fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Plusy i minusy po meczu z Arką
Woytek, źródło: Legionisci.com
Spotkanie z Arką nie było wielkim widowiskiem, ale pokazało, że forma Legii poprawia się z meczu na mecz. Trzecia ligowa wygrana z rzędu pozwoliła "Wojskowym" awansować na pozycję wicelidera, a być może już wkrótce podjąć próbę awansu na czoło ligowej tabeli. W niedzielę na boisku nikt nie zawiódł, a kilku zawodników wyróżniło się na plus.
Michał Pazdan - Poziom reprezentacyjny. Był wszędzie tam gdzie trzeba i nie dał pograć napastnikom rywali. Niemal 90% celnych podań. 10 na 11 wygranych pojedynków, wszystkie próby odbiorów udane. Tylko raz niedokładnie wybił piłkę głową.
Guilherme - Kreator gry. Bardzo aktywny, choć zdarzyło mu się za dużo niedokładnych podań w decydujących momentach. W 31. minucie popisał się ładnym strzałem pod poprzeczkę, który jednak obronił bramkarz Arki. Tuż przed przerwą uderzył z przewrotki, ale ponownie golkiper rywali był na posterunku. Oddał najwięcej prób strzałów z całej drużyny. Ewidentnie chce się pokazać i walczyć sobie: nowy kontrakt w Legii lub dobry kontrakt u nowego pracodawcy.
Adam Hlousek - Po kilku bezbarwnych występach, w końcu zobaczyliśmy Czecha jakiego lubimy. Nie dość, że dobrze sobie radził w defensywie, to był aktywny w ofensywnych poczynaniach drużyny. W 71. minucie ładnie wyłożył piłkę do Guilherme, a w ostatniej minucie dobrze dośrodkował do Pasquato. Wygrał 7 z 10 pojedynków z rywalami i zanotował 3 odbiory piłki.
Michał Kucharczyk - Pokazał to z czego słynie, czyli walki o każdy centymetr boiska. Czasami brakowało dokładności, ale nawet jak popełniał błędy, to sam potrafił je naprawiać. Często pokazywał się do gry, posłał kilka kluczowych piłek i wygrał sporo pojedynków z przeciwnikami. W 78. minucie popisał się potężnym uderzeniem, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Kilka minut później bez problemów wykorzystał dobre podanie od Sadiku i ustalił wynik meczu.
Arkadiusz Malarz - Arek po raz kolejny zrobił to co do niego należało. W 11. minucie pięknie obronił strzał Kuna, a kilka minut później dobrze interweniował poza polem karnym. W drugiej połowie instynktownie wybił piłkę skierowaną przez Astiza do własnej bramki.
Tomasz Jodłowiec - W końcu można zaryzykować stwierdzenie, że "Jodła" wrócił na dobre! Trzeci ligowy mecz z rzędu zagrał od pierwszej minuty i robił różnicę. Rządził środkiem pola w stołecznej drużynie. Nie wyróżnił się jakimś spektakularnym zagraniem, ale liczby mówią same za siebie - 13 wygranych pojedynków, 85% celnych podań. Oby tak dalej!
Jarosław Niezgoda - Ostatnio daliśmy Jarkowi plusa za strzelenie gola w meczu z Wisłą, ale zauważyliśmy, że był on nieco naciągany. Tym razem mecz rozgrywany był na własnym boisku i poprzeczkę zawiesiliśmy nieco wyżej. Wprawdzie Niezgoda zdobył gola (choć trafił w piłkę bardzo nieczysto), ale by było na tyle jeśli chodzi o jego występ w niedzielę. Z 9 pojedynków z rywalami wygrał zaledwie jeden. Ani razu nie poradził sobie z obrońcami próbując ograć ich ziemią. Nie wykonał żadnego udanego zwodu. W tym wypadku sam gol, to jednak trochę za mało na plusa.
Krzysztof Mączyński - Nie był tak widoczny jak "Jodła", ale także rozegrał poprawne zawody. Zanotował ładną asystę z rzutu wolnego przy trafieniu Jarosława Niezgody. Wygrał jednak tylko dwa pojedynki i nie zaliczył żadnego odbioru piłki. Kilka razy jego podania były zdecydowanie niedokładne (za mocne lub za lekkie).
Kasper Hamalainen - Poprawny mecz Fina. "Hama" od przyjścia Romeo Jozaka wszystkie mecze ligowe rozpoczyna w pierwszej jedenastce. To wyraźnie dodało mu pewności siebie i luzu w poczynaniach na murawie. Potrafi wykonać ładny zwód i widać, że piłka przy nodze mu nie przeszkadza. W spotkaniu z Arką nominalnie zagrał na skrzydle, ale częściej przebywał w środkowej strefie boiska. Zanotował ładne wejście w pole karne i dobrze wyłożył piłkę do Guilherme.
Łukasz Broź - Dobrze ale bez fajerwerków. Z plusów: bardzo ładnie dośrodkował do Guilherme, a także przeprowadził odważną akcję prawym skrzydłem, którą jednak zakończył niecelnym uderzeniem. Zdecydowanie za często zdarza mu się nie opanować łatwej piłki - brak koncentracji? Jeden taki przypadek na mecz to chyba standard ;)
Inaki Astiz - Niezbyt udany mecz w wykonaniu stopera Legii. W obronie radził sobie nieźle, ale zanotował też sporo niedokładnych zagrań - wygrał tylko 64% pojedynków z rywalami. W drugiej połowie bliski był zdobycia przypadkowej samobójczej bramki.
Zmiennicy:
Armando Sadiku - Wszedł na boisko w 66. minucie. Sporo walczył i ta walka dała efekt pięć minut przed końcem spotkania. Dobrze opanował piłkę, wygrał starcie z obrońcą i idealnie wyłożył ją Michałowi Kucharczykowi, który ustalił wynik spotkania.
Cristian Pasquato - Na murawie pojawił się kwadrans przed końcem spotkania. Włoch dał niezłą zmianę i był bliski strzelenia bramki - jeden z jego strzałów został zablokowany, a drugi był niecelny.
Michał Kopczyński - Grał zbyt krótko by go ocenić.
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!