Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Plusy i minusy po meczu z Pogonią
Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com
W niedzielę legioniści zremisowali z Pogonią Szczecin 1-1. Niestety strata punktów w tym meczu poskutkowała spadkiem Legii na drugą pozycję w tabeli, ponieważ Piast zdobył komplet oczek w rywalizacji z „Jagą”. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami jakie wystawiliśmy „Wojskowym”.
Carlitos – Hiszpan mocno harował podczas tego spotkania oraz pokazywał ogromną frustrację przy słabej grze swoich kolegów z zespołu. Podczas doliczonego czasu gry do pierwszej części meczu Hiszpan stanął przed szansą pokonania golkipera, niestety piłką trafił prosto w niego. W tej akcji snajper powinien uderzyć znacznie lepiej, trzeba go jednak pochwalić za to jak opanował piłkę dośrodkowaną przez Luisa Rochę. W 52. minucie napastnik sprytnie dograł z dalekiej odległości futbolówkę do Niezgody, jednak ten przegrał pojedynek z bramkarzem.
Artur Jędrzejczyk – W defensywie nie popełniał poważniejszych błędów. Podczas doliczonego czasu gry do pierwszej połowy Jędrzejczyk zgrał głową piłkę Remy’emu, który uderzył z przewrotki. W 84. minucie „Jędza” wyprzedził Benyamina, który czekał na futbolówkę blisko naszej bramki, tym samym w ostatniej chwili zażegnał zagrożenie. „Jędza” w miarę celnie podawał (86%) i zaliczył trzy udane odbiory.
Domagoj Antolić – Był to przeciętny występ Chorwata, brakował z jego strony prostopadłych podań, które napędzałyby nasze ataki. Dobrze sobie radził w pojedynkach przy ziemi, których wygrał sześć na siedem. Podczas doliczonego czasu gry do drugiej połowy „Antola” do końca powalczył o piłkę, po czym dograł ją do Niezgody, któremu odskoczyła futbolówka. Antolić podawał dość niecelnie (75%).
Sebastian Szymański – Przebiegł najdłuższy dystans wśród legionistów. „Szymi” sporo walczył i widać było u niego duże zaangażowanie, niestety oprócz tego na boisku zaprezentował się nie najlepiej. „Seba” dograł dobrą piłkę z rzutu wolnego na głowę Jędrzejczyka podczas doliczanego czasu gry do pierwszej połowy. Szymański podawał bardzo niecelnie (71%) oraz zaliczył aż dziewięć strat.
Andre Martins – Na murawie spędził jedynie pierwszą cześć meczu, z powodu urazu nie wybiegł na drugą połowę. Nie za wiele pokazał nam Portugalczyk. Podawał celnie (93%), za to wygrał tylko jeden pojedynek z sześciu przy ziemi.
Iuri Medeiros – Portugalczyk spędził na murawie jedynie pierwsze 33 minuty. Przez ten czas nie pokazał za wiele, Medeiros nie wygrał żadnego pojedynku. W 18. minucie celnie z daleka dograł futbolówkę do Szymańskiego, który nabił rywala i wywalczył rzut rożny. Nieco dziwi decyzja trenera Aleksandara Vukovicia o ściągnięciu z murawy Portugalczyka. Mimo, że Medeiros nie zaczął najlepiej tego spotkania, to wielokrotnie pokazywał, że jest dla nas ważnym piłkarzem.
Cafu – Portugalczyk nie pokazał w meczu z Pogonią nic nadzwyczajnego. Ze strony pomocnika brakowało podjęcia większego ryzyka i podłączania się z piłką do ofensywy. W 56. minucie Cafu swoim podaniem do Niezgody napędził akcję bramkową „Wojskowych”, niestety więcej takich zagrań nie oglądaliśmy. Pomocnik celnie podawał (90%) oraz zaliczył trzy udane zwody.
Marko Vesović – Legionista od początku grał niecelnie (77%), szczególnie było to widać przy dośrodkowaniach. W 29. minucie Vesović wywalczył futbolówkę tuż przy polu karnym rywala, po czym fatalnie ją wrzucił i piłka wylądowała poza linią boczną. W 68. minucie Czarnogórzec fantastycznie kierunkowo przyjął futbolówkę i podaniem szukał kolegów na piątym metrze, niestety zagrał niedokładnie. W 81. minucie „Veso” uderzył zza pola karnego, niestety piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką.
Radosław Cierzniak – Już w 4. minucie 36-latek musiał wyjmować piłkę z siatki. Bramkarza strzałem z rzutu wolnego pokonał Kozulj, przy którego uderzeniu źle się zachował. Legionista przed strzałem zrobił ruch w lewą stronę a piłka poleciała w prawą, przez co nie dał rady skutecznie interweniować. W 10. minucie Cierzniak pewnie wyłapał mocne uderzenie Drygasa. W 31. minucie z lekkimi problemami golkiper obronił uderzenie głową Żyry. W 38. minucie legionista wyszedł oko w oko z Żyrą i nie dał się pokonać piłkarzowi Pogoni. W 86. minucie bramkarz poradził sobie w wymagającym strzałem Matyni.
William Remy – W 2. minucie Francuz zagrał piłkę wprost pod nogi Kowalczyka, który na szczęście stracił futbolówkę na szesnastym metrze. Podczas doliczonego czasu gry do pierwszej części meczu Remy wykonał przewrotkę, jednak przestrzelił. W 70 minucie defensor stracił piłkę pod polem karnym naszego rywala, co napędziło kontratak Pogoni, jednak szczecinianie nieumiejętnie zaatakowali. Remy często grał bardzo czytelnie, przez co zdarzało mu się w dziecinny sposób tracić piłkę.
Luis Rocha – W 15. minucie defensor w łatwy sposób został ograny przez Kowalczyka. W 47. minucie lewy obrońca dośrodkował piłkę do Carlitosa, który świetnie ją opanował, po czym oddał strzał. W 57. minucie Rocha w ostatniej chwili zablokował uderzenie Kozulja. Portugalczyk niecelnie podawał (79%) oraz wygrał jedynie 46% pojedynków. Obrońca zszedł z murawy w 77. minucie.
Zmiennicy:
Dominik Nagy – Na murawę wszedł w 33. minucie. W 43. minucie Węgier oddał uderzenie zza pola karnego, niestety piłka poszybowała wysoko nad bramką. W 56. minucie legionista wpadł z futbolówką w pole karne, po czym fantastycznie zmieścił ją w bramce. W 76. minucie Nagy huknął bez przyjęcia zza pola karnego, piłka trafiła w bramkarza. Podawał bardzo celnie (90%) oraz często wchodził w pojedynki, których przy ziemi wygrał dziewięć. Była to świetna zmiana i miejmy nadzieję, że Nagy odnalazł swoją formę z rudny jesiennej.
Jarosław Niezgoda – Na boisku spędził drugą połowę. Nie minęła minuta, a Niezgoda stanął przed szansą zagrożenia bramce rywala, jednak fatalnie skiksował. W 52. minucie po raz kolejny wracający po kontuzji snajper powinien pokonać Bursztyna, jednak ten okazał się lepszy. Cztery minuty później napastnik zaliczył asystę przy golu Nagya. Podczas doliczonego czasu gry podaniem obsłużył go Antolić, jednak legioniście odskoczyła futbolówka. Można być zadowolonym ze zmiany jaką dał Niezgoda, który w tej rundzie na boisku spędził jedynie 25. minut w rywalizacji z Cracovią.
Mateusz Wieteska – „Wietes” wszedł na murawę w 77. minucie. W 90. minucie strzałem głową chciał zaskoczyć Bursztyna, jednak ten był na posterunku i wyłapał piłkę po uderzeniu obrońcy.
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!