Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Niedziela, 10 listopada 2013 r. godz. 21:48

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Powiedzieli po meczu w Łodzi

turi i Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Tomasz Jodłowiec: Ten stadion to trudny teren do gry. Widzew to młoda, walczącą drużna, która pokazała, iż u siebie jest groźna. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że tutaj łatwo nam nie będzie. Cieszą trzy punkty, ale w pierwszej połowie czegoś nam brakowało. Na szczęście zmiany wniosły wiele dobrego.
Chciałem się dzisiaj pokazać z dobrej strony. Skupiałem się na tym, żeby mieć dobry humor przed meczami reprezentacji, a gol i zwycięstwo na pewno mi to zapewnią. Starałem się zrobić coś pozytywnego przed wyjazdem.
Z mojej perspektywy widziałem, że w ostatniej akcji Widzew nie zdobył gola.

Tomasz Brzyski: Po dzisiejszym meczu trochę wyleczyliśmy pucharowego kaca. To był trudny teren, ale udało się nam wywieźć ważne trzy punkty. Widzew nie pozwolił nam dzisiaj rozwinąć skrzydeł, przez co mieliśmy mało sytuacji. Kiedy łodzianie byli przy piłce, starali się grać z kontry, a kiedy my, to cofali się z kolei tak głęboko, że ciężko było się przedostać przez obronę. W drugiej połowie Widzew opadł jednak z sił i na boisku zrobiło się więcej miejsca.
Myślę, że takimi meczami wygrywa się poniekąd mistrzostwo. Spotkanie było typowo remisowe, ale to my wywieźliśmy komplet punktów, dzięki naszej konsekwencji.

Wojciech Skaba: Na pewno cieszy zwycięstwo oraz wynik na zero z tyłu. W ostatniej sytuacji nie chciałem wybijać piłki na róg i jestem pewien, że dobrze zrobiłem. Z mojej strony nie było wówczas żadnych nerwów, ponieważ czułem, iż wszystko mam pod kontrolą. Nie przejmuję się żadną krytyką, która na mnie spływa, bo wiem jakie błędy popełniam. Dzisiejsze czyste konto to dla mnie bardzo pozytywna sprawa.

Jakub Bartkowski (Widzew): Może nie jest nam wstyd, ale możemy jedynie przeprosić kibiców, że przegraliśmy z Legią drugi mecz w sezonie. Najbardziej boli, że u siebie. Graliśmy o pełną pulę, a kończymy mecz na tarczy. Mogliśmy chociaż zremisować, a straciliśmy bramkę w drugiej połowie, gdy graliśmy dobrze.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!