Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Nowy Dwór Maz. - Środa, 22 września 2004, godz. 18:00
Puchar Polski - faza grupowa
Herb Świt Nowy Dwór Mazowiecki Świt Nowy Dwór Mazowiecki
    0 (0)
    Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
    • 83' Karwan
    1 (0)

    Sędzia: Krzysztof Zdunek (Łódź)
    Widzów: 3000
    Pełen raport
    Bartek Karwan w 83 min. zdobył jedynego gola meczu

    Skromne zwycięstwo

    W pierwszym meczu PP Legia pokonała w Nowym Dworze Świt 1-0. Na początku meczu Legia osiagnęła zdecydowaną przewgę, ale nie zdołała pokonać Misztala. Później mecz się wyrównał, a w końcówce to drużyna gospodarzy przejęła inicjatywę i o mały włos nie zdobyła gola. Dariusz Kubicki wystawił prawie najsilniejszy skład. Miejsce w pierwszej jedenastce znalazło się dla Tomasza Sokołowskiego II i Leo Kurauzvione.
    Druga połowa właściwie należała do Legii, która kontrolowała poczytania w liniach obronnych, ale długo nie potrafiła przeprowadzić skutecznego ataku. Do pola karnego szło wszystko bez kłopotów, natomiast potem jak zwykle brakło ostatniego podania lub dobrego strzału. Długie podania od obrońców przechwytywali gospodarze, aż do 83. minuty. Wtedy to kolejny raz na dlugie podanie zdecydował się Poledica. Piłka przeleciała kilkadziesiąt metrów i trafiła do wbiegającego Karwana. Prawy pomocnik Legii strzałem z 5. metrów nie dał szans Misztalowi. Jeszcze wcześniej bardzo dobrą okazję zaprzepaścił duet Włodarczyk-Surma. Ten drugi będąc sam na sam fatalnie przestrzelił nad poprzeczlą.
    Do 90 minuty Świt próbował odrobić straty, ale na posterunku zawsze był Boruc.

    Po raz kolejny możemy narzekać na styl, możemy narzekać na to że Dariusz Kubicki nie stawia na młodych (Dorosz zagrał 10 minut), ale po raz kolejny Legia wygrywa - a to w futbolu jest najwazniejsze. W kolejnym meczu na pewno "Wojskowi" zagrają inaczej. Już w czwartek za tydzień na Łazienkowską przyjedzie Austria Wiedeń. Początek meczu o godzinie 20:45. Zapraszamy!

    Autor: Kamil i Woytek