Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Radość Orlando Sa po strzeleniu gola - fot. Mishka / Legionisci.com
Radość Orlando Sa po strzeleniu gola - fot. Mishka / Legionisci.com
Sobota, 18 października 2014 r. godz. 13:09

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Media o meczu z Lechią

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

W piątek Legia Warszawa po trudnym spotkaniu pokonała przed własną publicznością Lechię Gdańsk. Jedynego gola dla mistrzów Polski zdobył tuż przed końcem meczu Orlando Sa, który po raz kolejny pokazał, że warto na niego stawiać w ataku. Dziennikarze Onet.pl zwracają jednak uwagę na to, że przy strzeleniu bramki Portugalczyk był na minimalnym spalonym.

Weszło!: Jak Lechia przegrała swój najlepszy mecz w sezonie

Przedziwny był to mecz. Już prawie mieliśmy wyciągać z kieszeni starą i zgraną historyjkę o 0:0, które jednak znakomicie się oglądało. Byliśmy o krok, ale obrona Lechii, przez całe spotkanie naprawdę niezła, na chwilę zapomniała pomyśleć i odpuściła krycie Sa. Gość jednak przecież coś tam głową potrafi uderzyć, prawda? No właśnie.

Lechia nie musi jednak dzisiaj płakać, bo zagrała naprawdę dobrze, druga połowa to był w gruncie rzeczy ich popis. Brakło tylko jednego: wyniku. Tego lepszego krycia przy straconej bramce i wykończenia w polu karnym rywali. Ale jest a czym budować, wreszcie pojawiło się światełko w tunelu. Dobrym przykładem tu Vranjes, który czy to passami, czy to strzałami, ale wciąż siał pozytywny zamęt. Fajnie to wyglądało. Gdzie jednak końcowa efektywność? Tu jej nie było, ale to nie znaczy, że nie będzie jej też za tydzień czy dwa.

Przegląd Sportowy: Orlando Magic! Portugalczyk znów trafił. Za trzy punkty

Po zejściu z boiska kontuzjowanego Miroslava Radovicia (uraz przywodziciela) zespołowi Henninga Berga szło jak po grudzie. W ataku nie umieli stworzyć okazji. A kiedy Guillherme zastąpił Tomasza Brzyskiego (kłopoty z mięśniami brzucha) za wykonywanie stałych fragmentów musieli wziąć się inni. W 89. min człapiący dotąd po boisku rezerwowy Ondrej Duda dośrodkował z wolnego i Sa zdobył szóstą bramkę w ekstraklasie. W drugiej połowie to Lechia była bliżej zdobycia bramki, przeważała, oddała więcej celnych strzałów, stworzyła więcej okazji, ale szczęście stało przy drużynie ze stolicy.

Wirtualna Polska: WySArpane zwycięstwo

Legia szczęśliwie wygrała 1:0 i wróciła przynajmniej do niedzieli na fotel lidera ekstraklasy. Wyprzedzić może ją Górnik Zabrze, który przed własną publicznością zmierzy się z Wisłą Kraków.

Onet.pl: Orlando Sa trafił w ostatniej chwili, Legia wygrała z Lechią

Tylko kilka minut dzieliło Lechię od wywiezienia cennego punktu ze stolicy. Gdańszczanie groźnie atakowali, przeważali zwłaszcza w drugiej połowie, ale nie byli w stanie strzelić gola. Zwycięstwo 1:0 (0:0) Legii Warszawa zapewnił za to Orlando Sa w samej końcówce meczu. Jak jednak pokazały powtórki wydawało się, że Portugalczyk był na minimalnym spalonym. Mistrzowie Polski zostali nowym liderem tabeli T-Mobile Ekstraklasy, ale w niedzielę może ich wyprzedzić Górnik Zabrze.

Sport.pl: Legia wyrwała trzy punkty w meczu z Lechią. Zwycięstwo dał jej Orlando Sa

Jedna celna główka Orlando Sa i skuteczne interwencje Duszana Kuciaka wystarczyły mistrzom Polski, aby pokonać Lechię 1:0.

Legia odniosła siódme zwycięstwo w lidze tylko dzięki przytomności Orlando Sa oraz dobrym interwencjom Duszana Kuciaka. Ale mimo że zdobyła trzy punkty z Lechią, to trudno być optymistą przed środowym spotkaniem z Metalistem Charków w Lidze Europy. Po piątkowym meczu więcej jest powodów do obaw.





przeczytaj więcej o: , ,


Komentarze: (2)

ikar, 18.10.2014 13:24:14 - *.warszawa.vectranet.pl

fajnie że mamy kogoś kto wie jak i kiedy i gdzie być żeby strzelić bramke - osa - ale, co pokazała 2 połowa, bez rado nie ma gry ofensywnej, nie ma łącznika, bo duda ostatnio człapie, żyro też nie lepiej - może myślą o wyjeździe za eurasy - jak im sie nie chce to wypad, kuchy - poezja, guilerme - obiecująco, obrona - na farcie, niestety bez rado - bezradni w ataku pozycyjnym, gdzie sie podziała jakość z meczów z celtikiem ?

amdy, 18.10.2014 16:29:46 - *.dynamic.chello.pl

Był wieczór z happy endem był i tyle. Z Niemcami też byliśmy słąbsi a wygraliśmy (4 strzały 2 bramki) znowu ze Szkocją też niby szkoci mieli przewagę w posiadaniu piłki ale i bramki były przemyślane a mamy szczęśliwy remis.
Ile było meczy w eME gdzie przewaga w posiadaniu piłki była miążdząca a wynik niekorzystny np Słowacja-Hiszpania, Islandia-Holandia.

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!