Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Radość Sebastiana Szałachowskiego po golu z Polonią - fot. Mishka
Radość Sebastiana Szałachowskiego po golu z Polonią - fot. Mishka
Poniedziałek, 30 maja 2011 r. godz. 08:27

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Pod lupą LL! - Sebastian Szałachowski

Tomek Janus

Mecz z Polonią Bytom mógł być ostatnim spotkaniem, które Sebastian Szałachowski rozegrał w barwach warszawskiej Legii. Wraz z końcem czerwca wygasa kontrakt "Szałacha" z "wojskowymi". Cały czas nie wiadomo czy 27-letni pomocnik pozostanie przy Łazienkowskiej. Lupa LL! postanowiła więc przyjrzeć się jak Szałachowski prezentuje się na boisku.

Okazja ku temu była bardzo dobra, bo "Szałach" zagrał pierwszy raz w wyjściowym składzie Legii od 26 listopada 2010 r. Co ciekawe, "wojskowi" wówczas też spotkali się z Polonią Bytom. Podczas meczu z podopiecznymi Dariusza Fornalaka Szałachowski po raz drugi w tym sezonie wpisał się na listę strzelców. Bramkowa akcja miała miejsce pod koniec pierwszej połowy. Najpierw dobre uderzenie "Szałacha" na rzut rożny wybił Marcin Juszczyk. Chwilę później nie miał już szans i musiał wyciągać piłkę z siatki, po tym jak mierzący 174 cm wzrostu pomocnik skierował ją do bramki.

Legionista miał szansę na zdobycie gola także w 36. minucie. Po trójkowej akcji Manu, Miroslava Radovicia i właśnie Szałachowskiego uderzał Serb. Golkiper odbił piłkę i dobijać próbował "Szałach". Niestety bez efektów bramkowych.

W 64. minucie Szałachowskiego zmienił Rafał Wolski. Na boisku "Szałach" zaprezentował się dobrze, ale nadal nie wiadomo czy w kolejnym sezonie zagra przy Łazienkowskiej. "Nie wiem co dalej będzie ze mną, gdzie będę grał. Na razie nie mam podpisanego nowego kontraktu i czekam na propozycje" - mówi sam piłkarz. Leszek Miklas przyznaje zaś, że nie wszyscy piłkarze, którym kończą się umowy, jesienią będą reprezentowali barwy Legii. Czy jednym z nich będzie, grający w Warszawie od 2005 r., Sebastian Szałachowski?

Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Sebastiana Szałachowskiego (w nawiasie pierwsza + druga połowa).

SEBASTIAN SZAŁACHOWSKI
Czas gry: 64 minuty
Kontakty z piłką: 22 (15+7)
Strzały celne: 2 (2+0)
Strzały niecelne: 1 (0+1)
Podania celne: 11 (8+3)
Podania niecelne: 7 (4+3)
Faulował: 0
Faulowany: 0
Odbiory piłki: 1 (1+0)
Straty piłki: 4 (2+2)





fot. Mishka



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!