Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Aleksandar Vuković, Jarosław Przybył i Konrad Paśniewski - fot. Mishka / Legionisci.com
Aleksandar Vuković, Jarosław Przybył i Konrad Paśniewski - fot. Mishka / Legionisci.com
Piątek, 26 kwietnia 2019 r. godz. 13:35

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Vuković o zawieszeniu i komunikacji w Gdańsku

Woytek, źródło: Legionisci.com

- Byłem przygotowany na wszystko, aczkolwiek od 5 spotkań jestem zupełnie inny w stosunku do pracy sędziowskiej podczas meczu. Szczególnie było tak podczas spotkania z Lechem, gdzie w dwóch nerwowych sytuacjach pierwszy uspokajałem wszystkich na ławce rezerwowych. Później w nagrodę zostałem usunięty z ławki za skrytykowanie własnego zawodnika za niepotrzebną żółtą kartkę. Nie wiedziałem, że nie mogę tego robić - mówi Aleksandar Vuković.

- To dla mnie nowe doświadczenie. Będę musiał się jeszcze raz zreflektować i zrozumieć, że niektórzy mają tyle samo wspólnego z wyczuciem, co ja z baletem. Moją rolą jest dostosować się i nie dawać więcej żadnych argumentów do takich decyzji.

- Są sytuacje, w których wina trenera nie pozostawia wątpliwości. Ja potrafię posypać głowę popiołem, gdy robię coś złego. W tamtej sytuacji odkopnięcie bandy reklamowej, która była pod moją nogą, zostało potraktowane jako atak... Jak strzeliliśmy bramkę z Cracovią, też ją kopnąłem ze szczęścia. Będę musiał uważać, bo może będzie to traktowane jako atak na kogoś.

W Gdańsku komunikacja nie będzie problemem

- Komunikacja zawsze jest i będzie też w sobotnim meczu. Zawsze mamy swoich trenerów na trybunie, to nie jest nic nowego. Najważniejsze jest to, co robi się w tygodniu przed meczem i samo przygotowanie do meczu. Oczywiście w trakcie też można reagować na to, co się dzieje i pomóc drużynie, ale w dużo mniejszym procencie w porównaniu do dni przed meczem.

- Zawodnicy muszą robić pewne rzeczy według wcześniejszych ustaleń lub według własnej inwencji. Nie jest to koszykówka, gdzie można wziąć czas i pewne rzeczy poprawić. Będziemy jednak cały czas w kontakcie i będziemy mogli poprowadzić ten mecz należycie. Na pewno Marek Saganowski dobrze wykona swoją robotę.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!