Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Marcin Smoliński nie ukrywa, że mecze z Polonią traktuje wyjątkowo - fot. LegiaLive!
Marcin Smoliński nie ukrywa, że mecze z Polonią traktuje wyjątkowo - fot. LegiaLive!
Piątek, 20 listopada 2009 r. godz. 09:00

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Smoliński: Nie ukrywam, że nie darzę Polonii sympatią

Bodziach, źródło: Futbol News

Jednym z niewielu warszawiaków z drużynie Legii jest Marcin Smoliński. "Smoła" ostatnio częściej dostaje szansę gry od Jana Urbana. W spotkaniach przeciwko Polonii wyjątkowo często trafia do siatki. Jak sam przyznaje, rywalizację z tą drużyną traktuje inaczej niż inne mecze. "Nie da się ukryć, że dla chłopaków z Warszawy, czyli dla mnie, "Jarzy" i "Palucha" mecze z Polonią zawsze mają dodatkowy smaczek" - mówi Smoliński.

Legia po wygranej z Wisłą odrobiła częściowo stratę do "Białej Gwiazdy". Po tej kolejce, nie chce jej znów powiększyć. "Na pewno mecze z Polonią zawsze są wyjątkowe, zarówno dla nas, jak i dla kibiców. Tym bardziej, że po ostatnich zwycięstwach chcemy podtrzymać dobrą passę. Jeżeli w piątek stracilibyśmy punkty, to w zasadzie zwycięstwo z Wisłą poszłoby na marne i dystans między nami znowu by się powiększył" - mówi.

Pomocnik Legii uważa, że rywala z Konwiktorskiej nie można zlekceważyć. "Polonia przyjedzie do nas podwójnie zmotywowana, a każdy z zawodników przed Bakero będzie się chciał pokazać z jak najlepszej strony" - mówi Smoliński, przypominając, że tak samo było przy okazji spotkania z Cracovią. "Pasy" zdobyły wtedy punkt. "Nie możemy pozwolić, aby teraz było podobnie" - mówi stanowczo.

Po bramce strzelonej na Konwiktorskiej, "Smoła" całował herb Legii pod trybuną Kamienną. Nigdy nie ukrywał, że Polonia jest jedynym klubem, w którym nigdy nie zagra. "Nie da się ukryć, że nie darzę ich sympatią. Wtedy podbiegłem pod ich sektor, bo od początku spotkania wyzywali Piotrka Rockiego i całą jego rodzinę. Zresztą już kiedyś powiedziałem, że jedyny klub w którym nie zagram to Polonia Warszawa" - mówi.

Smoliński bardzo żałuje, że na trybunach nie będzie gorącej atmosfery sprzed lat. "Szkoda, bo na pewno straci na tym widowisko. Jestem przekonany, że gdyby nie było konfliktu pomiędzy kibicami i klubem, a stadion byłby po modernizacji, to mielibyśmy komplet na trybunach i jedno z najlepszych spotkań w lidze" - rozmarzył się nasz pomocnik...


przeczytaj więcej o:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!