Maciej Rosołek - fot. Woytek / Legionisci.com
Sparing: Legia Warszawa 6-0 FC Botosani
Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com
Legia-Botosani: Minuta po minucie
W drugim sparingu podczas zgrupowania w Austrii Legia Warszawa wygrała z FC Botosani 6-0. Spotkanie rozegrano w formacie 4 razy 30 minut. Do przerwy legioniści prowadzili 1-0. Rozegrane zostały także dwie serie rzutów karnych - w obu górą była stołeczna drużyna.
{GALERIA=6080}
{VIDEOAD}
Premierową część spotkania "Wojskowi" rozpoczęli odważnie. Po stracie piłki momentalnie naciskali rywala wysokim pressingiem nie pozwalając mu na swobodne rozegranie piłki. Mogła ona zacząć się jednak nieprzyjemnie. W 2. minucie jeden z zawodników Botosani zauważył wysoko ustawionego Kacpra Tobiasza, zdecydował się przelobować golkipera i tylko słupek uratował legionistów przed stratą bramki. Mimo tego jednorazowego ataku zdecydowaną przewagę mieli warszawiacy, tylko nie potrafili jej wykorzystać. W 8. minucie po dośrodkowaniu Bartosza Kapustki piłka w polu karnym znalazła Jean-Pierra Nsame, rosły napastnik złożył się do strzału, ale w ostatnim momencie został zablokowany. W 16. minucie, również po centrze pomocnika, szansę na zamknięcie jej głową miał Marc Gual, lecz nieznacznie chybił. Trzy minuty później kolejną akcję środkiem pola przeprowadził niezwykle aktywny i skuteczny Kapustka, przebiegł pół boiska i zagrał prostopadle na pole karne do Pawła Wszołka, który został uprzedzony przez rumuńskiego golkipera. W 23. minucie polski pomocnik sam był bliski wykończenia zgrania głową Nsame na środek pola karnego, lecz jego także zdołała zablokować defensywa rywala. Napór legionistów trwał, w kilku chwil Nsame oddał dwa strzały - nogą, obroniony przez bramkarza i głową, nieznacznie obok bliższego słupka.
Drugie 30 minut legioniści rozpoczęli od dalekiego wrzutu z autu na "szesnastkę", do sytuacji doszedł Gual, ale główkował niecelnie. W 34. minucie prostopadle, między obrońców do Nsame zagrał kapustka, Kameruńczyk upadł na skraju pola karnego, ale sędzia nakazał grać dalej. Chwilę później pomocy medycznej potrzebował Luquinhas, który był bardzo często faulowany przez rywali grających niezwykle agresywnie jak na sparing. Choć nie wyglądało to przyjemnie, Brazylijczyk kontynuował występ. W 40. minucie piłkę wybitą z pola karnego po zablokowanym strzale Guala zebrał Claude Goncalves, złożył się do uderzenia z woleja, a piłka, która odbijała się jeszcze od ziemi, przeszła o centymetry od słupka. Po chwili rywale sprawdzili koncentrację Legii. Kontratak bardzo groźnym strzałem, minimalnie obok okienka bramki Tobiasza, zakończył Victor Dican. W 45. minucie ze stojącej na około 25. metrze piłki bezpośrednio uderzał Goncalves, ale prosto w środek bramki. Dwie minuty później indywidualną akcją popisał się Gual, minął kilku rywali w polu karnym, jednak kompletnie się pogubił. Hiszpan zdołał odegrać jeszcze piłkę do niżej ustawionego Luquinhasa, ale strzał Brazylijczyka z pierwszej piłki został zablokowany. W 48. minucie Rumuni po raz kolejny spróbowali z dystansu, jeden z gracy oddał mocny, techniczny strzał z prawej strony, ale Tobiasz wyciągnął się jak struna i wykonał efektowną paradę. Po chwili padł kolejny strzał z podobnej pozycji, tym razem zdecydowanie prostszy dla młodego golkipera. W 52. minucie bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył kapustka, jednak piłka przeleciała nad bramką. W ostatniej akcji pierwszej połowy legionistom udało się wyjść na prowadzenie. Lewą flanką przez Luquinhasa uruchomiony został Ryoya Morioshita, zagrał wzdłuż pola karnego na pustą bramkę do Guala, a Hiszpan dopełnił formalności.
W przerwie rozegrany został pierwszy konkurs rzutów karnych, który legioniści wygrali 5-4. Z graczy Legii swoje próby wykorzystali Gual, Luquinhas, Kapustka, Wszołek i Goncalves, a spudłował Nsame, którego uderzenie wybronił bramkarz. Tobiaszowi udało się interweniować przy dwóch "jedenastkach".
fot. Woytek / Legionisci.com
Na drugą godzinę gry "Wojskowi" wyszli w całkowicie wymienionych zestawieniach. Nie zmieniła się natomiast skala ostrości gry Rumunów, którzy co krok faulowali legionistów. Warszawiakom szybko udało się podwyższyć prowadzenie. Makana Baku na prawej stronie pola karnego wykorzystał potknięcie obrońcy, wyłożył piłkę na 11. metr, a Wojciech Urbański wpakował ją do siatki pewnym strzałem pod poprzeczkę. Szybko odpowiedzieć chcieli gracze Botosani, Enzo Lopez kropnął sprzed pola karnego, lecz tylko nieznacznie obok bramki strzeżonej przez Dominika Hładuna. W 73. minucie z głębi pola świetną piłkę na dalszy słupek zagrał Igor Strzałek, tam znalazł się Blaz Kramer, Słoweniec uderzył z najbliższej odległości, ale prosto w bramkarza. Po tej okazji tempo gry i składnia akcji Legii nieco zmalały. Pojawiło się więcej nieporozumień i głupich błędów w rozegraniu. W 85. minucie po wrzucie z autu na pole karne Rafała Augustyniaka w piłkę głową nie trafił Artur Jędrzejczyk, ta skozłowała, a Tomas Pekhart uprzedził obrońcę i wbił ją bramkarzowi za kołnierz. Legioniści kończyli więc trzecią kwartę z wynikiem 3-0.
Na ostatnią część sparingu do gry po urazie powrócił Maciej Rosołek. Było to zdecydowanie najspokojniejsze 30 minut. Legioniści zdecydowanie przeważali, non stop dochodzili do pola karnego, ale brakowało skutecznego ostatniego podania i wykończenia. Udało się to jednak w 101. minucie. Sprytnie, szybko z rzutu wolnego pośredniego rozegrał Baku, skrzydłem popędził Strzałek i dośrodkował płasko na pole karne, a Rosołek trafił głową z najbliższej odległości. W 111. minucie z rzutu wolnego ustawionego na około 20. metrze na bramkę uderzył Jaly Mouaddib, jednak piłka leciała idealnie na wysokości bramkarza i poradził sobie z nią Hładun. Cztery minuty później z szybką akcją wyszli legioniści, świetnie w środku pola z rywalem poradził sobie Urbański który rozprowadził akcję dalej, a skończył ją strzałem sprzed pola karnego Jordan Majchrzak, jednak po rykoszecie przeszedł tylko obok słupka. Co nie udało napastnikowi chwilę wcześniej, nastąpiło po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Piłkę na bliższy słupek posłał Juergen Elitim, rosły zawodnik wyskoczył najwyżej i mocnym uderzeniem głową nie dał szans golkiperowi. Po chwili było już 6-0, a były zawodnik AS Romy wykorzystał prostopadłe podanie Elitima i w sytuacji sam na sam zanotował dublet, zamykając wynik spotkania. Po zakończeniu meczu obie drużyny zmierzyły się w drugim konkursie karnych, w którym również Legia była górą 5-2. Dla "Wojskowych" strzelali Majchrzak, Urbański, Elitim, Augustyniak i Jakub Adkonis. Swoją próbę spudłował Rosołek. Hładun wybronił trzy uderzenia.
{YOUTUBE=onKDI5JXJME}
W Austrii legionistów czeka jeszcze jedno spotkanie kontrolne. Podopieczni Goncalo Feio w niedzielę 30 czerwca o godzinie 18 na boisku w Saalfelden zmierzą się z cypryjskim Pafos FC. Spotkanie, podobnie jak dzisiejsze, będzie miało zmienioną formę.
Komentarze: (35)
Hładun to jest gość....jak przychodził z Zagłębia wierzyłem w niego...niestety wtedy ręcznik Miszta miał grać ......
Pierwszy wniosek stara wiara i młodzi strzelają. Nowi uczą się stylu Legii do grudnia opanują.
majchrzak ma przechlapane. jesień w zniczu albo innym chrobrym. to już tradycja, wyróżniający się młody zawodnik znika po zgrupowaniu do 2 ligi choć teoretycznie pierwszej. Niby, żeby się ograł.
Kolejny szokujący transfer. D..a podlasia sprzedała do Bragi młodego Wdowika. I uwaga na kwotę transferu. Aż 1,5 mln jewro. do tego 20 piłek i komplet strojów piłkarskich dla juniorów. Brawo królu disco-polo. Rzuciliście całą extrakasę na kolana tym wybitnym transferem. Żenada.
Czemu tak często gramy sparingi z Rumunami? Nie można załatwić sobie konkretniejszych przeciwników jak np. Crvena, Hajduk, Partizan, Panathinaikos czy kluby tureckie? Wartość sportowa romskich ekip jest tak uboga jak ich portfele. Gole strzelają im takie cukierki jak Rosołek i Majchrzak więc nie wiem czy to było wartościowe. Kiedyś graliśmy dużo sparingów z francuskimi klubami i były całkiem fajne wyniki. Od nich niczego się nie nauczymy lepiej dobierać silnych sparingpartnerów.
prawie jak kiedyś z UTA Arad w Pucharze Europy 8-0( wszystkie gole w drugiej połowie)
Graliśmy z zespołem zamykającym tabele sezonu 23/24 stąd i taki wynik ale mimo tego trzeba było wypracować sytuacje i strzelić gole
Rosolek.
Dobił z metra,, ale karnego nie strzelił.
Weźcie go sprzedajcie za 1kg czereśni.
Tobiasz znowu gwiazdorzy, tego za kg marchwi puścić.
Hladun dużo lepszy i wybronił 3 karne.
Jak słyszę o intensywnym treningu to się cieszę. Jak widzę że Fejo jest nadal trenerem, to się cieszę. Cieszę się także z nowych i starych zawodników... Trochę to wygląda jak nasza kadra repra, dobry skład, ale nie gotowy... Może odpalić.
Liczę na tego Nsame, ale na razie, to straszny placek jest.
Kawał chłopa, a strzały, jak dziecko.
Miejmy nadzieję, że się rozkręci, bo CV ma na poziomie.
@Radakcjo, czy przeciwnicy robili zmiany podczas meczu i nie są tu podane? Jeśli grali bez zmian to patrząc na wynik, trzeba brać poprawkę.
Imię Jordan zobowiązuje ,oby tak dalej ,może będzie coś z niego :)
@WWL: w Wołominie płaci się w owocach i warzywach? Słyszeliśta o pieniądzach? ;)
Ten Tobiasz wcale nie spokornial. Pajac jakich mało. Mógł zostać w Warszawie i trawę kosić. Kretyn
Majchrzak wygląda lepiej od Kramera. Ziółkowski powinien zostać sprawdzony w kadrze. Urbański i Strzałek ciągną do przodu. Oby dostawali szansę to będzie z nich za rok lub dwa duży pożytek dla Legii.
Kto desygnował P. Kramera do gry przeciez ma uraz tak szybko wyzdrowial
@Robert60: Z tą kadrą to Cię poniosło, masz fantazję dzieciaku.
@exsa: to ściema nie chcę im się trenować Pankow i Kramer do rezerw na 6 miesięcy i pensja adekwatnie do rozgrywek
Nsame - grał na tyle na ile ma faktycznie lat, wolny, bez dryblingu, strzały słabe, mamy już takich w kadrze 6. Wyróżniał się ale tylko kolorem skóry, czarno to widzę.
Louqi - grał tak jak poprzednio w Legii, niby widoczny, szybki, coś tam drybluje ale konkretów zero
Bakana Maku - wygląda lepiej niż przed wypożyczeniem ale musi to podtrzymać i pokazać w lidze i pucharach
Chodyna - coś tam gra, trzeba mu dać więcej czasu
Hładun - to beznadziejny przypadek, znowu błędy przy wyprowadzaniu piłki, nie umiesz nie rób, wybijaj jak najdalej, Kobylak w lidze pokazał że jest lepszy
Dżordan - jak potwierdzi instynkt strzelecki w następnych sparingach to powinien dostawać szanse w meczach o stawkę. Rosołek, Pękhardt, Klamer potwierdzili swoje atuty (czyli dalej nie byliby wzmocnieniem nawet rezerw)
Ogółem reszta jako tako, problemem nie jest ilość tylko bardzo niska jakość większości.
Pewny bramkarz - brak
Solidny środkowy obrońca - brak
Defensywny pomocnik - może ten nowy Portugalczyk
Skuteczny napastnik - brak
Na razie nie ma co chwalić za szybkie transfery bo to była konieczność, wyniki będą weryfikacją ich wartości
Ni należy się też cieszyć że amika i papszuny nikogo sensownego jeszcze nie zakontraktowali bo oni nie będą grali w eliminacjach do eliminacji do eliminacji na kandydata do awansu do następnej rundy eliminacji. Mają więcej czasu i mogą poczekać na takich kocurów którzy teraz nawet by na nich nie splunęli ale jak okienko się będzie kończyć to wtedy kto wie.
popykali z Rumunami no i gitara!
Fajne wejście Majkrzaka może odpali w Legii
trza mu dać więcej czasu a będzie dobrze!
Wywalcie już tego rosołka za słaby jest na nasz klub i tylko marnuje pieniądze i zajmuje miejsce w teamie.
@Hmm:
Cóź za sarkazm, myślałem że jak jest napisane dodaj komentarz to mogę dodać komentarz
jednak okazuje się że istnieją internetowe kundelki którym się to nie podoba i tylko czekają aby poszczekać obolałymi du...ami
Zważywszy na fakt że w Europie nie ma już słabych drużyn,wynik jest b.dobry
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!