Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Radość Wieteski po bramce - fot. Woytek / Legionisci.com
Radość Wieteski po bramce - fot. Woytek / Legionisci.com
Środa, 22 stycznia 2020 r. godz. 11:14

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Sparing: Legia 3-1 Nyiregyhaza Spartacus FC

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

 
Z ostatniego meczu Legia-Spartacus:
Legia-Spartacus: Minuta po minucie

Legia bez większych problemów wygrała w swoim pierwszym środowym sparingu. Piłkarze Aleksandara Vukovicia pokonali węgierski Nyiregyhaza Spartacus FC 3-1, a wszystkie gole dla "Wojskowych" zdobył Mateusz Wieteska. Obrońca dwukrotnie dobrze zachował się po dośrodkowaniach z bocznych stref boiska, a blisko kwadrans przed końcowym gwizdkiem skutecznie wykonał rzut karny.

Fotoreportaż ze sparingu z Węgrami - 50 zdjęć Woytka

Pierwsza groźna akcja Legii miała miejsce 10. minucie gry. Wtedy na lewej stronie dobrze pokazał się Luis Rocha, który dośrodkował w pole karne, ale strzał Radosława Cielemęckiego został zablokowany. Kwadrans po pierwszym gwizdku sędziego odpowiedzieli piłkarze Spartakusa, ale próba jednego z nich była minimalnie niecelna. Chwilę potem padł pierwszy gol w tym meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkarza rywali na raty pokonał Mateusz Wieteska. Pierwszy strzał obrońcy został obroniony, ale dobitka okazała się już skuteczna. W 22. minucie świetną okazję miał Mateusz Cholewiak. Zimowy nabytek Legii znalazł się sam na sam z bramkarzem, oddał płaskie uderzenie, które w ostatnim momencie zostało wybite z linii bramkowej przez jednego z wracających defensorów.

Legioniści mieli tego dnia przewagę, jednak niespodziewanie w 31. minucie to Węgrzy trafili do siatki. Do remisu doprowadził Ferenc Fedor. Obrońca wykorzystał podanie ze skrzydła i z bliskiej odległości nie dał żadnych szans Radosławowi Cierzniakowi. Ekipa Spartakusa nie mogła jednak cieszyć z remisu zbyt długo. Już kilka minut później po raz drugi na listę strzelców wpisał się Wieteska. Futbolówkę ze skrzydła dokładnie zacentrował Mateusz Praszelik, a w szesnastce przeciwnika najwyżej wyskoczył właśnie środkowy obrońca, który głową ponownie pokonał Balazsa Asvanyia. Jeszcze przed przerwą przebudzili się przeciwnicy, jednak Marcell Hornyak przegrał pojedynek z Cierzniakiem.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

W przerwie trener Legii dokonał dwóch zmian. Cierzniaka zastąpił Cezary Miszta, natomiast w miejsce Mateusza Cholewiaka pojawił się Inaki Astiz. Pierwsze kilkanaście drugiej połowy nie przyniosło jednak żadnych ciekawych sytuacji. Dopiero w po godzinie gry dwukrotnie pod bramką rywala znalazł się Kacper Kostorz. Młody zawodnik dwukrotnie niecelnie strzelał - najpierw głową, a potem nogą. W 68. minucie z rzutu wolnego huknął William Remy, jednak zdecydowanie zabrakło mu dokładności i piłka w znacznej odległości minęła słupek. W 73. minucie Francuz pokazał się tym razem w szesnastce przeciwnika, gdzie został sfaulowany. Arbiter nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Do wykonania rzutu karnego podszedł Wieteska i pewnym strzałem skompletował swojego hat-tricka!

W samej końcówce ponownie przycisnęli legioniści. Najpierw szybką akcję mocnym uderzeniem sfinalizował Cafu, lecz piłka zamiast do bramki poleciała na sąsiednie boisko. Kilka chwil potem Kostrz podał z kolei do Praszelika, a z jego próbą z 16 metrów poradził sobie Mate Nagy. W 83. minucie jedna z nielicznych akcji rywali w drugiej połowie. Wprowadzony w przerwie Balazs Boda znalazł się w dobrej sytuacji i bardzo pewnie na linii zachował się Miszta, nie dając się pokonać. Polski zespół odpowiedział już za kilkadziesiąt sekund, kiedy szybką akcję nieznacznie niecelnym strzałem zakończył Cielemięcki. Pomocnik oddał uderzenie zza pola karnego, który przeleciał tuż nad poprzeczką. Potem na boisku doszło do kilku fauli. Szczególnie niebezpiecznie wyglądał ten na Wietesce w środku pola. Na szczęście zawodnik nie ucierpiał w tym starciu.

Fotoreportaż ze sparingu z Węgrami - 50 zdjęć Woytka



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!