Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Carlitos, Jose Kante, Aleksandar Vuković - fot. Mishka / Legionisci.com
Carlitos, Jose Kante, Aleksandar Vuković - fot. Mishka / Legionisci.com
Niedziela, 12 sierpnia 2018 r. godz. 18:07

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Vuković: Chciałem odejść z pozytywnym wynikiem

Mishka, źródło: Legionisci.com

Aleksandar Vuković (trener Legii): Wszyscy wiemy, jak wygląda sytuacja Legii, nawet panowie z Gliwic. To był dla nas ważny mecz, ale w czwartek zespół czeka kluczowe dla klubu spotkanie. Do dzisiejszej rywalizacji podszedłem myśląc właśnie o tym, stąd kilka decyzji personalnych, dzięki którym niektórzy piłkarze mogli odpocząć i będą w lepszej dyspozycji w czwartek, a inni otrzymali ważne minuty na boisku.
Pierwsza połowa wyglądała tak, jak się spodziewaliśmy, że Piast jako lider i drużyna pewna siebie na własnym boisku będzie chciał zaatakować. Czekaliśmy na swoją szansę. Broniliśmy się dziś lepiej niż w ostatnich meczach. Czerwona kartka była nam na rękę, ale z drugiej strony spowodowała, że stało się coś, co nie powinno. 15 minut drugiej połowy świadczy, że nie jest łatwo wyjść ze stanu, w jakim drużyna obecnie się znajduje, totalnie straciliśmy kontrolę, oddaliśmy pole Piastowi i słusznie zostaliśmy za to ukarani. Później weszli zawodnicy ofensywni, rzuciliśmy wszystkie siły na to, żeby wygrać. Ci, którzy weszli na boisko, doprowadzili do zwycięstwa. Cieszę się z tego, bo dużo mnie to kosztowało. Jako trener, który przejął zespół na krótko, chciałem odejść z pozytywnym wynikiem. Nie będę już prowadził zespołu, ale nie zdradzę nazwiska nowego trenera. Trudno walczyć z faktami, bo przegraliśmy z F91 Dudelange, tylko zremisowaliśmy z Lechią, ale w ciągu tych kilku dni zrobiłem wszystko, żeby drużyna zyskała pod względem psychologicznym. Liczę, że w czwartek będzie już w lepszej dyspozycji. Czy zostanę w sztabie? Myślę, że nie ma takich planów, żeby mnie ukarać po zwycięstwie z Piastem. Nie powiem, że nie chcę dalej pracować z drużyną. Dobro klubu jest najważniejsze. Wszyscy chcemy, żeby Legia przestała dołować.

Odkąd przejąłem zespół, zrobiłem wszystko, żeby Artur Jędrzejczyk był z nami. Uważam, że taka sytuacja jest bezsensowna i działa na szkodę klubu. Doprowadziłem do spotkania z panem Mioduskim i obie strony uznały, że to bezsensowne. Szkoda jedynie, że się spóźniłem o 3 dni, bo wtedy można by Artura jeszcze zgłosić na mecz z F91 Dudelange. Na szczęście mogliśmy skorzystać z niego chociaż dzisiaj. To trudna sytuacja, oby się nie powtórzyła.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!