Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej

Poniedziałek, 24 lutego 2020 r. godz. 08:51

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Plusy i minusy po meczu z Jagiellonią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com

W sobotę legioniści 4-0 rozgromili Jagiellonię Białystok. „Wojskowi” dominowali na murawie od pierwszej do ostatniej minuty. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami, które przyznaliśmy podopiecznym Aleksandra Vukovicia.

Jose Kante - Harował na boisku, widać że zostawił na nim serce. Często gdy bramkarz miał piłkę przy nodze, od razu go atakował, przez co golkiper kilkakrotnie niedokładnie zagrywał. W 30. minucie snajper urwał się Tiru i głową wykończył świetne dośrodkowanie Novikovasa. Dwie minuty po zmianie stron fantastycznie wymuskał piłkę rywalom, po czym bardzo dokładnie dograł ją do Wszołka. Skrzydłowy poczekał na Gwinejczyka i wystawił mu piłkę na strzał, jednak ten uderzył za lekko. W 57. minucie dał radę wepchnąć futbolówkę do bramki podczas sporego zamieszania, dzięki czemu zaliczył dublet. Zszedł z murawy w 72. minucie. Aktualnie jest to jeden z ważniejszych piłkarzy dla Legii. Po każdej niewykorzystanej sytuacji widać u Kante złość oraz chęć do poprawy. Aktualnie na koncie ma dziesięć goli i może walczyć o koronę króla strzelców. Również dużo daje drużynie w defensywie, często się wraca i zatrzymuje ataki rywali.

Marko Vesović - Po gorszym meczu z Rakowem widać było u niego zdenerwowanie. W 7. minucie zdecydował się oddać strzał zza pola karnego. Piłka po jego strzale odbiła się od rywala, po czym wylądowała w bramce. Grał bardzo ofensywnie i często pojawiał się pod polem karnym rywala, jednak czasami brakowało celnego ostatniego podania. W defensywie grał dobrze ciałem, był pewny w swoich interwencjach. Starania Czarnogórca mogły się bardzo podobać. W 70. minucie wygrał pojedynek biegowy z Imazem, po czym przepchnął Hiszpana. Celnie podawał (85%) i wygrał aż 13 na 16 pojedynków (81%). Dodatkowo „Veso” zaliczył trzy udane zwody i cztery odbiory, czyli najwięcej wśród legionistów.

Mateusz Wieteska - Zastąpił Jędrzejczyka, który pauzował za żółte kartki. Na pewno chciał się pokazać z jak najlepszej strony, na pewno udało mu się to. Stoper grał bardzo odważnie oraz pewnie. W defensywie był w zasadzie wszędzie, spora ilość zagrywanych piłek przez rywali trafiało właśnie do niego. Celnie podawał (84%) oraz wygrał osiem na osiem pojedynków (100%). Był nawet bliski zdobycia gola.

Walerian Gwilia - W meczu z „Jagą” zastąpił Martinsa. Gruzin poradził sobie naprawdę dobrze. Gwilia brał na siebie grę, starał się stwarzać zagrożenie oraz skutecznie utrzymywał się przy piłce. Sporo myślał na boisku, a na jego grę w ofensywie patrzyło się z przyjemnością. W 57. minucie świetnie dośrodkował piłkę fałszem na głowę Wszołka, który po chwili swoim dograniem stworzył zamieszanie przed bramką.

Arvydas Novikovas - Od pierwszych minut bardzo ciężko pracował na murawie. Widać, że chciał się pokazać przed swoimi byłymi kolegami z zespołu. Litwin szukał ciekawych rozwiązań oraz wielokrotnie zagrywał prostopadłe piłki. W 26. minucie oddał techniczny strzał, z którym poradził sobie bramkarz białostoczan. W 30. minucie bardzo dokładnie wrzucił futbolówkę wprost na głową Kante, który podwyższył prowadzenie legionistów. W drugiej połowie był już zdecydowanie mniej widoczny.

Domagoj Antolić - Często podłączał się do ofensywy, szukał ciekawych rozwiązań oraz grał pewnie. Chorwat regulował tempo gry i zbierał wiele odbitych piłek. Celnie podawał (92%), dodatkowo wygrał trzy na pięć pojedynków przy ziemi (60%). Widać, że złapał wiatru w żagle i jak na razie runda wiosenna w jego wykonaniu wygląda bardzo dobrze.

Luquinhas - Ciężko pracował na boisku, walczył o każdą piłkę. Dobrze radził sobie w rozgrywaniu futbolówki oraz świetnie pokazywał się do gry. W 90. minucie fantastycznie wpadł z piłką w pole karne, po czym asystował przy debiutanckim golu Pekharta. Miał największy procent celności podań (96%) oraz zanotował najwięcej udanych zwodów, aż cztery.

Michał Karbownik - Grał bardzo dynamicznie, jednak zdarzało mu się gubić w ostatecznej fazie akcji. Przez całe spotkanie ze sporą pewnością siebie mijał rywali, jednak często tracił futbolówkę (10 razy). W 90. minucie "Karbo" fantastycznie ruszył z piłką, po czym zagrał do Luquinhasa, a ten asystował przy golu Pekharta. Trzeba przyznać, że ten rajd Karbownika można oglądać w nieskończoność, mało który piłkarz ma taką szybkość, a zarazem panowanie nad futbolówką. W defensywie radził sobie dobrze, nie popełniał błędów.

Igor Lewczuk - W 37. minucie nie przyjął bardzo prostego podania od Wieteski, na szczęście po chwili Lewczuk sam naprawił swój błąd. Wielokrotnie stał w dobrym miejscu, dzięki czemu blokował prostopadłe podania przeciwników. Zszedł z boiska w 76. minucie. Celnie podawał (89%) oraz wygrał pięć na osiem pojedynków (63%).

Paweł Wszołek - Dużo widział na murawie oraz kilkakrotnie popisał się swoją świetną szybkością. W 47. minucie wystawił piłkę do strzału dla Kante, jednak ten uderzył za lekko. Swoją główką w 57. minucie stworzył zamierzanie pod bramką rywali, po którym prowadzenie podwyższył Kante,

Radosław Majecki - W 51. minucie pewnie obronił mocny strzał Camary. Była to jedyna groźna sytuacja zespołu z Podlasia. Majecki świetnie radził sobie na przedpolu.

Zmiennicy

Tomas Pekhart - Snajper w 72. minucie zmienił Kante i był to jego debiut z „eLką” ns piersi. W 90. minucie świetnie piłkę wyłożył mu Luquinhas, po czym Pekhart zmieścił futbolówkę w bramce. Ten gol na pewno doda mu pewności siebie.

William Remy - Wszedł na murawę w 76. minucie. Ostatni raz w oficjalnym meczu wystąpił 1 sierpnia podczas rywalizacji z KuPS. W sobotę jego zadaniem było uspokojenie gry i z pewnością wykonał je.

Mateusz Praszelik - Na murawę wszedł w 89. minucie. Grał za krótko, aby ocenić.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!