Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Krzysztof Mączyński i obrońcy Sandecji - fot. Mishka / Legionisci.com
Krzysztof Mączyński i obrońcy Sandecji - fot. Mishka / Legionisci.com
Sobota, 29 lipca 2017 r. godz. 19:53

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Legia Warszawa 2-0 Sandecja Nowy Sącz

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa wymęczyła na własnym stadionie wygraną z Sandecją Nowy Sącz. Mistrzowie Polski pokonali tegorocznego beniaminka 2-0 po trafieniach z drugiej połowy Kaspera Hamalainena oraz Michała Kucharczyka. Niestety, długimi fragmentami gra legionistów nie porywała, ale najważniejsze są zdobyte trzy punkty. Największe problemy gracze Jacka Magiery nadal mają z atakiem pozycyjnym.

Sandecja rozpoczęła sobotni mecz bez kompleksów. Przyjezdni starali się atakować skrzydłami i kilkukrotnie groźnie dośrodkowali w pole karne Legii. Kwadrans po pierwszym gwizdku mieliśmy pierwsze uderzenie w wykonaniu mistrzów Polski. Z daleka przymierzył Cristian Pasquato, lecz piłka trafiła tylko w boczną siatkę. Za moment Włoch dostrzegł wysuniętego Michała Gliwę i niestety jego próba lobowania była niecelna. W 20. minucie sędzia wyrzucił z boiska Grzegorza Barana. Pomocnik Sandecji wyprostowaną nogą sfaulował Michała Kopczyńskiego i Tomasz Kwiatkowski zdecydował się pokazać piłkarzowi czerwoną kartkę. Od tego momentu można było mieć nadzieję, że mistrzowie Polski wreszcie zaczną w pełni kontrolować wydarzenia na boisku. Za moment kolejna okazja do wyjścia na prowadzenie. Armando Sadiku na skrzydło do Dominika Nagy'a, a ten został powstrzymany przez interweniującego Michała Gliwę. Z biegiem czasu gospodarze zaczęli osiągać coraz wyraźniejszą przewagę. To nie mogło jednak dziwić, ponieważ po starcie zawodnika Sandecja skupiła się głównie na grze defensywnej. W 32. minucie znowu zagrożenie stworzył Sadiku. Reprezentant Albanii huknął z daleka i futbolówka nieznacznie minęła cel. W 42. minucie z wolnego uderzył jeszcze Nagy, ale znowu nic z tego. Gliwa przed siebie, a z dobitką nie zdążył żaden z legionistów. To by było na tyle ciekawych akcji przed przerwą. Momentami mistrzowie Polski byli niestety głową w mur.

Pięć minut po przerwie z jednym z rywali zatańczył Dominik Nagy, ale jego strzał przeleciał obok słupka. Za moment niespodziewania odpowiedziała Sandecja. Przeciwnikom urwał się Filip Piszczek i z jego mocną próbą poradził sobie Arkadiusz Malarz. Po godzinie gry dwie okazje Dominika Nagy'a. Węgier dwukrotnie strzelił w dobrze ustawionego Michała Gliwę i przy Łazienkowskiej dalej utrzymywał się remis. W 72. minucie wreszcie Legia wyszła na prowadzenie. Kasper Hamalainen popędził środkiem pola, przymierzył zza pola karnego i płaskim uderzeniem pokonał Michała Gliwę. Po strzeleniu gola można było nieco się uspokoić, ale cały czas wszyscy mieli w głowie starcie z Koroną Kielce, która nie tak dawno na Łazienkowskiej także wyrównała w ostatnich chwilach. W doliczonym czasie gry wynik ustalił po indywidualnej akcji Michał Kucharczyk.

Legia Warszawa 2-0 (0-0) Sandecja Nowy Sącz
1-0 Hamalainen 72
2-0 Kucharczyk 90

Legia: 1. Arkadiusz Malarz - 55. Artur Jędrzejczyk, 4. Jakub Czerwiński, 2. Michał Pazdan, 14. Adam Hlousek (68, 22. Kasper Hamalainen) - 18. Michał Kucharczyk, 15. Michał Kopczyński, 31. Krzysztof Mączyński (71, 75. Thibault Moulin, 8. Cristian Pasquato (56, 6. Guilherme), 21. Dominik Nagy - 99. Armando Sadiku.

Sandecja: 1. Michał Gliwa - 3. Lukas Kuban, 5. Dawid Szufryn, 28. Michal Piter-Bucko, 70. Tomasz Brzyski - 37. Bartłomiej Dudzic (75, 11. Maciej Korzym), 7. Grzegorz Baran, 10. Wojciech Trochim (25, 6. Płamen Kraczunow), 33. Bartłomiej Kasprzak, 22. Patrik Mraz (54, 92. Aleksandyr Kolew) - 26. Filip Piszczek.

czerwona kartka: Baran (21. minuta, za faul na Kopczyńskim).

sędziował: Tomasz Kwiatkowski.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!