Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Radosław Cierzniak - fot. Mishka / Legionisci.com
Radosław Cierzniak - fot. Mishka / Legionisci.com
Wtorek, 3 kwietnia 2018 r. godz. 21:27

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Cierzniak: Po dzisiejszym meczu jestem optymistą

Woytek i Fumen, źródło: Legionisci.com

Radosław Cierzniak: Na pewno to było pozytywne uczucie zagrać mecz po tak długiej przerwie. Brakuje mi regularnej gry i gdy trener zakomunikował mi, że wystąpię w Zabrzu, to byłem bardzo zadowolony. Na murawie czułem się pewnie i przyznam szczerze, że dobrze mi się grało przy takiej atmosferze. Co do straconej bramki, to uważam, że dobrze ustawiłem mur. Czapki z głów dla Rafała Kurzawy za to jak wykonał ten stały fragment gry. Niewielu piłkarzy potrafi tak uderzać rzuty wolne.
Uważam, że z mojej strony było wszystko w porządku. Oczywiście też nie mogę mieć pretensji do kolegów z drużyny za ten faul. Powinniśmy patrzeć na to szerzej. Owszem, straciliśmy bramkę, ale nie przegraliśmy. Wszystko przed nami.
Przebieg meczu był pod nasze dyktando. Poza jedną akcją, to Górnik nie wychodził ze swojej połowy. To wszystko dobrze wyglądało do momentu objęcia przez nas prowadzenia. Trochę się cofnęliśmy, co poniekąd wynikało z naszej taktyki. Inna sprawa, że mając tyle sytuacji, powinniśmy wygrać. Tu nie brał nikt 1-1 w ciemno. Przyjechaliśmy po zwycięstwo i od pierwszego gwizdka zależało nam na wygranej. Chcieliśmy dominować, stwarzać sytuacje i myślę, że wszystko było po naszej stronie. Jednak pamiętajmy, że półfinał Pucharu Polski to są dwa mecze i wynik remisowy na wyjeździe nie jest taki zły jak się może wydawać. Także nie rozpaczamy, tylko skupiamy się na Pogoni Szczecin, a następnie na rewanżu. Uważam, że to co najgorsze jest już za nami i idą dla nas dobre czasy. Po takiej grze jaką dziś zaprezentowaliśmy, jestem optymistą przed nachodzącymi potyczkami.
Nie chcę wysyłać komukolwiek wiadomości, tylko chcę abyśmy skupili się na sobie. Natomiast co będzie 18 kwietnia, to wszystko jest w naszych głowach i nogach. Co mecz powinniśmy prezentować taką waleczność, takie zaangażowanie, a do tego dołożyć odrobinę spokoju. Oczywiście, czasami jest o to ciężko, szczególnie po trudnych bojach, ale jestem dobrej myśli.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!