fot. Hagi / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Relacja z trybun: Świąteczne wychlastanie Piasta (VIDEO)
Bodziach, źródło: Legionisci.com
Legia-Piast: Relacja z meczu
Mecze w Wielką Sobotę od lat wpisane są w kibicowski kalendarz. W tym roku przyszło nam grać przy Łazienkowskiej z Piastem. Niestety przedświąteczny wieczór tylko ponad 11 tysięcy osób zdecydowało się spędzić wspierając nasz zespół. Na trybunach było mimo wszystko głośno - jak widać, ci co przyszli, wiedzieli w jakim celu stawili się na stadionie.
Pewnie, można narzekać, że rywal nie taki, że termin nieodpowiedni, za późno, czy za zimno, ale jak wiadomo, my marudami nie jesteśmy i gdy Legia gra, wszystko inne schodzi na dalszy plan. Niższa frekwencja na sobotnim meczu była widoczna już podczas dojazdu na stadion - żadnych korków.
Odznaczenie dla "Rzeźnika"
Mecze z Piastem mają dość krótką historię, ale na stadion przychodzimy przecież dla meczu Legii, a nie dla rywala. Jeszcze 30 minut przed rozpoczęciem meczu słabo wyglądała nawet frekwencja na Żylecie. Na szczęście na 20:30 przynajmniej trybuna fanatyków zapełniła się w znacznym stopniu i na tle pozostałych zdecydowanie się wyróżniała. Przed meczem doszło do uroczystości, podczas której odznaczony za 300. mecz w Legii, a 200. w lidze, uhonorowany został Jakub Rzeźniczak. Kibice skandując nazwisko legionisty pokazali, że mają szacunek do gościa, który dobrych kilka lat był wierny naszym barwom i wiemy o tym dobrze, że Legia nie jest mu obojętna. Oby jak najwięcej takich osób w naszym klubie!
Oflagowanie
Tego dnia na płocie rozwieszonych zostało kilkadziesiąt flag - na dole wywieszone zostały flagi dzielnicowe, zaś na piętrze oprócz głównych legijnych flag, zawisły flagi naszych zgód. Płótno Powiśla na meczu przepasane zostało kirem z powodu śmierci ojca jednej z osób tej ekipy.
Klimat zawsze był przeciwko nam...
W ostatnich dniach pogoda nas nie rozpieszczała. Tuż przed meczem z nieba zaczął siąpić śnieg z deszczem, a temperatura była niewiele wyższa od zera. Dobrze, że w zapomnienie poszedł już apel klubu odnośnie siedzenia na trybunie Deyny. Praktycznie wszyscy na wschodniej stali. I o to chodzi! Jak można śpiewać na siedząco? :) Już na początku spotkania kibice skandowali hasło, które miało zwiastować trzy punkty dla naszego klubu - i jak się później okazało było prorocze - "Dziś Legia Piasta, po ryju ch... wychlasta". Po dwudziestu minutach fani na trybunach zaczęli domagać się bramek od naszych graczy, skandując "Hej Legio, my chcemy gola". Na szczęście na trafienie nie musieliśmy czekać zbyt długo i kilka minut później Kucharczyk wyprowadził nas na prowadzenie. Co było chwilę później wiadomo - nazwisko strzelca, "Ile goli ma Legia?" oraz "Ch..." - po tradycyjnym "Dziękuję".
Przyjezdni nie zachwycili
Kibice gości mobilizowali się przed wyjazdem do Warszawy między innymi tym, że Stowarzyszenie Kibiców miało dofinansować przejazd pierwszym dwustu osobom. W związku z frekwencją gliwiczan, na zniżkę mogli liczyć wszyscy chętni. Piast stawił się bowiem w słabej liczbie, a w sektorze gości wywiesił dwie flagi - biało-czerwoną "Polska Gliwice" oraz "Żulbanda". Wywiesili także jeden szal Legii. Prowadzili doping, ale słyszalni, mimo słabej frekwencji na stadionie, byli tylko w momentach tak zwanej "zmiany płyty".
Głośniej po przerwie
W drugiej połowie doping wychodził nam trochę lepiej. Konkretnie wychodziło nam "Za kibicowski trud", śpiewana na dwie strony "Warszawa", czy w końcu "Hej Legia gol". Mogliśmy też cieszyć się z drugiej bramki dla naszej drużyny, dzięki czemu końcówka nie była zbytnio nerwowa. Nie brakowało pozdrowień dla przyjezdnych z Górnego Śląska - a to nakarmiliśmy psa, czy też przypominaliśmy o "chlastaniu po ryju", aż w końcu poszła nowa przyśpiewka o "Piastunkach" - "Stare k... nie dziewice, to jest właśnie Piast Gliwice". Liczba "uprzejmości" musi się zgadzać.
Kibice w rytmie meczowym
Co bardziej zmarznięci od razu po końcowym gwizdku opuścili trybuny. Ponad połowa "Żylety" została jednak chwilę dłużej, by podziękować piłkarzom za przedświąteczne zwycięstwo.
Teraz czas na święta, a już w środę znowu widzimy się przy Łazienkowskiej na rewanżowym meczu półfinału Pucharu Polski z Podbeskidziem. Nie ma, że późno, że awans klepnięty, czy rywal "spodpiździa". Przychodzimy, dopingujemy, mecz Legii dniem świętym - gramy o finał! A już w sobotę czeka nas wyjazd do Gdańska.
Frekwencja: 11 382
Kibiców gości: 115
Flagi gości: 2
Autor: Bodziach
Komentarze: (18)
I właśnie takie mecze mają najLepszy smaczek. Kameralne grono samych kumatych ludzi z dopingiem na bardzo fajnym i nośnym poziomie.
Ja od siebie dodał bym troszke więcej przyśpiewek zgodowych (początek i koniec meczu). Jeżeli BKS potrafił całkiem ładnie wesprzeć nas u siebie to przydało by się i wspomnieć o nich.
Żulbanda wywieszona została, jak na żuli przystało, odwrotnie.
Legia dziś Piasta po ryju cho.o.jem wychlasta :D
A to cofam słowa... Musiałem w toilecie być, że nie pamiętam...
"Stare ku... nie dziewice, to jest właśnie Piast Gliwice" LOL :D
Z Powisla ktory z Braci po szalu dokonal zywota?
To raczej ojciec naszego brata dokonał żywota...
co do siadania to na zachodniej przejęci swoją rolą stewardzi już dobre 20 min przed rozpoczęciem meczu kazali siadać :)
Pytanie o to co pada po słowach "dziekuje"? "ch...j?" Zawsze mnie to zastanawialo
Staruch się zadaje zazwyczaj pytanie, a na to pytanie odpowiada się zwykle ch...j. To nie na słowa spikera odpowiada się ch..j, tylko to jest odpowiedź na pytanie zadane przez starucha :)
'Na trybunach było mimo wszystko głośno - jak widać, ci co przyszli, wiedzieli w jakim celu stawili się na stadionie.' - Bo na takich meczach nie ma przypadkowych osób, niedzielniaków i wynikowcow. Przychodzą prawdziwi kibice i w przypadku okresu świątecznego - Warszawiacy. Tylko niektórzy zapomnieli chyba, że na Legię przychodzi się na BIAŁO, a nie jak na jakieś ognisko w bezrękawnikach, albo w czarnych polarach...
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!