotel lidera. Ten zajmuje Jagiellonia, która o punkt wyprzedza ekipę Jacka Magiery. Warto też przy tym zaznaczyć, że Legia Magiery ma lepszy bilans w meczach z bezpośrednimi rywalami o krajowy tytuł.
1. Ale fajnie! Legia wiosną w lidze legitymuje się bilansem 4-1-1. Mogłoby być lepiej, zwłaszcza, że porażka u siebie z ostatnim wówczas w tabeli Ruchem to przykre doświadczenie. Nie ma jednak co narzekać. Pod wodzą Magiery „Wojskowi” rozegrali 16 meczów, wygrali 12, a po dwa zremisowali i przegrali. Wyszli przy tym z niesamowicie trudnej grupy Ligi Mistrzów i zagrali dwumecz z Ajaxem. Łącznie w sezonie rozegrali już 42 spotkania. Lech ma ich zaś 32, a Jagiellonia i Lechia po 28. Inni, lepsi piłkarze grają w Warszawie? Oczywiście, ale też wykonują jednak inny zawód niż pozostali ligowcy. W Gdańsku legioniści nie zachwycili formą i ponownie było to do przewidzenia. W zeszłym tygodniu znów bowiem ciężko trenowali. Mimo wszystko jednak zrobili po prostu swoje i zwyciężyli.
2. Prezenterzy. Legioniści wygrali, bo potrafili, w przeciwieństwie do gospodarzy, skorzystać z prezentów jaki otrzymali od rywali. Mam tu na myśli przede wszystkim gola na 1-2, gdy Maloca idealnie wystawił piłkę Kucharczykowi. Lechia zaś nie umiała skonsumować upominków, jakie otrzymała m. in. od Hlouska w 70. minucie, czy Dąbrowskiego w 77. minucie. Może jeszcze do tego nie dojrzała? Ale z drugiej strony, kiedy, jak nie teraz, dojrzeć do wygrywania kluczowych spotkań mają ponad trzydziestoletni gracze jak bracia Paixao, Krasić, Wawrzyniak, Wojtkowiak, Mila, że o Peszce nie wspomnę?
3. Fazy meczu. Spotkanie w Gdańsku w dużym skrócie wyglądało tak: przewaga Legii, kopanina, polowanie na kości, wyrówna gra, dłużyzna, gol dla gospodarzy, rozdrażnieni legioniści, wyrównanie, dominacja Legii, przewaga Lechii, dominacja Lechii, Legia nie może wyjść z połowy, a jak już wychodzi to strzela na 1-2, spokojna końcówka. O ile w pierwszej połowie mogliśmy narzekać na zapasy w środku pola i brak sytuacji podbramkowych, o tyle po zmianie strony oglądaliśmy już futbol na najwyższym ligowym poziomie.
4. Niezniszczalny Kucharczyk. No cóż mogę powiedzieć? Nie jesteśmy i nie będziemy kumplami, ale jak strzelił na 1-2, to razem z synkiem wyskoczyliśmy z radości. Wejście na plac gry Michała, który przecież dopiero co wyleczył kontuzję, nie zapowiadało niczego dobrego. Wydawało się, że to li tylko rozpaczliwa próba ratowania wyniku jedynym napastnikiem/skrzydłowym, jaki był na ławce. Nie oszukujmy się, „Kuchy” miał dużo szczęścia, ale trzeba zaznaczyć, że w obu sytuacjach zachował się jak urodzony napastnik. Znajdował się w miejscach, w których być powinien i bez problemów posyłał futbolówkę do siatki. Należy też oddać Magierze, że go nie skreślił, tylko szukał mu miejsca w drużynie. I w końcu znalazł. Nawet jeśli było to nieco z konieczności.
5. Fałszywa „dziewiątka”. Wydawać by się mogło, że taktyka z Radoviciem grającym na szpicy powinna zostać zmodyfikowana. Rywale są już na nią gotowi, zostawiają mało miejsca naszemu najlepszemu strzelcowi, odcinają go od podań i ten musi cofać się po piłkę, zostawiając przy tym strefę obronną rywala bez atakującego. Z drugiej jednak strony model ten daje trenerowi większe pole manewru w sytuacjach analogicznych do tej w Gdańsku, tj. gdy zespół przegrywa. Póki bowiem Necid i Chukwu nie są gotowi do gry, a jedynym rezerwowym napastnikiem jest Kucharczyk, to szkoleniowiec musi mocno główkować nad planem gry w ofensywie.
6. Momenty zawieszenia. Trener Magiera wspominał, że w pewnym momencie meczu mieliśmy poważne problemy z wyprowadzeniem piłki spod własnej bramki. I to przez proste błędy naszych piłkarzy, nawet bez szczególnej presji gospodarzy. Rzeczywiście, bodajże trzy razy po 70 minucie w wyniku takich zagrań byliśmy bliscy straty gola. Najgroźniej było, gdy Wolski, po tym, jak otrzymał futbolówkę od Dąbrowskiego, wpadł w pole karne i trafił w słupek. Pojawiały się też problemy z ustawieniem w grze defensywnej, czego najlepszym przykładem sytuacja z 72. minuty, po której swojej szansy nie wykorzystali bracia Paixao. Zresztą popatrzcie na zdjęcia – regularnie powtarzający się problem w Legii. Trzech graczy zbiega do jednego Wawrzyniaka, z czego dwóch gubi swoje pozycje. Moulin nie wraca za F. Paixao, a Hlousek nie przesuwa do Portugalczyka, by naprawić błąd kolegi. W efekcie mamy groźny strzał Marco i dobitkę niekrytego Flavio, który miał bardzo dużo miejsca.
fot. Canal+
7. Prawa noga Hlouska. Pewnie wszyscy to zauważyliśmy, ale pora to wprost powiedzieć: Czech nie umie grać prawą nogą. Gdy rywale blokują mu możliwość rozegrania lewą staje się nagle bezradny, co z kolei powoduje nerwowość w poczynaniach. W Gdańsku nie tylko prawą nogą wbił piłkę do bramki, ale we wspomnianej 70. minucie fatalnie skiksował i zamiast wybić futbolówkę nadał jej taką rotację, że spadła pod nogi Krasicia, który obsłużył podaniem M. Paixao i ten wyszedł sam na sam z Malarzem. Ogólnie Adam przeciwko Lechii spisał się dobrze, ale jego problemy z grą prawą nogą zaczynają ściągać na nas poważne kłopoty.
8. RADOcha. Legia po meczu ponownie ekspresyjnie dała wyraz swej radości z siódmego z rzędu zwycięstwa na wyjeździe. Uwagę na siebie zwrócił, zazwyczaj jednak dość oszczędny w wyrażaniu emocji, Radović. Serb był jednym z wodzirejów zabawy w szatni. Wygrana w Gdańsku musiała być dla niego szczególnie ważna.
Autor: Jakub Majewski "Qbas"
Twitter: QbasLL
Kątem Oka na FB
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!