Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Paweł Wszołek - fot. Woytek / Legionisci.com
Paweł Wszołek - fot. Woytek / Legionisci.com
Niedziela, 17 grudnia 2023 r. godz. 20:07

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Wszołek: Walczyłem z kontuzją

Redakcja, źródło: Legionisci.com, C+

- Zagrałem siłą woli i charakteru, ale też musiałem się wspomóc środkami farmakologicznymi. W meczu z AZ wziąłem za małą dawkę, po przerwie zgasłem, nie miałem już siły. Czułem bardzo mocny ból przywodziciela, z którym od długiego czasu mam problem. To chyba przeciążenie, ale teraz bardzo się nasiliło. Dziś wziąłem 3 tabletki przeciwbólowe i dudni mi w głowie. Czuję się, jakbym był po jakimś koncercie - powiedział po meczu z Cracovią Paweł Wszołek.

- Nie jestem przyzwyczajony do środków przeciwbólowych, ale dziś trzeba było dać z siebie maksa. Bardzo chciałem zagrać w ostatnim meczu u siebie. Przyznam, że była walka z samym sobą. Przez ostatnie 2 dni nie mogłem spać, tak mnie bolało. Przed nami jeszcze jeden ważny mecz, ale plan jest taki, że jutro czeka mnie badanie USG. Zobaczymy, czy to nie jest coś poważnego. We wtorek mam dostać zastrzyk z osocza.

{VIDEOAD}

- Było dziś ciężko i bardzo grząsko. Wiedzieliśmy jednak, że jeśli zdobędziemy bramkę, będzie łatwiej, bo Cracovia się odkryje. Mimo niskiej pozycji w tabeli, Cracovia ma dużą jakość. Męczyliśmy się w wielu momentach, ale zawsze tak jest z Cracovią. Dobrze prezentuje się Kamil Glik. Dobrze weszliśmy w drugą połowę, mieliśmy szybko sytuację i strzeliliśmy bramkę. Potem padł gol na 2-0. Chcieliśmy dziś wygrać i nie popełnić błędu. Ostatecznie zwyciężyliśmy zasłużenie.

- Miałem sytuację, kiedy mogłem zagrać do Marca Guala. Widziałem wtedy, że obrońca zachował się dobrze, stał między mną i Marcem. Pomyślałem, że podejdę trochę i spróbuję sam uderzyć. Zobaczę sobie jeszcze tę sytuację, ale mówili mi, że powinienem podawać. Postąpiłem egoistycznie, jak nie ja. Szkoda tej sytuacji. Przeprosiłem Marca. Gdybym strzelił, to byłoby co innego, ale najważniejsze jest zwycięstwo.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!