Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
2015-11-18  Legia Warszawa - Chojniczanka Chojnice,Aleksandar Prijović,Dominik Furman, radość - fot. Mishka / Legionisci.com
2015-11-18 Legia Warszawa - Chojniczanka Chojnice,Aleksandar Prijović,Dominik Furman, radość - fot. Mishka / Legionisci.com
Piątek, 20 listopada 2015 r. godz. 12:48

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Plusy i minusy po meczu z Chojniczanką

Jeleń, źródło: Legionisci.com

Prawdziwych mężczyzn podobno poznaje się po tym nie jak zaczynają, ale jak kończą. Zaczynać jednak też trzeba z rozumem i godnością człowieka, a stracenie gola w 5. minucie z Chojniczanką Chojnice na własnym stadionie za bardzo godne raczej nie było. Na szczęście legioniści doszli do takich samych wniosków i po pierwszym szoku weszli na właściwe tory, żeby pewnie przejechać się po zespole gości.

Tomasz Brzyski + - Jeśli po jego asyście w meczu z Pogonią mówiłem, żebyście zapamiętali tamtą datę, to tę sobie chyba wytatuujcie. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów Brzyski zostaje najlepszym zawodnikiem spotkania. W defensywie nie miał zbyt dużo pracy, więc całe swoje siły przeznaczył na atak. Asysta przy bramce Nikolicia, no i ten gol... Niektórzy porównują to do pamiętnego 2-2 z Lechem, ale wtedy „Brzytwa” wykonał klasyczny centrostrzał, tutaj – choć brzmi to nieprawdopodobnie – naprawdę strzelał. Bez wątpienia, w środowy wieczór zobaczyliśmy jedną z najpiękniejszych bramek w historii Legii Warszawa.

Igor Lewczuk + - Może meczem z Chojniczanką trudno potwierdzić swoją klasę, ale w takim spotkaniu po prostu wypada zagrać dobrze. Igor był bezbłędny, bardzo dobrze grał ciałem, odważnie przecinał kolejne akcje przeciwników. Ciężko stwierdzić, że zawinił przy bramce, bo był co prawda w polu karnym, ale najbliżej Rybskiego stał akurat Stojan Vranjes. Jedyne do czego można się przyczepić to... opaska. Może jestem już nudny z tym czepianiem się, dlaczego ten i ten zawodnik nie powinien być kapitanem na rzecz innego, ale skoro w środowy wieczór po boisku biegał Marek Saganowski, który dla Legii zasłużył się jak mało kto, to to wyróżnienie powinno przypaść właśnie „Saganowi.”

Dominik Furman + - Kiedy cała drużyna grała tragicznie, on starał się wywalczyć dla niej jakiekolwiek podstawy do ataku. Kiedy legioniści w końcu przypomnieli sobie, że nie wypada być lanym przez pierwszoligowca na własnym stadionie, Furman aktywnie wspomagał ich w ofensywie. Popisywał się niezłymi zagraniami do przodu, nieźle radził sobie z odbiorem piłki. Kiedy w 33 minucie podszedł do wolnego powiedziałem do Fumena, że jeśli Dominik trafi bezpośrednio, to stawiam mu obiad. Pomocnik Legii uderzył przepięknie i tylko łaskawy dla mojego portfela los sprawił, że piłka jakimś cudem nie wpadła do siatki.

Aleksandar Prijović – Szwajcar zaczyna chyba wracać na właściwe tory. Od pierwszych minut był aktywny w ofensywie, gdzie jego piękne uderzenie głową z trudem obronił Hładun. Na listę strzelców wpisał się trochę przypadkiem, choć patrząc na cały przebieg spotkania z pewnością zasłużył na gola. Walczył raz lepiej, raz gorzej, ale przynajmniej mu się chciało. Czyżby szwajcarski Zlatan jednak ugiął się pod presją rosyjskiego szkoleniowca?

Guilherme – Brazylijczyk nie popełniał błędów, ale także nie przyniósł sobie powodów do chwały. Przez dużą część spotkania był mało widoczny. Mógł zaliczyć gola i asystę, ale najpierw po pięknym uderzeniu trafił w poprzeczkę, a potem jego kapitalnego podania na bramkę w jakiś nieznany nikomu sposób nie zamienił Nikolić.

Łukasz Broź – Niezłe spotkanie w wykonaniu prawego obrońcy. Nie popełniał błędów, choć uczciwie trzeba przyznać, że za bardzo nie miał ku temu okazji. Broź włączał się zatem w ofensywę. Klepał piłkę z kolegami pod polem karnym gości, dogrywał w szesnastkę, ale zawsze brakowało wykończenia. Błysnął kapitalnym kilkudziesięciometrowym podaniem do Nikolicia, jednak Węgier nie zdołał opanować piłki. Obrońca Legii w meczu z Pogonią odkrył, że potrafi mocno strzelać na bramkę, więc i tutaj postanowił się próbować tej sztuki. Najlepszą okazję zablokował obrońca, któremu wszyscy możemy chyba współczuć odcisku futbolówki na plecach

Arkadiusz Malarz – Przy straconym golu pełnił rolę skazańca przed plutonem egzekucyjnym. Poza tym... był na boisku. Od czasu do czasu złapał piłkę, ale ani razu nie musiał naprawdę wykazać się swoimi umiejętnościami. Śmiem twierdzić, że z napastnikami Chojniczanki w tym meczu poradziłby sobie nawet słynny Marijan Antolović.

Michał Kucharczyk – Przyzwoity występ Michała. Walczył jak zwykle, szarpał skrzydłem i nareszcie był pożyteczny w kolejnych atakach. „Kuchy” popisywał się dobrymi dograniami (po jednym z nich Prijović był bardzo bliski wpisania się na listę strzelców), a także sam próbował uderzać. Wychodziło mu to z różnym skutkiem – lepszym, gorszym, albo beznadziejnym, tak czy inaczej gola ani asysty nie zdobył.

Stojan Vranjes – Ale on jest złośliwy. Jak początku spotkania był głównym kandydatem na minusa, tak akurat w tym meczu musiał strzelić bramkę. Oprócz tego przez cały czas drażniły jego straty, niedokładne podania i przede wszystkim idiotycznie zebrana czerwona kartka. Ja rozumiem nerwy, być może Biernat jakoś Bośniaka prowokował, ale klasyczne „obijanie mordy” rywalowi w 86 minucie przy wygrywaniu 4-1 jest dla mnie niezrozumiałe.

Marek Saganowski - - Emerytura tak głośno wali do drzwi „Sagana”, że słychać ją chyba w całej Warszawie. O ile w szatni Marek jest jednym z najważniejszych punktów zespołu, o tyle na boisku wyłącznie hamuje Legię. Bez trudu doganiali go obrońcy grający ligę niżej, napastnik Legii miał problem z opanowaniem piłki, a zaskoczyć rywali nie potrafił w żaden sposób. Trafił do siatki (jak to w Pucharze Polski bywa), jednak arbiter słusznie odgwizdał spalonego. Ja wiem, że kto jak kto, ale „Marunia” to postać zasłużona dla Legii jak mało kto, tylko gdybyśmy wystawiali skład patrząc na szacunek u kibiców i bycie legendą, to po murawie musiałby biegać Pan Lucjan Brychczy.

Michał Kopczyński - - Musiał grać na nieswojej pozycji i aż krzyczał, żeby go stamtąd ściągnąć. Zagrał bardzo źle, nie potrafił poradzić sobie z naciskami rywala, tracił piłkę, niedokładnie podawał, a przede wszystkim zanotował fatalną (i jakże prostą) stratę, po której Chojniczanka strzeliła nam bramkę. Zagrał jak zupełnie nieopierzony junior, a przecież „Kopa” juniorem nie jest już dawno. Kiedy pomyślicie sobie, że jest:
a) rok młodszy od Kucharczyka
b) równolatkiem Żyry
c) ponad 2 lata starszy od Dudy
...to można zacząć się martwić.

Zmiennicy:

Robert Bartczak + - Zadziwiające, że chłopak, który w pierwszym zespole dostawał naprawdę mało szans, wszedł na boisko i zagrał na kompletnym luzie. Nie bał się odważnych zagrań, pojedynków jeden na jeden, a przede wszystkim nieustannie ciągnął grę do przodu. Miał swoją okazję na asystę, gdy Guilherme huknął w poprzeczkę, mógł zdobyć też gola, ale jego uderzenie zablokowali obrońcy. Po każdej niewykorzystanej okazji Bartczak był naprawdę wściekły na siebie, bo przez cały mecz miał ogromne pragnienie zdobycia gola. Chłopaku, brawo, graj tak dalej!

Nemanja Nikolić – Jeśli grasz słaby mecz, a zdobywasz w nim gola, wiedz, że jesteś Nemanją Nikoliciem. Węgier miał problemy z opanowaniem piłki, pudłował w prostych sytuacjach, ale i tak w końcu udało mu się trafić do siatki. Panie i Panowie, w spotkaniu przeciwko Chojniczance Nemanja Nikolić zdobył bramkę numer dwadzieścia w tym sezonie!

Michał Żyro – Wszedł, uderzał na bramkę, ale albo blokowali go obrońcy, albo jakaś nieposkromiona siła kazała mu uderzać w trybuny. Należy jednak pamiętać, że „Żyrko” wrócił po długiej kontuzji, więc na razie jeszcze nie wypada z niego śmieszkować.



Komentarze: (13)

Reksio, 20.11.2015 14:12:55 - *.dynamic.chello.pl

Do Saganowskiego jak widać nie dociera, że czas już skończyć .... gdy gra - to tak jakby Legia grała w 10-tkę; Panie Saganowski najwyższy czas na emeryturę!!!

as wywiadu, 20.11.2015 14:14:53 - *.static.ip.netia.com.pl

a gdzie w minusach przy Prijoviciu jego chamskie zagrywki do Lewczuka?
odepchnięcie i pyskówka po swoim golu i gratulacjach od Lewczuka (ok - ten może i za długo go ściskał za szyję) oraz uderzenie go w tył głowy po bramce Brzyskiego (po tym jak Lewczuk pogratulował Brzyskiemu i szli razem w stronę naszej bramki) - w 100% celowe, jeszcze na odchodne Prijovic patrzył czy Lewczuk zareaguje.
polecam obejrzeć skrót meczu i gratulacje po bramkach - widać wyraźnie.
uważam, że tym zachowaniem gwiazdorek Prijovic zasłużył na rozwiązanie kontraktu z jego winy. jak ma robić ferment to niech go robi dalej, ale znów w II lidze tureckiej.

Radeck , 20.11.2015 14:58:49 - *.opera-mini.net

Vranjes walnął gościa, który wcześniej wyciął Furmana i sam powinien zejść z czerwoną kartką. Z punktu widzenia drużyny postąpił słusznie.

do Reksio, 20.11.2015 15:10:29 - *.static.ip.netia.com.pl

Ale co, to jak go Czerczesow wystawia do składu to on ma powiedzieć: "Nie, nie zagram bo na forum napisali, że już za stary jestem"?
Skoro jest jeszcze Piech i ew. młodzi, a nadal gra Sagan to znaczy, że:
a. trener go ceni
b. wykonuje powierzone mu założenia taktyczne
c. zasługuje na grę swoją postawą na treningach

Odczepcie się od Sagana - on się sam do składu nie wystawia, a jak ktoś chce korzystać z jego "usług" to dlaczego ma odmawiać?

ddd, 20.11.2015 15:34:43 - *.dynamic.chello.pl

czego chcecie os Saganowskiego? Przecież to trenerzy go wystawiają...

???, 20.11.2015 16:06:32 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Co za pajac wypisuje te bzdury? czy ten ktoś oglądał mecz? bo nic się nie zgadza z tym co było na boisku...

do Reksio, 20.11.2015 17:06:33 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

to że z Saganem gramy w 10 to mało....
Rywale za to grają w 12, bo do niego są kierowane podania i on je marnuje....
Gdyby Sagan skończył karierę 2 lata temu to by był żywą legendą Legii, a tak tylko kibiców wkurza...

ps. Wkurzał mnie tym Berg, wkurza i ruski...
Czemu do cholery w takim meczu nie dostaje szansy Piech??????

Reksio, 20.11.2015 18:17:54 - *.dynamic.chello.pl

@ do anonimowego komentatora odpowiadającego w ppkt. a. Czerczesow za krótko go zna by go mógł cenić, b. z taktyką to chyba żartujesz - wszyscy widzimy jak taktyka w Saganowskiego wykonaniu wygląda, c. nie opowiadaj o grze na treningach, bo liczy się gra na meczu a Saganowski po kilkudziesięciu minutach na boisku wygląda tak jakby brał udział w wielogodzinnym maratonie .... Z twoich komentarzy ewidentnie wynika, że piszesz posty na zamówienie, jesteś związany z klubem, niestety po raz kolejny nie masz racji; Saganowski nieźle musi "dziobać" żeby go trener wystawiał, ale to tylko mu szkodzi, facet zaczyna się kompromitować swoją grą, jak widać należy do tych którzy nie wiedzą kiedy ze sceny zejść; że jest za stary do grania w podstawowym składzie to sam powinien mieć tego świadomość już od dłuższego czasu, ale jak widać nie dociera to do niego;

Reksio, 20.11.2015 18:22:05 - *.dynamic.chello.pl

Widocznie Piech nie potrafi tak dobrze "dziobać" jak Saganowski, dziobie, dziobie i dziobak w pierwszym składzie gra, chociaż już nie powinien (...)

@Reksio od anonimowy komentator, 20.11.2015 19:49:31 - *.dynamic.chello.pl

Człowieku, powiedz mi tylko jedno - z jakich "moich komentarzy", skoro nawet się nie podpisałem?
Dla twojej informacji - nie piszę nic na zamówienie (mam zbyt dobrze płatną pracę), a z klubem jestem związany wyłącznie emocjonalnie jako wieloletni kibic.
Reszty nie skomentuję - bo widzę, że siedzisz we łbie Czerczesowowi i wiesz, że według niego Sagan wszystko robi źle, nie wypełnia jego założeń (które też magicznie znasz), a na treningach się obija...
A też szkoda mi czasu na ciebie tracić.

Kacper(L), 20.11.2015 19:58:11 - *.dynamic.chello.pl

100% poparcia dla @Reksia. Czym szybciej Saganowski zdecyduje się na trenerkę tym lepiej będzie dla niego samego i macierzystego klubu. Praw biologii nie da się niestety zmienić. Życzę Markowi podjęcia szybkiej i jedynie słusznej decyzji (korki na kołek). Szkoda dalszego roztrwaniania tak pięknej karty z historii Legii.

do Reksia, 20.11.2015 23:25:43 - *.ostrowmaz.mm.pl

W pełni się z tobą zgadzam, ale również uważam, że jeśli dopóki nie skończył kariery to skończy ją na 100-lecie jak zdobędziemy mistrza, puchar i awans do LM xD Oby się udało-wiek warty sukcesu, piłkarz warty... też sukcesu i szacunku :)

Lp7, 21.11.2015 00:28:55 - *.dynamic.chello.pl

Z nie oficjalnego źródła wiem ze Sagan ma problemy finansowe przez hazard i dopóki się nie odkuje to klub go będzie trzymał żeby sobie pozarabial

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!