Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Czwartek, 14 grudnia 2023 r. godz. 20:38

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Awans jest nasz!

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Co to był za wieczór na Łazienkowskiej! W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy Legia pewnie 2-0 ograła u siebie AZ Alkmaar, dzięki czemu awansowała do 1/16 finału! Podopieczni Kosty Runjaicia zagrali bardzo dobre zawody. Na szczególnie uznanie zasługuje Josue, który popisał się dwoma kapitalnymi asystami. Na listę strzelców po jego podaniach wpisali się Ribeiro oraz Kramer.

{VIDEOAD}

W pierwszym kwadransie bardziej aktywni byli goście, którzy tego wieczoru musieli wygrać. Legia oddała przeciwnikom nieco więcej pola, licząc na grę z kontry. Zapewne z tego właśnie powodu tego dnia w ataku oglądaliśmy Marca Guala i Ernesta Muciego, a nie chociażby Blaza Kramera, który ma zupełnie inne predyspozycje niż wcześniej wymieniona dwójka. Początkowe ataki AZ Alkmaar nie były jednak szczególnie groźnie. Brakowało chociażby jednego celnego uderzenia. Dopiero w 21. minucie po raz pierwszy do wysiłku zmuszony został Kacper Tobiasz. Bramkarz "Wojskowych" skutecznie odbił do boku mocne uderzenie z dystansu Tiago Dantasa. Przez kolejne minuty AZ nieco spuściło z tonu. Holendrzy nie atakowali już z taką ochotą, dlatego też gra nieco nam się wyrównała.

W 34. minucie legioniści wyszli na prowadzenie! Wprawdzie nie zanosiło się na to, że jeszcze przed przerwą "Wojskowi" strzelą pierwszego gola, ale stało się to za sprawą Yuriego Ribeiro. Portugalczyk idealnie zamknął podanie od Josue, który popisał się znakomitym podaniem ponad głowami defensorów, a niepokrytemu Ribeiro nie pozostało już nic innego, jak wpakować piłkę z bliska do siatki. To trafienie spowodowało, że Legii mogło grać się już zdecydowanie lżej. Kilka minut przed przerwą dobra szansa na drugie trafienie. Po wrzutce ze skrzydła w dobrej sytuacji znalazł się Gual, jednak jego uderzenie było zdecydowanie zbyt lekkie i spokojnie interweniował Rome-Jayden Owusu-Oduro.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

W 51. minucie nieco zamieszania w polu karnym Legii. Piłkę z lewej strony wstrzelił David Møller Wolfe i na całe szczęście nieco zagubiony przed bramką był Vangelis Pavlidis. Greckiemu snajperowi nie zostało nic innego niż dostawić nogę do lecącej futbolówki, jednak jej lot zmienił nieco rzucający się Tobiasz. Kilka minut potem po decyzji sędziego z boiska przedwcześnie wyleciał Martins Indi. Kapitan przyjezdnych w brutalny sposób zaatakował biegnącego Josue, za co słusznie obejrzał czerwoną kartkę. Za moment z rzutu wolnego dośrodkował sam poszkodowany, ale próbę Bartosza Slisza pewnie złapał bramkarz. Po godzinie gry kolejna ładna akcja legionistów. Ribeiro wpadł w pole karne, gdzie płasko dośrodkował wprost w Muciego... Gdyby tylko obrońca nieco bardziej precyzyjny w swoim podaniu, to Albańczyk nie miałby żadnych problemów ze strzeleniem gola.

Wkrótce zobaczyliśmy indywidualną akcję Guala. Hiszpan mocno strzelił z dystansu, jednak piłka wyraźnie poszybowała ponad poprzeczką. Kolejne minuty upływały, a obraz gry nie zmieniał się. Gracze Kosty Runjaicia spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia i wydawało się, że już nic nie jest w stanie wydrzeć im zwycięstwa. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry dobra szansa dla Muciego. Albańczyk uderzył jednak zdecydowanie zbyt lekko i bramkarz AZ nie miał kłopotów z interwencją. W 82. minucie losy awansu na dobre rozstrzygnął Kramer! Słoweniec z bliska strzelił gola głową, jednak na szczególną uwagę zasługuje znakomita asysta Josue, który został jednym z bohaterów czwartkowego meczu. Portugalczyk po raz drugi tego wieczór posłał piłkę z niemal laserową precyzją. Do końcowego gwizdka arbitra wynik się już nie zmienił. Legia udanie zrewanżowała się AZ i to ona zagra w przyszłym roku w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!