Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Legia Warszawa - AS Trencin - fot. Mishka / Legionisci.com
Legia Warszawa - AS Trencin - fot. Mishka / Legionisci.com
Piątek, 5 sierpnia 2016 r. godz. 09:16

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Plusy i minusy po meczu z AS Trencin

Woytek, źródło: Legionisci.com

W meczu ze Słowakami piłkarze Legii wiedzieli jak duża odpowiedzialność na nich ciąży. Awans do fazy grupowej europejskich pucharów to przecież cel minimum, który przed nimi stawiają władze klubu. Zawodnicy Besnika Hasiego mieli też świadomość o jak duże pieniądze grają i chyba to spowodowało, że przy Łazienkowskiej nie zobaczyliśmy żadnych fajerwerków. Była jednak solidna gra, jasno określony cel, kilka niewykorzystanych okazji i kilka błędów w obronie.

Michał Pazdan + - W środę musiał momentami pracować za dwóch i wychodziło mu to bardzo dobrze. Na początku meczu naprawił błąd Igora Lewczuka, który stracił piłkę we własnym polu karnym. W kolejnych minutach skutecznie przerywał ataki gości czystymi wślizgami, dobrze grał także głową. W 75. minucie po raz kolejny naprawił błąd Lewczuka, który źle obliczył lot piłki i naraził drużynę na kontrę rywali.

Adam Hlousek + - W 2. minucie meczu dał się ograć w polu karnym Kalu, ale to było wszystko na co pozwolił rywalom po swojej stronie boiska. Czech grał twardo, czasami na pograniczu faulu, nie odstawiał nogi. Jego występ należy docenić tym bardziej, że przed nim zagrał "świeżak" i brakowało im zrozumienia. Hlousek kilka razy podłączał się do akcji ofensywnych. W 54. minucie oddał niezły ale jednak niecelny strzał z 20 metrów. Dwa razy dobrze dośrodkował do Nikolicia, ale w najlepiej zapowiadającej się sytuacji podał niedokładnie i dlatego nie może zapisać sobie asysty.

Arkadiusz Malarz + - 36-letni bramkarz jest jedną z wiodących postaci drużyny w europucharach. W meczu ze Słowakami nie miał zbyt wiele pracy, ale gdy musiał interweniować, robił to idealnie. Pierwszą udaną paradę oglądaliśmy w 20. minucie po strzale zza pola karnego. W drugiej połowie bez problemów złapał piłkę po strzale Kalu, a w 85. minucie dobrze obronił uderzenie Lawrence'a. Ponadto zauważyliśmy, że z dużą regularnością potrafi kopnąć piłkę w określony punkt boiska, a konkretnie na skrzydła na wysokości linii środkowej. Bilans: osiem udanych wykopów, jeden na aut.

Michał Kopczyński + - Przechwyt, przechwyt, przechwyt - z zadań defensywnych "Kopa" wywiązał się niemal bez zarzutu. No może poza 30. minutą gdy wraz z Lewczukiem dał się wyprzedzić Bali. W 87. minucie gdy goście mogli wyprowadzić groźną kontrę, twardo walczył z trzema rywalami - nie stracił piłki, a na dodatek został sfaulowany. Swój dobry występ podsumował w 92. minucie gdy w groźnej sytuacji wyekspediował piłkę z pola karnego Legii.

Bartosz Bereszyński + - Mecz rozpoczął od straty piłki w ataku, przez co wyszła groźna kontra, ale kolejne minuty były zdecydowanie lepsze. Na skrzydle musiał udowadniać swoją szybkość w pojedynkach z Kalu i Balą. W 22. minucie świetnie odebrał piłkę temu pierwszemu i przebiegł skrzydłem pół boiska. Niestety musiał przerwać ten atak, bo żaden z kolegów nie podłączył się do akcji. W ostatniej minucie pierwszej połowy źle obliczył lot piłki, ale udanie wrócił za Balą i odebrał mu futbolówkę. Niestety "Bereś" musiał opuścić boisko w 56. minucie z powodu urazu.

Michał Kucharczyk - Bardzo dynamicznie rozpoczął mecz, pokazywał się do gry, przez co często akcje przeprowadzane były prawą stroną. W 6. minucie przejął futbolówkę na połowie boiska, przebiegł 30 metrów i oddał niecelny strzał z ostrego kąta. Kilka minut później zaliczył udany drybling na skrzydle i dośrodkował w kierunku Nikolicia. W 12. minucie naprawił błąd Jodłowca, cofając się do obrony i przerywając akcję rywali. W 17. minucie przejął piłkę i dobrze wypatrzył wbiegającego w pole karne Nikolicia. Posłał w jego kierunku dobrą piłkę, ale bramkarz ofiarnie piąstkował na 16 metrze. "Kuchemu" zdarzyły się także dwa słabe dośrodkowania, ale też kilka razy wywalczył rzuty rożne. Nawet gdy stracił piłkę, wracał wspomagać kolegów z defensywy. W 63. minucie mógł rozstrzygnąć losy meczu - wykorzystał pressing Nikolicia na bramkarzu i dopadł do piłki na 16 metrze, ale strzelił fatalnie obok bramki... W doliczonym czasie gry rozpoczął rajd od własnego pola karnego, przebiegł kilkadziesiąt metrów, ale naciskany przez obrońcę nie jak uderzyć, a na dodatek został nieprzepisowo zatrzymany przez rywala. Chwilę później przeprowadził udany drybling na lewym skrzydle i ponownie został sfaulowany, tym razem tuż przed linią pola karnego. Sumarycznie występ pozytywny, ale na plus zabrakło kropki nad "i" w postaci dobrej asysty lub gola.

Thibault Moulin - Mieszany występ Francuza. Trzy razy słabo wykonał rzut rożny - piłka zatrzymywała się na pierwszym obrońcy. Kilka razy za mocno lub niedokładnie podawał na skrzydło do Langila. W 10. minucie niezbyt dobrze przyjął piłkę w polu karnym i jego strzał został zablokowany. W 41. minucie zdecydował się na uderzenie z ponad 25 metrów - trafił w światło bramki ale prosto w bramkarza. Raz groźnie dośrodkował z rzutu wolnego. Moulin sporo pracował w defensywie, zanotował kilka przechwytów i starał się szybko wyprowadzać ataki. W 73. minucie mógł zaliczyć piękną asystę, gdyby Jodłowiec z główki trafił do siatki. W 88. minucie fatalnie uderzył z rzutu wolnego.

Nemanja Nikolić - - Brak gola u napastnika nie zawsze zasługuje na minusa, ale tym razem tak było. Serbski Węgier 4 razy nie trzymał linii spalonego (2 razy sędziowie nie podnieśli chorągiewki). Zmarnował kilka sytuacji strzeleckich: pierwszą po podaniu Bereszyńskiego w 24. minucie, a w 35. minucie strzał z ostrego kąta odbił bramkarz. W 55. minucie otrzymał bardzo dobrą piłkę od Moulina, miał z boku obrońcę, ale świadomy swych ograniczeń szybkościowych, nie chciał się ścigać i postanowił lobować golkipera rywali, który stał na ósmym metrze. Niestety ta próba zupełnie mu nie wyszła. W 63. minucie wykonał jedyny udany pressing, zmuszając bramkarza do błędu, ale tego prezentu nie wykorzystał "Kuchy". "Niko" z boiska zszedł w 77. minucie.

Steeven Langil - - Zupełnie nieudany debiut Francuza z Martyniki. W pierwszej połowie zupełnie nie rozumiał się z Adamem Hlouskiem. Widać, że chce bazować na swojej szybkości i firmowym zejściu ze skrzydła do środka, ale w meczu z Trenczynem niemal za każdym razem zatrzymywał się na obrońcach. Tylko raz, w 23. minucie, minął trzech rywali i oddał strzał, który prawie otarł się o dach stadionu. W 29. minucie zaliczył dobry powrót i przejął piłkę, ale zamiast podać do pędzącego skrzydłem Hlouska, postanowił grać sam. Stracił piłkę i naraził zespół na kontrę. Na dodatek nie wrócił za akcją, a Czech musiał drugi raz przez całe boisko. Jego słaby występ w niewielkim stopniu mogą usprawiedliwić niedokładne podania, które w jego kierunku posyłał Moulin. Po kilkudziesięciu minutach meczu współpraca z Hlouskiem zaczęła wyglądać lepiej - w 59. minucie zagrał Czechowi piękną prostopadłą piłkę. Z boiska zszedł w 69. minucie.

Igor Lewczuk - - Słaby występ stopera Legii. Już w 5. minucie stracił piłkę we własnym polu karnym na rzecz Kalu, doprowadzając tym samym do bardzo groźnej sytuacji. Z kolei w 30. minucie spóźnił się z interwencją, przez co Bala wyszedł sam na sam z Malarzem. Na plus Lewczukowi trzeba zaliczyć grę głową - wszystkie interwencje były udane. To jednak za mało na pozytywną ocenę, tym bardziej jeżeli dodamy do tego błędy z 75. i 83. minuty. Najpierw minął się na środku boiska z piłką zagraną z obrony gości, a następnie zgubił krycie w polu karnym przy dośrodkowaniu i zostawił osamotnionego Pazdana z dwoma napastnikami... "Pazdek" miał o to spore pretensje.

Tomasz Jodłowiec - - Żądamy urlopu dla "Jodełki"! Wielką krzywdę wyrządzono pomocnikowi Legii ściągając zaraz po Euro do klubu. Wolny, spóźniony, pozorujący grę, nie stosujący pressingu w środku pola, grający 2-3 metry od rywala - nie chcemy oglądać takiego Jodłowca. Tylko momentami pokazywał, że drzemią w nim spore umiejętności: np. kilka razy dobrze podawał do Kucharczyka. Jednak ilość strat i niedokładnych podań, skutecznie przykrywa te dobre chwile. W 68. minucie ładnie wymienił piłkę z Kucharczykiem i podał w pole karne do Nikolicia. Mimo fatalnego występu był bliski zdobycia gola - w 73. minucie idealnie na głowę dośrodkował Moulin, ale piłkę zmierzającą na głowę Jodłowca minimalnie podbił rywal i akcja zakończyła się niecelnym strzałem.

Zmiennicy:

Łukasz Broź - Zmienił w 56. minucie dobrze dysponowanego Beresia. Zaliczył kilka udanych odbiorów i kilka strat. W 86. minucie został w łatwy sposób ograny przez Balę.

Michaił Aleksandrow - Wszedł na boisko w 69. minucie, ale nie pokazał nic godnego większej uwagi. Dwa słabe dośrodkowania i słaby strzał w doliczonym czasie gry.

Aleksandar Prijović + - Grał najkrócej (od 77. minuty), ale przy nazwisku Szwajcara możemy postawić mały plusik na zachętę. Po wejściu na murawę dużo biegał w ofensywie, a w 90. minucie świetnie przytrzymał piłkę w narożniku boiska i przedarł się wzdłuż końcowej linii. Do pełni szczęścia zabrakło precyzji przy podaniu do wbiegającego na czystą pozycję Kucharczyka. W ostatniej minucie wybił piłkę głową z własnego pola karnego.



Komentarze: (7)

asssss, 05.08.2016 09:32:27 - *.adsl.inetia.pl

Dać Jodłowcowi 10 dni urlopu !!! Koniecznie !!! Nie chcę go widzieć w składzie meczowym na Piasta i Górnik.

zibin55, 05.08.2016 09:46:54 - *.static.ip.netia.com.pl

Prijovic wchodzi na fajny poziom...i bardziej niż na Nico trzeba teraz na niego stawiać zwłaszcza,że ten drugi raczej odejdzie.
Jeszcze tylko awans do LM-jak ktoś zabawnie zauważył trzeba zaangażować w to chyba Boga bo piłkarzom może zabraknąć formy teraz- i zapewne kolejne 2-3 wzmocnienia i będziemy mieli Legię jaką chcemy oglądać a nie dane nam było jak na razie :). Stawiam , jak pisałem kilka razy już wcześniej na Hasiego bo to postęp na ławce trenerskiej; Czerczesow nie wzniósłby L na wyższy, kombinacyjnej gry poziom a tylko z taką możemy marzyć o... :)

macio69, 05.08.2016 10:17:17 - *.204

Dla mnie największą porażką jest Aleksandrow. Gość nie zagrał w Legii nawet 1 dobrego meczu...

Jerry do macio69, 05.08.2016 11:04:22 - *.70

100 % racji.

m4pierwsze, 05.08.2016 12:01:00 - *.eaw.com.pl

@macio69,@asssss, @zibin55 - racja
Dodam że Malarz załatwił nam ten awans, nikt inny. Jestem pewny że Fabiański ani Szczęsny by tych wszystkich piłek z dwumeczu nie wyjęli. Dzięki !
Wg mnie Langil na plus, większość piłek do niego była niedokładna o 10 metrów,ale jak już coś doszło to coś z tym zrobił ciekawego, ciekawszego niż Kuchy.

Przemo, 05.08.2016 12:34:14 - *.dynamic.gprs.plus.pl

Langil dlaczego tak szybko biegasz ? bo tak mi podają he he he

@m4pierwsze, 05.08.2016 20:43:56 - *.etlink.pl

Langil zrobił coś ciekawszego niż Kuchy? chyba nie oglądałeś meczu... Jedyne co zrobił to zamykał oczy i biegł prosto w obrońców powodując straty, a raz gdy się przedarł strzelił "na aut". Kuchy to przy nim mistrz - w tym konkretnym meczu!

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!