Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Rafał Augustyniak po bramce z Radomiakiem - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Rafał Augustyniak po bramce z Radomiakiem - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Piątek, 2 września 2022 r. godz. 22:33

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Rozbili mur

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

W meczu z Radomiakiem Radom Legia męczyła się niemal przez cały regulaminowy czas gry. Kiedy wydawało się, że po mało atrakcyjnym spotkaniu padnie bezbramkowy remis, trzy punkty gospodarzom zapewnił ładnym strzałem Rafał Augustyniak.

{VIDEOAD}

Radomiak zaczął mecz bardzo defensywnie. Kiedy legioniści byli przy piłce, to goście natychmiast ustawiali się całą jedenastką do obrony. Po raz pierwszy przełamać zasieki gospodarzom udało się w 10. minucie. Wówczas środkiem pola przedarł się Bartosz Kapustka, ale skuteczną interwencją popisał się Gabriel Kobylak. Niebawem jeszcze lepiej w bramce zaprezentował się z kolei Kacper Tobiasz. Bramkarz stołecznej drużyny instynktownie odbił strzał z najbliższej odległości Mauridesa. Potem gra uspokoiła się. Akcje toczyły się głównie w środku pola, a ponownie w gorąco w szesnastce zrobiło się w 25. minucie. Wtedy to Tobiasz przeniósł ponad poprzeczką sprytne uderzenie Felipe Nascimento. Piłkarz Radomiaka chciał wrzucić młodemu bramkarzowi piłkę za kołnierz. Ten był jednak czujny i dobrze ustawiony.

Do końca pierwszej połowy Legia miała jeszcze dwie szanse na pokonanie Kobylaka. Najpierw w dobrej pozycji znalazł się Kapustka, jednak nie przygotował sobie dobrze piłki i w konsekwencji kopnął ją bardzo niedokładnie. Niebawem pod szesnastką Radomiaka znalazł się ofensywie usposobiony Matthias Johansson. Strzał Szweda spokojnie wyłapał jednak Kobylak, który był dobrze ustawiony.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Kilku minut po zmianie stron szansa dla gości. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego minimalnie niecelnie główkował Raphael Rossi. Po niespełna godzinie gry na murawie ostro spięli się ze sobą wszyscy zawodnicy. Wszystko sprokurował Filip Mladenović, ostro atakując bramkarza Radomiaka.

Od tamtej pory z boiska wiało nudą. W ofensywie u jednych i drugich nie działo się kompletnie nic, a celnych strzałów było jak na lekarstwo. Wydawało się, że kluby podzielą się tego dnia punktami, ale na szczęście nie dopuścił do tego Rafał Augustyniak! Pomocnik Legii dopadł do odbitej piłki z pola karnego i mocnym uderzeniem po ziemi zmusił Kobylaka do kapitulacji. Tym samym letni nabytek stołecznego klubu strzelił swojego pierwszego gola w nowych barwach.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!