Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Niedziela, 29 maja 2011, godz. 17:00
Ekstraklasa - 30. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 30' Radović
  • 44' Szałachowski
  • 67' Radović
  • 84' Radović
4 (2)
Herb Polonia Bytom Polonia Bytom
    0 (0)

    Sędzia: Hubert Siejewicz
    Widzów: 15625
    Pełen raport

    "Rado" show na zakończenie

    "Rado" show na zakończenie

    W ostatnim meczu w sezonie 2010/11 Legia podejmowała u siebie desperacko broniącą się przed spadkiem Polonię Bytom. Legioniści nie odpuścili i dobrym akcentem zakończyli rozgrywki. Natomiast bytomianie nie byli w stanie nawiązać jakiejkolwiek walki i spadli z ligi. Gospodarze po trzech golach Miroslava Radovicia oraz jednym trafieniu Sebastiana Szałachowskiego wygrali 4-0.

    Pierwszy raz w tym roku od pierwszej minuty szansę gry otrzymał Sebastian Szałachowski, ponieważ z powodu wyjazdu na zgrupowanie reprezentacji zabrakło Alejandro Cabrala.

    Legioniści przeważali od pierwszego do ostatniego gwizdka Huberta Siejewicza. Już w 7. minucie Jakub Wawrzyniak dośrodkował w pole karne, Michał Kucharczyk sprytnym strzałem chciał zaskoczyć bramkarza z Bytomia, ale minimalnie chybił. W 20. minucie jedną z nielicznych groźnych akcji przeprowadzili goście. Telichowski z bliskiej odległości trafił z główki prosto w Wojciecha Skabę. W 30. minucie strzał Radovicia po dośrodkowaniu Manu został zablokowany, ale chwilę później po rzucie rożnym "Rado" wpakował piłkę do siatki - ponowne dobrze podawał Manu. Przed przerwą szansę na podwyższenie prowadzenia mieli jeszcze Radović i Szałachowski, ale dobrze między słupkami spisywał się Juszczyk. W 40. minucie doszło do pierwszej wymuszonej zmiany w zespole Legii. Kontuzjowanego Dicksona Choto zastąpił Ariel Borysiuk. Na pozycję stopera przesunął się Ivica Vrdoljak. W ostatnich sekundach pierwszej części gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Miroslava Radovicia piłkę głową do siatki skierował Sebastian Szałachowski.

    W 67. minucie pięknie piłkę na prawej stronie przejął Janusz Gol. Podbiegł kilka metrów i idealnie dograł na 8 metr do wbiegającego Miroslava Radovicia, który ładnym szczupakiem nie dał szans golkiperowi gości. Chwilę wcześniej w miejsce Szałachowskiego na boisku pojawił się Rafał Wolski. Z kolei na ostatnie 8 minut trener Maciej Skorża zdecydował się wpuścić na murawę Takesure Chinyamę. Mimo iż wyniki na wszystkich stadionach nie pozostawiały żadnych wątpliwości co do wyglądu końcowej tabeli - legioniści grali do końca. W 84. minucie odważnie i skutecznie lewą stroną przedarł się Wolski. Dobiegł do linii końcowej boiska i wycofał piłkę do niepilnowanego Radovicia. Serb spokojnie przyjął piłkę i oddał celny strzał nie do obrony. W ostatnich minutach meczu okazje do podwyższenia prowadzenia mieli jeszcze Janusz Gol i Takesure Chinyama, ale za każdym razem rywale zdołali zablokować piłkę zmierzającą do bramki.

    Legia udanie zakończyła sezon, który jednak był dla wszystkich dużym rozczarowaniem. Doskonale pamiętamy szumne zapowiedzi i walkę o Ligę Mistrzów, a skończyło się "jak zwykle". Jedyne pocieszenie to zdobycie Pucharu Polski, dzięki któremu pod koniec lipca legioniści rozpoczną walkę w Lidze Europy.

    Woytek