Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Aleksandar Vuković - fot. Woytek / Legionisci.com
Aleksandar Vuković - fot. Woytek / Legionisci.com
Czwartek, 19 grudnia 2019 r. godz. 13:59

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Vuković: Liczę na pokorę

Woytek

- Mam nadzieję, że Zagłębie nie będzie kontynuowało serii gry w kratkę, bo ostatni mecz przegrali... Na pewno nie jedziemy "rozjechać" Zagłębia - to nie są nasze słowa i nigdy z mojej strony one nie padną i liczę, że ze strony zawodników również nie. Liczę na pokorę. Po wygraniu kilku spotkań musimy szanować przeciwnika, który jest lepszy niż jego miejsce w tabeli. Zagłębie ma kilku zawodników, którzy mogą powalczyć o miejsce w składzie Legii. To są fakty, na które musimy być gotowi, tak samo jak na bardzo trudne spotkanie. Nie wystarczy tylko chcieć. Trzeba będzie mocno pracować i zagrać dobrą piłkę żeby wygrać - mówi Aleksandar Vuković przed ostatnim meczem w tym roku kalendarzowym.

- Jest bardzo prawdopodobne, że "Jędza" nie wystąpi w meczu z Zagłębiem, ponieważ uszkodzenie mięśnia jest na tyle groźne, że zachodzi ryzyko poważniejszej kontuzji. Pomimo tej przerwy, która jest przed nami, nie będziemy chcieli ryzykować, bo ryzyko jest bardzo duże. W tej sytuacji niestety Jędrzejczyk nie będzie brany pod uwagę na mecz. Ponadto zabraknie Williama Remy'ego, Vamary Sanogo, i Arvydasa Novikovasa. Za kartki nie zagra także Igor Lewczuk, ale są w drużynie inni ludzie, którzy w czasie gdy mniej grali, więcej trenowali i przygotowywali się do tego, by być gotowym na tę swoją szansę. Mateusz Wieteska jest podstawowym zawodnikiem. To, że nie zagrał w dwóch ostatnich meczach, nic nie zmienia. Inaki Astiz nie grał długo, a wiele wskazuje na to że wystąpi w piątek. W tym przypadku mówimy jednak o doświadczonym zawodniku, który jest przykładem dla wszystkich, jeśli chodzi o zaangażowanie i trening. Jeżeli widzę coś pozytywnego w tym, że Jędrzejczyk doznał kontuzji, a Igor ma kartki, to fakt, że taki ktoś może wybiec na boisko. Nie mam żadnych obaw, że Inaki sobie poradzi. To my musimy sobie poradzić jako drużyna, bo to nie jest kwestia jednego zawodnika. Nigdy nie będzie dobrze z nami, jeżeli będziemy uzależnieni od jednego piłkarza - uważa Serb.

Trener został zapytany o podsumowanie dotychczasowej pracy w roli szkoleniowca Legii.

- Marek Grechuta śpiewał, że "ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy" i ja tak podchodzę do pracy w Legii. Podsumujemy wtedy kiedy przyjdzie ten dzień, z którego parę osób się ucieszy, a parę nie, gdy już nie będę trenerem Legii. Wtedy będzie można przeanalizować. W tej chwili myślę o Zagłębiu i trochę o tym jak przygotować ten czas przejściowy, podczas którego zawodnicy muszą zrobić określoną robotę, żebyśmy 9 stycznia ruszyli z pracą na dobrym poziomie - mówi Vuković.

Dziennikarze zapytali też o słowa Dariusza Dziekanowskiego, który niedawno powiedział, że Legia powinna wyraźnie dominować w lidze i trzy punkty przewagi to mało, a także o niegrających zawodnikach, którzy dużo zarabiają.

- Nie jestem zwolennikiem budowania słownie hegemona z Legii. Stołeczny klub ma za sobą sezon, w którym przegrał mistrzostwo, a wcześniej trzy sezony, w których jej zdobywał, ale każde wygrywał w ostatniej kolejce. W tych wszystkich latach też mówiło się, że Legia dominuje i przeważa. Ja jestem za pokorą, pracą i za tym żeby wychodzić na każde kolejne spotkanie z chęcią udowodnienia, że jest się lepszym od przeciwnika. To jest jedyna droga. Po 37. kolejce będzie można na to spojrzeć. Z całym szacunkiem dla wszystkich, którzy zastanawiają się nad Legią przez kilka minut dziennie - mogą mieć trochę wykrzywiony obraz. Ja wiem, że nam potrzebna jest ciężka praca i pokora.

- Pan Dziekanowski pracuje w telewizji, więc skąd on ma wiedzieć jak to jest pracować w klubie i kto jest potrzebny, a kto nie. Robimy wszystko, żeby drużyna była tworzona na zdrowych zasadach i żeby całokształt miał sens. W jednym okienku transferowym nie dało się wszystkiego zrobić. Drużyna będzie wyglądała lepiej pod każdym względem. Jeżeli mówimy o zawodnikach, którzy są mniej lub więcej potrzebni to proporcje będą odpowiednie. A to, że nie każdy transfer będzie udany, jest oczywiste dla każdego. Zapewne są tacy genialni ludzie, którzy na pewno daliby radę, tylko że nigdy niczego nie spróbowali w życiu, tylko gadają. Jakby dostali swoją szansę, może zrobiliby coś wyjątkowego - skomentował szkoleniowiec Legii.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!