Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Legionisci.com
fot. Legionisci.com
Czwartek, 23 lutego 2012 r. godz. 07:39

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Skorża: Po niespodziankę i awans

Redakcja

"Po Sportingu spodziewam się nieustępliwej walki, walki zażartej, która ma jednej z drużyn otworzyć drogę do następnej rundy. Stawka jest ogromna i na pewno nikt nie chce łatwo skóry sprzedać. Co prawda wynik z Warszawy trochę determinuje ten rewanż, na pewno Sporting jest w lepszym położeniu niż Legia, ale my jesteśmy pełni optymizmu i liczymy, że uda nam się sprawić niespodziankę" – mówi przed dzisiejszym spotkaniem Maciej Skorża.

Choć szkoleniowiec "wojskowych" żałuje, że w Warszawie Legii nie udało się wygrać, to nie traci nadziei na awans. "Ten wynik pierwszego spotkania stawia nas w sytuacji, że musimy tu wygrać, szukać szansy na zdobywanie bramek. Im wcześniej to zrobimy, tym lepiej. Sporting, jak każda drużyna, ma swoje silne i słabe strony. To jest bardzo silny i wyrównany zespół i mimo że przeżywa pewne kłopoty, przed meczem nikt nie będzie o tym pamiętał i będzie w pełni zaangażowany w walkę o upragniony awans" – mówi Skorża.

Trener nie ukrywa, że liczy na Macieja Rybusa i Marcina Komorowskiego, który zagrają dziś w barwach Legii po raz ostatni. "Mam nadzieję, że to będzie taki mecz zawodników, których niestety żegnamy, który będziemy długo pamiętać. Mam nadzieję, że wyzwoli w zawodnikach dodatkowe rezerwy i że to będą bardzo silne punkty naszego zespołu. Co do pożegnania, myślę, że byłoby to miłe pożegnanie, gdyby udało się awansować. Liczę na determinację całej drużyny, żeby tak się stało, bo to ostatni mecz drużyny w takim zestawieniu" – wyjaśnia Skorża.

Opiekun "wojskowych" rozwiał również obawy dziennikarzy, którzy dopytywali czy kibice z Polski nie będą największym problemem Legii w Lizbonie. "Nie sądzę, żeby kibice mogli wpłynąć negatywnie na ten mecz. Jeżeli nasi kibice będą w Lizbonie w takiej liczbie, o jakiej słyszałem - a mówi się o ok. 2 tysiącach - to myślę, że bardzo nam swoim dopingiem pomogą. Myśląc o stadionie w Lizbonie, wracam pamięcią do meczu z Porto, który oglądałem tu na żywo. To, co jest charakterystyczne, to żywiołowa publiczność, świetna akustyka i bardzo dobrze przygotowane boisko. Absolutnie nie widzę jakiejkolwiek przewagi żadnej z drużyn, bo będziemy grali na płycie lepszej niż w Warszawie. U nas o tej porze roku boisko nie jest najlepsze. To nie jest więc atut dla żadnej drużyny" – kończy Skorża.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!