Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Maciej Skorża - fot. LegiaLive!
Maciej Skorża - fot. LegiaLive!
Niedziela, 6 marca 2011 r. godz. 19:37

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Skorża: Zdaliśmy egzamin

Tomek Janus

Maciej Skorża (trener Legii Warszawa): Ogromna radość w naszej szatni. W pewien sposób zrewanżowaliśmy się za porażkę 0-3 z sierpnia. To zwycięstwo ma inny smak. To był jednak bardzo trudny mecz. Polonia była bardzo dobrze zorganizowana. Trudno było ich ograć. Dlatego dziękuję piłkarzom, że byli w stanie to osiągnąć. Wygranej nie byłoby bez kibiców, którzy w krytycznych momentach nas wspierali.
Co do spraw piłkarskich, to pierwsza połowa była dobra. Brakowało nam trochę cierpliwości w ataku pozycyjnym. Cieszę się jednak, że dobrze atakowaliśmy rywali. Graliśmy blisko nich. To widać przy golu Michala Hubnika. Marcin Komorowski przejął piłkę na linii środkowej i tylko dzięki temu Miroslav Radović mógł dograć futbolówkę za plecy obrońców. Ten mecz to egzamin, który zdała ta drużyna. Widać było, że jesteśmy zespołem i to jest dla mnie bardzo ważne.

Ten mecz miał kilku bohaterów. Wyróżnić trzeba Michala Hubnika, Ivicę Vrdoljaka czy momentami Miroslava Radovicia. Nie zapominać można też o obrońcach, którzy spisali się dobrze. Nie chcę jednak wyróżniać pojedynczych zawodników, bo wygrała drużyna.

Za co chwalę Michala Hubnika? Bo zdobył bramkę, która dała nam wygraną. Mówienie, że ostatni dotknął piłkę Sadlok to naciąganie rzeczywistości. Hubnik daje bardzo wiele drużynie. Jest też naszym pierwszym obrońcą, bo nie odpuszcza rywalom. Wiem, że marnuje sytuacje, ale liczę, że jego skuteczność wzrośnie.

Zgadzam się, że pozwoliliśmy rywalom na zbyt wiele pod naszą bramką. Znów groźnie było po indywidualnych błędach. Nie chcę tego rozważać na gorąco. Efekt końcowy to zawodnik Polonii pod bramką Legii. Często jednak błąd jest w środku pola.

Co myślę o zachowaniu fanów z końca spotkania? Kibice widzieli, że siadamy fizycznie i dali nam trochę odpocząć.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!