fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Media o meczu z Rangers FC
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
Po zaciętym spotkaniu Legia zremisowała w czwartek na własnym stadionie z Rangers FC w meczu 4. rundy eliminacyjnej Ligi Europy. Sprawa awansu do fazy grupowej rozstrzygnie się więc za tydzień w Szkocji. Podopieczni Aleksandara Vukovicia przeciwko drużynie Stevena Gerrarda zagrali naprawdę nieźle, lecz zabrakło tego, co widać już od kilku spotkań - skuteczności w akcjach ofensywnych. Zapraszamy do zapoznania się z relacjami mediów po tym starciu.
Sportowe Fakty: Szkoci zatrzymani, cenny remis Legii
Zainteresowanie spotkaniem z Glasgow Rangers było porównywalne do czasów gry legionistów w fazie grupowej Ligi Mistrzów trzy lata temu. Kolejki do kas biletowych na sto metrów pierwszego dnia sprzedaży, rycząca "Żyleta" podczas meczu i tańczące pozostałe sektory fanów. Stadion Legii przypominał podskakujący od wrzątku garnek na palniku. Po ostatnich sezonach kompromitacji Legii w pucharach w Warszawie znowu zapachniało poważnym futbolem.
Futbol Fejs: Ta Liga Europy naprawdę jest w zasięgu Legii
Szczerze mówiąc baliśmy się tych Rangersów z Glasgow. Nie to tylko ze względu na klasę Szkotów, ale także dlatego, że i dyspozycja Legii była nadal pewną niewiadomą. Szczególnie w starciu z tak silnym rywalem. Ale niespodzianka na Łazienkowskiej była bardzo miła. Legia grała mądrze i dojrzale, choć zabrakło przynajmniej jednego gola. Była silniejsza fizycznie i przewyższała rywali kulturą gry. Teraz, przed rewanżem już wiemy: Rangers FC to nie jest zespół, przed którym trzeba klękać. Nie ma co się Szkotów bać, ta Liga Europy naprawdę jest w zasięgu Legii!
Piłka Nożna: Zabrakło konkretów...
Po raz kolejny Vuković postawił w ataku na Sandro Kulenovicia. Młody Chorwat niby przepychał się z silnymi obrońcami, niby próbował grać aktywnie tyłem do bramki, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Już na początku spotkania mógł otworzyć wynik, ale kompletnie nie spodziewał się, że piłka spadnie pod jego nogi i trafił tylko w rywala. Napastnik musi być w takich sytuacjach po prostu czujny, a Kule nie był... Warto go pochwalić za jedno świetne prostopadłe podanie, ale to trochę mało jak na 90 minut najważniejszego meczu sezonu przy Łazienkowskiej.
Vuko chyba chciał oszczędzić Sandro kolejnego festiwalu gwizdów. W 88. minucie szkoleniowiec Legii zawołał z rozgrzewki Carlitosa, ten popędził do ławki i był gotowy do wejścia, ale ostatecznie na boisku się nie pojawił. Hiszpan, kiedy ruszył w okolicach 70. minuty na rozgrzewkę, został powitany brawami i wiwatami z trybun. AV jednak nie chciał z niego skorzystać...
Przegląd Sportowy: Legia nie pękła. Wicemistrzowie Polski zremisowali z Rangers
Po pół godzinie spotkania minęły 644 minuty, w których legioniści nie stracili gola w europejskich rozgrywkach. Żaden inny polski klub takiej serii nie miał. Ostatniego gola strzelił jej przed rokiem luksemburski Dudelange wbijając gwóźdź do ostatecznego pucharowego upokorzenia w ostatnich dwóch sezonach, kiedy odpadała z klubami z Kazachstanu, Słowacji i Mołdawii.
Sport.pl: Legia Warszawa ma czego żałować. Zmarnowała okazję na zwycięstwo z Rangers w el. Ligi Europy
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Legia zagrała dobre spotkanie. Stworzyła sobie kilka dobrych okazji, ale ich nie wykorzystała. Ma czego żałować przed rewanżem, który odbędzie się za tydzień w Glasgow. Goście w Warszawie zaprezentowali się przeciętnie i mogą się cieszyć z bezbramkowego remisu.
W czwartek tamte mecze były przykrym wspomnieniem – przeciwko Rangersom Legia rozgrywała świetny mecz pod względem taktycznym. W grze defensywnej była poukładana pod linijkę. Nie pękła, choć twardzi Szkoci walili łokciami na lewo i prawo, ale zespół Vukovicia nie patrzył biernie, tylko oddawał. Żaden piłkarz nie odstawiał nogi.
Weszło: Gole? Brak. Emocje? Brak. Szanse w rewanżu? Całkiem spore
Jeśli ktokolwiek liczył, że w Warszawie rozstrzygną się losy dwumeczu, że szala choć trochę przesunie się na którąś ze stron – nic z tego. Ani Rangersi nie okazali się zespołem na miarę swojej marki, ani Legia niespecjalnie potrafiła (chciała?) to wykorzystać. Mecz wyglądał jak, jakby obaj trenerzy przed wyjściem na boisku tonowali zapędy swoich piłkarzy.
Sport.pl: Legia Warszawa ma czego żałować. Zmarnowała okazję na zwycięstwo z Rangers w el. Ligi Europy
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Legia zagrała dobre spotkanie. Stworzyła sobie kilka dobrych okazji, ale ich nie wykorzystała. Ma czego żałować przed rewanżem, który odbędzie się za tydzień w Glasgow. Goście w Warszawie zaprezentowali się przeciętnie i mogą się cieszyć z bezbramkowego remisu.
Twitter
Stolarski zmasakrował tego całego Ojo. A Lewczuk Moralesa.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) August 22, 2019
Plan minimum zrealizowany. Najważniejsze było nie stracić gola. A i okazało się, że Rangersów nie ma co przeceniać. Jak również niedoceniać. Też przede wszystkim nie chcieli przegrać. Na pewno u siebie będą lepsi.#LEGRFC
— Kuba Majewski (@QbasLL) August 22, 2019
Carlitos Carlitosem...ale że chociaż 15 minut nie dostał Niezgoda w tym wypadku? To mnie tym bardziej dziwi. Dzisiaj na mega plus cała obrona, Stolarski super po raz kolejny, Majecki skoncentrowany. Ogólnie spory niedosyt.
— Przemysław Bator (@przemekbator) August 22, 2019
Dobry mecz Legii. Szkoda, że nie szukali za wszelką cenę bramki. W rewanżu wszystko możliwe.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) August 22, 2019
Przecież KULEnović to idealny kandytat na ambasadora @AmpLegia !
— Amp Futbol Polska (@AmpFutbolPolska) August 22, 2019
Minuty Carlitosa w ostatnich trzech tygodniach: 61, 24, 13, 0, 0.
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) August 22, 2019
W tym czasie Kulenović 436 minut - bez gola i asysty. Bez czucia piłki.
Rozumiem, że Vuko ma jakąś swoją wizję, ale trudno zrozumieć jego politykę personalną.
Vuković vs Carlitos to największa awersja w polskiej piłce od czasów Henninga Berga i Orlando Sa. I bardzo zbliżona.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) August 22, 2019
Druga połowa zdecydowanie lepsza. Dała @LegiaWarszawa przekonanie, że oni są jak najbardziej do ugryzienia. Szkoda tych wszystkich pół-szans na zdobycie gola.
— Andrzej Twarowski (@TwaroTwaro) August 22, 2019
Para Lewczuk-Jędrzejczyk znowu zagrała profesurę. Lewczuk jak wyjeżdżał był dobry. Wrócił lepszy. #LEGRAN
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!