Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Wygrana w piątek i spokojny weekend - taki plan ma Jan Urban. - fot. LegiaLive!
Wygrana w piątek i spokojny weekend - taki plan ma Jan Urban. - fot. LegiaLive!
Czwartek, 12 marca 2009 r. godz. 13:29

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Urban: Recepta na miły weekend - wygrana

Tomek Janus, źródło: własne

W piątek o 20:00 Legia spotka się z Jagiellonią Białystok. Po wysokiej wygranej z Odrą Wodzisław Jan Urban liczy na kolejną wygraną, choć zapowiada ciężki mecz. "Z Jagiellonią zawsze nam się trudno gra. Czeka nas ciężkie spotkanie. Jagiellonia jest wybiegana i lubi grać ostro. Na własnym boisku zawsze są groźni. Nawet statystyki wskazują, że Białystok to mała twierdza" - mówi szkoleniowiec "wojskowych".
Przed meczem najwięcej zamieszania wywołuje sprawa Kamila Grosickiego i umowy, którą Legia zawarła z Jagiellonią. "Nie wiem jak w Polsce funkcjonują różne klauzule zapisane w kontraktach. W Hiszpanii są one ważne. Jeżeli my płacimy część wynagrodzenia temu zawodnikowi to powinniśmy mieć prawo głosu. Nie jest to jednak moja sprawą. Ja na pewno nie sugerowałem, żeby Kamil nie grał" - wyjaśnia Urban, dodając, że interesuje się swoją drużyną a nie "Grosikiem". "Nie interesuje mnie jak zagra, bo to nie jest mój zawodnik tylko gracz Jagiellonii. Po meczu na pewno zwrócę jednak uwagę jak pokazał się na boisku. W czasie spotkania koncentrować będę się na grze Legii" - mówi trener.

Zdaniem Urbana najmocniejszym punktem rywala Legii jest Tomasz Frankowski. "Można się go obawiać, gdy piłka znajdzie się pod naszą bramką. Wiadomo, że to napastnik, którego piłka szuka pod bramką. Nieważne gdzie się ustawi, futbolówka i tak go znajduje. Musimy więc zwrócić na niego uwagę. Wiemy, że potrafi zachować zimną krew i wykorzystać dogodną okazję do zdobycia gola" - wylicza zalety Frankowskiego Urban.

Mecz z Jagiellonią jest kolejnym z serii ligowych spotkań, które Legia rozgrywa w piątek. Tymczasem większość drużyn z czuba tabeli na murawę wybiega w soboty lub niedziele. Trener Legii nie widzi w tym niczego wyjątkowego. "Faktycznie gramy w piątek i rywale do mistrzostwa będą znali nasz wynik. Nie mamy więc innego wyjścia jak wygrać swój mecz i spokojnie oglądać sobotnie mecze Lecha czy Wisły" - kończy Urban.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!