Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Kierownik Ireneusz Zawadzki gratuluje Grzelakowi - fot. Mishka
Kierownik Ireneusz Zawadzki gratuluje Grzelakowi - fot. Mishka
Sobota, 26 września 2009 r. godz. 00:05

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Legioniści o meczu

Fumen

Bartłomiej Grzelak: Sądzę, że stworzyliśmy dobre widowisko i kibice nie mogą czuć się zawiedzeni szczególnie drugą połową. Pierwsza część nie stała na wysokim poziomie, była taka trochę szarpana i często rządził przypadek. Jednak później to był naprawdę kawałek dobrego futbolu. Musiałem zejść z boiska, bo nie jestem przygotowany, aby grać pełne 90 minut na takich obrotach. A w takim meczu jak z Lechem trzeba być czujnym do samego końca, więc moja obecność była zbyteczna.
Wydaje mi się, że w drugiej połowie, z wyjątkiem pierwszych 10 minut, to my zdominowaliśmy Lecha. To my prowadziliśmy grę. Na pewno była wymiana ciosów, ale nasz cios był dużo groźniejszy niż ich. Nie wiem z czego wynikał słaby pierwszy kwadrans. Być może w podświadomości zrodziły się jakieś obawy, bo wyszliśmy z nastawieniem, że to my mamy dominować na murawie. Od początku to się nie udało, ale z każdą minutą było lepiej.

Na pewno doping kibiców bardzo nam pomógł i jesteśmy im bardzo wdzięczni. Chcielibyśmy, aby taka atmosfera była przez całe spotkanie, a nie tylko przez drugą połowę.

Jan Mucha: Jak się grało? Cieszy, że wygraliśmy. Tym bardziej, że zrobiliśmy to w dobrym stylu i mecz mógł się naprawdę podobać. Oba zespoły prezentują wyrównany poziom w każdej formacji i to było dzisiaj widać na boisku. O wygranej zadecydowały niuanse.

Jakub Rzeźniczak: Na pewno był to ciężki mecz. Obie drużyny atakowały, starały się grać pressingiem. Po zmianie stron wykorzystaliśmy dwie z kilku stworzonych sytuacji bramkowych. Z pewnością cieszy kolejne trafienie "Tejksiu" oraz fakt, że na listę strzelców wpisał się "Grzelu", który wrócił po kontuzji. Do tego kolejny mecz z czystym kontem, co jest dla nas również istotne.


Posłuchaj co Bartłomiej Grzelak mówi o meczu z Lechem Poznań




Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!