Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Grodzisk Wielkopolski - Środa, 15 czerwca 2005, godz. 20:00
Puchar Polski - 1/2 finału
Herb Dyskobolia Grodzisk Wlkp. Dyskobolia Grodzisk Wlkp.
  • 19' Vranjes
1 (1)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 35' Sokołowski I
1 (1)

Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin)
Widzów: 4000
Pełen raport
W Zabrzu legioniści wygrali po serii rzutów karnych, w Grodzisku lepsi okazali się gospodarze

Dramaturgia, loteria, koniec sezonu

Pełne dramaturgii, zacięte spotkanie obejrzeli w środę kibice w Grodzisku Wielkopolskim. Wicemistrz kraju i trzecia drużyna walczyły o finał Pucharu Polski. Legioniści nie zdołali odczarować stadionu Dyskobolii i przegrali po rzutach karnych 4-1. Po regulaminowym czasie gry było 1-1 po golach Vranjesa i Sokołowskiego I. Tym meczem Legia zakończyła sezon 2004/2005.

Legioniści rozpoczęli spotkanie bez Bartosza Karwana, który nie zdążył wrócić do pełnej dyspozycji po kontuzji, jakiej nabawił się w pierwszym meczu obu drużyn. Jego miejsce zajął Tomasz Sokołowski I, który w Płocku spisał się bardzo dobrze. Decyzja Jacka Zielińskiego okazała się trafiona. Już na początku spotkania w drużynie Groclinu kontuzji doznał Marcin Łukaszewski, a jego miejsce zajął Sasza Cilinszek. W 9. minucie pierwszą groźną akcję przeprowadzili legioniści. Piotr Włodarczyk bardzo ładnie przedarł się prawą stroną boiska w pole karne i podał z linii końcowej boiska na środek pola karnego, niestety żaden zawodnik nie sięgnął futbolówki. W 19. minucie gospodarze wykonywali rzut rożny. Po dośrodkowaniu w pole karne jeden z grodziszczan uprzedził Włodarczyka i wyłożył piłkę na 5 metr do Vranjesa. Temu nie pozostało nic innego jak ulokować ją w siatce. Legia niemrawo ruszyła do ataku... co mogło, a właściwie powinno, skończyć się drugą bramką dla Groclinu. W 21. minucie Ślusarski znalazł się sam na sam z Borucem. Miał sporo miejsca i czasu, zdecydował się na strzał z 14 metrów... ale fantastycznie instynktownie Boruc odbił piłkę prawą ręką! Akcja gospodarzy jeszcze się nie skończyła. Z 25 metrów uderzył... ale ponownie świetnie zachował się golkiper Legii i wybił piłkę na rzut rożny. W 22. minucie nieporozumienie nastąpiło w między Surmą a Borucem. Pomocnik Legii odbił/podał piłkę, a Boruc złapał ją w ręce. Arbiter spotkania uznał, że było to celowe zagranie. Gospodarzom nie udało się jednak wykorzystać tej okazji - strzelał Goliński, ale zablokował jeden z legionistów. W 35. minucie po dośrodkowaniu w pole karne Sokołowski I znalazł się na 5 metrze sam przed Przyrowskim i doprowadził do wyrównania. Wyraźnie zdeterminowana Legia ruszyła do ataku. Już dwie minuty później Sokołowski I ponownie mógł wpisać się na listę strzelców. Otrzymał ładne podanie na 16 metr... uderzył mocno po ziemi ale tuż obok słupka. W końcówce pierwszej odsłony trwała zacięta walka obu drużyn, ale rezultat nie uległ zmianie.

Na drugą połowę zespoły wyszły w tych samych składach. W 52. minucie świetną okazję zmarnował Marek Saganowski. Piotr Włodarczyk pięknie wyłożył mu piłkę na 10 metr... a "Sagan" zamiast huknąć, skopiował wyczyn kolegi z pierwszego spotkania. Uderzył lekko anemicznie - wprost w ręce Przyrowskiego. Dziesięć minut później ponownie dobrą okazję stworzyli legioniści. Magiera przebiegł kilkanaście metrów, wyłożył prostopadle piłkę do Saganowskiego, jednak w ostatniech chwili Cilinszek wślizgiem wybił piłkę napastnikowi Legii. Jeszcze dobijać próbował Surma, ale również został uprzedzony przez obrońcę gospodarzy. Od początku meczu bardzo dobrze w obronie spisywał się Dickson Choto, większość dośrodkowań i akcji Groclinu kończyła się właśnie na skale z Zimbabwe. Ostatni kwadrans był najlepszy z całych 90 minut. Najpierw w 75. minucie Marek Saganowski zakręcił dwoma obrońcami gospodarzy... uderzył z 16 metrów, ale dobrze obronił Przyrowski. Chwilę później Groclin powinien prowadzić 2-1. Błąd popełnili Szala i Choto. Obroncy Legii przeszkodzili sobie... i sam na sam z Borucem znalazłsię Ślusarski. Napastnik Groclinu przelobował Boruca, na szczęście futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką. W 78. minucie Choto bardzo brzydko faulował Sikorę, za co powinien otrzymać czerwoną kartkę. Sędzia był jednak pobłażliwy i pokazał obrońcy Legii tylko żółtą kartkę. W 81. minucie Piotra Włodarczyka zastąpił Paweł Kaczorowski. Minutę później Saganowski otrzymał piłkę od Surmy na 16. metrze, obrońcy zablokowali go i futbolówka trafiła pod nogi Surmy. Ten dostrzegł na lewej stronie Tomasza Sokołowskiego I, wyłożył mu piłkę płasko po ziemi... "Warrior" uderzył mocno, ale znowu lepszy był Przyrowski. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu ładną akcją popisał się Rzeźniczak. Wymienił piłkę z Sokołowskim I, wbiegł w pole karne i podał do Sagana. Ten blokowany przez obronców nie mógł oddać dobrego strzału. Jeszcze na 14 metrze dopadł do piłki Sokołowski I, ale jego strzał przeszedł duż obok słupka. Sędzia Mikulski doliczył jeszcze dwie minuty, ostatni strzał oddał Jakub Rzeźniczak, ale obronił Przyrowski.

Nie był to jednak ostatni akcent w tym meczu. Rezultat 1-1 oznaczał bowiem dogrywkę. W 94. minucie prawą stroną przedarł się Saganowski i uderzył z ostrego kąta - ponownie bramkarz Groclinu był bezbłędny. Minutę później Legia mogła objąć porwadzenie. Z lewej strony mocno wysoko dośrodkował Tomasz Kiełbowicz. Piłka spadała na 16 metr... a tam znalazł się nieobstawiony Sokół I. Legionista zdecydował się na potężne uderzenie z powietrza. Piłka leciała w długi róg bramki gospodarzy, ale ponownie fantastycznie interweniował Przyrowski. W 104. minucie Jacek Zieliński dokonał ostatniej zmiany. W miejsce najlepszego na boisku Tomasza Sokołowskiego I wszedł Marcin Smoliński. Gwizdek. Chwila odpoczynku i sędzia rozpoczął drugą część dogrywki. W drugiej części zawodnicy już opadli z sił. Lepiej kondycyjnie zniosła trudy meczu Legia. W 110. minucie dośrodkowanie w pole karne gospodarzy za lekko główką wybił Mynarz... ta poleciała na 23 metr. Tam był Tomasz Kiełbowicz huknął z pierwszej piłki - SŁUPEK! W ostatnich minutach legioniści dośrodkowywali kilkakrotnie w pole karne, ale zawsze obrońcy oddalali niebezpieczeństwo.

Jedenastki. Tutaj potrzeba komentarza:
Groclin: Kaczmarczyk GOL
Legia: Saganowski (obroniony)
Groclin: Mynarz GOL
Legia: Magiera (słupek)
Groclin: Ślusarski GOL
Legia: Kiełbowicz GOL
Groclin: Kumbev GOL
Legia: -
Groclin: -
Legia: -
Groclin 4-1 Legia

Autor: Woytek