Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Poniedziałek, 13 maja 2019 r. godz. 21:09

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Relacja z trybun: Będziemy z wami do końca!

Adrian

W 35. kolejce Ekstraklasy nasi piłkarze podejmowali Pogoń Szczecin i chcieli postawić kolejny krok w stronę zdobycia mistrzostwa Polski. W nadziei, że tak się stanie, na stadionie stawiło się ponad 22 tysiące kibiców, którzy na koniec przeżyli niemałe rozczarowanie.

Przed meczem kibice Legii po raz kolejny wsparli czworonogów w ramach akcji "Są takie psy, którym należy pomóc". Przypominamy o zbiórce nakrętek prowadzonej przez Sekcyjnych Fanatyków - akcja trwa do końca sezonu, a korki można dostarczać do źródełka bądź SportsBaru.

Patrząc na tempo w jakim sprzedawały się wejściówki na Żyletę, można było mieć pewne obawy dotyczące frekwencji na trybunie najzagorzalszych kibiców, jednak ostatecznie większość miejsc została zapełniona i nasz młyn wyglądał porządnie.

Na wyjście piłkarzy Nieznani Sprawcy zaprezentowali oprawę składającą się z małych flag oraz świec dymnych w barwach. Całość wyszła naprawdę pięknie, a warunki atmosferyczne "będące po naszej stronie" sprawiły, że mecz nie został opóźniony.

{YOUTUBE=E4lbvkQec3s}

Na początku zaintonowana została pieśń "Gwizdek sędziego rozpoczyna wielki mecz", jednak nie miała ona przełożenia na to, co stało się na boisku, bowiem chwilę później "Portowcy" objęli prowadzenie i to fani Pogoni, którzy tym razem przyjechali do Warszawy w skromnej liczbie, z jedną flagą, mieli powody do radości.

Nasz doping w pierwszej połowie stał na średnim poziomie. Zdecydowanie za mało było momentów, w których potrafiliśmy konkretnie ryknąć. Nic dziwnego więc, że gniazdowy wielokrotnie musiał upominać "oglądaczy" i przypominać po co przychodzi się na Żyletę.

Druga połowa wyglądała zupełnie inaczej - zrobiło się chłodniej i zaczął padać ulewny deszcz, a na Żylecie pojawiło się około pięćdziesięciu flag na kijach. Dają one świetny efekt. Widok naszej trybuny, która "żyje", jest bardzo budujący.

Bardzo głośno wykonane "Hej Legia gol" było zwiastunem tego, że w drugiej części gry nasz doping także będzie zdecydowanie lepszy. To, jaki tkwi w nas potencjał, udało się pokazać po wyrównującej bramce w 55. minucie. Głośne "Legia, Legia Warszawa" wykonane przez cały stadion, wierzący, że uda się odwrócić losy meczu, słyszane było z pewnością poza samym obiektem. Później jak w transie przez kilkanaście minut wykonywaliśmy "Nie poddawaj się", a poziom decybeli co chwilę wzrastał. Każdy miał nadzieję na to, że uda nam się wyśpiewać zwycięską bramkę. Przedwcześnie ucieszyliśmy się, gdy w 60. minucie piłkę do siatki skierował Vesović - bramka nie została uznana za powodu pozycji spalonej. "Swoje" więc usłyszał PZPN.

Dziesięć minut później musieliśmy przerwać na chwilę doping, by wezwać służby medyczne do pomocy jednemu z fanów. Ten zaś po kilku minutach został wywieziony przez medyków na noszach, ale nawet to nie przeszkodziło mu dopingować ze wszystkimi i machać rękami w rytm pieśni :)

{YOUTUBE=D40CExiL6FQ}

Niestety, mimo usilnych starań, nasi zawodnicy nie zdołali zdobyć bramki na 2-1 i tylko zremisowali, dzięki czemu liderem został Piast. Piłkarze zostali zawołani pod Żyletę, która ryknęła głośne "Jazda z k...", "My kibice z Łazienkowskiej", a także "Będziemy z wami do końca".

Gra naszych zawodników i sytuacja w tabeli na dwa mecze przed końcem sezonu nie napawa optymizmem, ale jak wiadomo, w Ekstraklasie jest wszystko możliwe. Bez względu na to co stanie się w Białymstoku (gdzie rzecz jasna mamy zakaz), obowiązkiem każdego legionisty jest pojawić się w niedzielę na Łazienkowskiej podczas spotkania z Zagłębiem Lubin. Wspieramy Legię do końca!

Frekwencja: 22 161
Goście: 60
Flagi gości: 1

Autor: Adrian



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!