Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Czesław Michniewicz - fot. Woytek / Legionisci.com
Czesław Michniewicz - fot. Woytek / Legionisci.com
Sobota, 14 sierpnia 2021 r. godz. 22:57

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Michniewicz: Wracamy szczęśliwi

źródło: Legionisci.com

Czesław Michniewicz (trener Legii): Zaczęliśmy to spotkanie źle. Już pierwsza akcja zakończyła się utratą gola, na szczęście po sprawdzeniu bramki w systemie VAR nie została ona uznana. Później mecz się wyrównał. Z pierwszej połowy pamiętam fantastyczną akcję Ernesta Muciego, który uderzył w słupek. To była nasza najlepsza sytuacja. Na szczęście później wykorzystaliśmy przestrzeń i wbiegnięcie Rafaela Lopesa. Dośrodkowanie Mateusza Hołowni zakończyło się dobrym strzałem Rafaela Lopesa. Na drugą połowę wyszliśmy z myślą, że musimy wciąż atakować. Rafael Lopes dostrzegł Tomasa Pekharta i zrobiło się 2-0, niebezpieczny wynik.

Ernest Muci poprosił o zmianę, dlatego wprowadziliśmy Luquinhasa, którego chcieliśmy na boisko wpuścić nieco później. Wszedł w 46. minucie, po czym stworzyliśmy kolejne sytuacje. Warta też miała swoje okazje. Nie radziliśmy sobie z wrzutami z autu. Najgroźniejsze sytuacje Warta stworzyła po stałych fragmentach gry. W przerwie zwróciliśmy uwagę, że musimy lepiej walczyć o drugie piłki. Mecz szybko się uspokoił i wracamy szczęśliwi do Warszawy.

Nie chcę oceniać, co stało się Ernestowi Muciemu, po prostu poprosił o zmianę. Luquinhas rozgrzewał się już od 35. minuty. W przerwie Ernest rozmawiał z lekarzem i podjęliśmy decyzję o zmianie. Myślę, że to nic groźnego i od poniedziałku będzie w treningu.

Mateusz Hołownia zagrał na pozycji, na której już występował. Pokazał się z dobrej strony, zanotował bardzo ładną asystę. Kilka razu zwracałem mu uwagę, ale Mateusz zasłużył na drobny plusik.

Obawialiśmy się kilku rzeczy. Warta zdobyła w ostatnim czasie bramki po kontratakach i stałych fragmentach gry. Dziś to się potwierdziło. Najpierw strzelili nieuznanego gola po kontrze, a później byli groźni ze stałych fragmentów gry. Trudno się gra przeciwko Warcie, która dobrze dorzuca piłki z autów. Warta broni pięcioma zawodnikami, którzy wysoko wychodzą do rywala, a druga piątka czeka na rywali na własnej połowie. Więcej nie chcę mówić, niech inni trenerzy też się głowią, jak zagrać z Wartą Poznań.

{sonda:233}



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!