Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Maciek Gronau
fot. Maciek Gronau
Niedziela, 18 sierpnia 2024 r. godz. 07:00

Pora na zwycięstwo

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

W niedzielę Legia Warszawa rozegra kolejny domowy mecz w tym sezonie. Tym razem rywalem stołecznego klubu będzie Radomiak Radom, który ostatnio na Łazienkowskiej zaskoczył, pokonując gospodarzy aż 3-0. W tym sezonie podopieczni Bruno Baltazara zaliczyli w lidze lekki ligowy falstart. W stolicy będą szukali sposobu na rehabilitację.

{VIDEOAD}

Atak na Europę

Można powiedzieć, że początek tego sezonu przypomina nieco te z poprzednich lat. Legia bardzo udanie toczy boje w europejskich pucharach, jednak nieco gorzej wiedzie się jej w lidze. W tym momencie "Wojskowi" notują serię dwóch niewygranych spotkań w Ekstraklasie z rzędu. Przed tygodniem podopieczni Goncalo Feio zaledwie zremisowali z Puszczą Niepołomice, natomiast wcześniej niespodziewanie przegrali na własnym obiekcie z Piastem Gliwice. Takie rezultaty sprawiły, że przed 6. kolejką Legia plasowała się dopiero na 6. miejscu.

"Wojskowi" wyeliminowali jednak Brøndby IF, co pozwoliło nieco zapomnieć o ostatnich kłopotach w lidze. Rewanż z Duńczykami w Warszawie trudno zaliczyć do meczów udanych. W pierwszych 45 minutach gospodarze na placu gry byli niemal całkowicie zdominowani. "Wojskowi" przez długi czas dobrze się bronili, aż jednak w końcu Kacper Tobiasz został pokonany. Na całe szczęście jeszcze przed przerwą do remisu doprowadził Radovan Pankov, co ostatecznie okazało się trafieniem na wagę awansu. Największym plusem po "zwycięskim remisie" może być samo przejście do kolejnej rundy. Mówiąc jednak uczciwie, to trudno poza Tobiaszem wyróżnić za grę któregokolwiek z zawodników. Przewaga Duńczyków w "kulturze gry" była bardzo widoczna. Zmuszali oni swoich przeciwników do głębokiej defensywny, przez co trudno było komukolwiek zaistnieć w ataku. Świetnym przykładem tego mogą być statystyki czwartkowego spotkania. Legia w sumie oddała cztery celne strzały, natomiast goście dokładnie trzy razy więcej.

Goncalo Feio musi w szybkim czasie znaleźć antidotum na momentami słabiej wyglądających swoich zawodników. Niestabilność formy to w tym momencie spora bolączka. Z jednej strony pod jego wodzą drużyna przegrała dotychczas tylko dwa razy (w tym w maju z Radomiakiem), jednak w tym sezonie trudno być zadowolonym z przebiegu niektórych starć. Legia wydaje się być niepewna w defensywie i mało skuteczna i nieprzewidywalna w ofensywie.

Kontuzja Pankova

Po ostatnim gwizdku sędziego starcia z Brøndby IF, kiedy piłkarze Legii szli pod sektor podziękować kibicom, wyraźnie widać było, że skutki meczu dosyć mocno odczuł Pankov. Serb miał nogę obłożoną lodem, co tłumaczyło dlaczego zszedł z murawy kwadrans przed regulaminowego czasu gry. Na razie nie wiadomo jeszcze na ile jest to poważny uraz, ale można spodziewać się zmiany na jego pozycji w niedzielnym spotkaniu. Tym bardziej, że trener Feio musi zastanowić się komu dać odpocząć przed zbliżającymi się wielkimi krokami decydującym spotkaniem o fazę grupową Ligi Konferencji. Tempo na początku sezonu jest duże, jednak na szczęście poza środkiem pomocy, który to jest najsłabszą obecnie formacją, szkoleniowiec może przebierać w przynajmniej dwóch zawodnikach na jedną pozycję. Ponadto niektórzy z graczy zaczynają coraz lepiej czuć się na swoich nowych pozycjach. Ryoya Morishita, bo o nim mowa, zdecydowanie lepiej czuje się w środku pola, aniżeli na skrzydle, gdzie grywał głównie w poprzednim sezonie.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Słaby start

Radomiak nie zaczął obecnego sezonu zbyt dobrze. W pierwszych trzech spotkaniach ligowych wygrał tylko raz, a dwukrotnie poniósł porażkę. Najbliższy rywal Legii mógłby plasować się wyżej aniżeli na 14. miejscu w tabeli, jednak jego starcie z 3. kolejki ze Śląskiem zostało przełożone. Aktualnie radomianie notują serię dwóch przegranych z rzędu. Najpierw przegrali u siebie 2-3 z Jagiellonią Białystok, a dwa tygodnie potem również na własnym obiekcie musieli uznać wyższość Górnika Zabrze. Podczas rywalizacji z białostoczanami z dobrej strony pokazał się Leandro Rocha, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Tym samym napastnik zanotował swoje trafienia numer 3 i cztery w tym sezonie ligowym. Rocha jest obecnie wiceliderem klasyfikacji strzelców.

Legia ma z Radomiakiem rachunki do wyrównania. Ostatnie starcie zakończyło się zwycięstwem radomskiego klubu, co w dodatku miało miejsce na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. Wówczas przyjezdni ograli gospodarzy aż 3-0, strzelając wszystkie gole w drugiej części spotkania. Co ciekawe był to dokładnie ten sam wynik, jaki Radomiak uzyskał na tym obiekcie w 2021 roku. Widać więc, że zespół ten nie czuje przesadnego respektu przed grą w Warszawie. W XXI wieku poza tymi dwoma przegranymi legionistom udało się na swoim stadionie wygrać raz. We wrześniu 2022 roku wygraną gospodarzom dało trafienie Rafała Augustyniaka z końcówki starcia.

Młodość w bramce

Od początku sezonu między słupkami Radomiaka gra Maciej Kikolski, który został wypożyczony do końca sezonu z Legii. Dla 20-latek gra w Ekstraklasie może okazać się bezcennym doświadczeniem. Poza Kikolskim w kadrze bramkarzy jest jeszcze 17-letni Krystian Harciński oraz trzy lata starszy Wiktor Koptas, który w najwyższej klasie rozgrywkowej jeszcze nie zadebiutował. Poza Kikolskim dobrze w Radomiaku zaaklimatyzował się również obrońca Zie Outarra. 24-latek z Wybrzeża Kości Słoniowej w poprzednim sezonie reprezentował barwy UD Leiria, gdzie rozegrał ponad 30 ligowych meczów. Piłkarz zagrał po 90 minut w trzech pierwszych spotkaniach ekstraklasy w tym sezonie.


Gdzie obejrzeć?

Spotkanie Legii z Radomiakiem Radom rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30. Transmisję będzie można zobaczyć na TVP Sport,
CANAL+ Sport 3 i CANAL+ Sport, na stronie internetowej sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

Przewidywany skład

Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.

Przewidywany skład



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!