![fot. Mishka / Legionisci.com fot. Mishka / Legionisci.com](/zdjecia2/2016/1481480125.jpg)
fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Piast Gliwice 1-5 Legia Warszawa
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
Piast-Legia: Relacja z meczu
Legia Warszawa w swoim przedostatni meczu w tym roku rozbiła na wyjeździe Piast Gliwice aż 5-1. Mistrzowie Polski prowadzili do przerwy różnicą dwóch goli, lecz nie powtórzyli błędów, których nie ustrzegli się w poprzedniej ligowej kolejce. Po zmianie stron trzy razy pokonali Jakuba Szmatułę. To był prawdziwy koncert skuteczności w wykonaniu graczy Jacka Magiery. Oby tak dalej!
Przez pierwsze dziesięć minut nie działo się zbyt wiele. Legioniści walczyli z Piastem w środku pola i brakowało klarownych sytuacji bramkowych. Dopiero w 10. minucie na uderzenie z daleka zdecydował się Thibault Moulin, ale Francuz był niedokładny. Niebawem przebudzili się gliwiczanie. Po wrzutce z prawej strony główkował Maciej Jankowski i pierwszą dobrą interwencją popisał się Arkadiusz Malarz. W 20. minucie przed szansą stanął Nemanja Nikolić. Reprezentant Węgier doszedł do podania ze środka pola, ale posłał piłkę ponad poprzeczką. Za chwilę goście oddali wreszcie celny strzał na bramkę Jakuba Szmatuły, kiedy golkiper gospodarzy odbił do boku strzał z rzutu wolnego Vadisa Odjidja-Ofoe.
W 27. minucie byliśmy świadkami do tej pory najlepszej okazji w tym spotkaniu. Sasa Żivec dopadł do bezpańskiej piłki i wyraźnie huknął ponad poprzeczką. Nieco ponad dwa kwadranse po pierwszym gwizdku sędziego Legia wreszcie wyszła na prowadzenie. Kasper Hamalainen znakomicie wypuścił Nemanję Nikolicia, ten odegrał do nadbiegającego Miroslava Radovicia, a Serb z najbliższej odległości trafił do siatki. Niewiele brakowało, a za moment reprezentant Węgier zaliczyłby drugą asystę, lecz Vadisa Odjidja-Ofoe zdołali uprzedzić obrońcy. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy mistrzowie Polski byli już bardziej skuteczni. Odjidja-Ofoe popędził środkiem pola i tuż przed polem karnym odegrał do Kaspera Hamalainena. Uderzenie Fina została wprawdzie jeszcze obronione przez Jakuba Szmatułę, jednak dobitka Nikolicia była już bezbłędna. Powtórki pokazały, że snajper "Wojskowych" był na minimalnym spalonym.
Drugą połowę gospodarze rozpoczęli, dosłownie i w przenośni, od mocnego uderzenia. Błąd popełnił Michał Pazdan, który minął się z lecącą piłką. Ostatecznie jednego z graczy Piasta znalazł w szesnastce Legii niepokrytego Sasa Żivca, którego mocną próbę świetnie obronił Arkadiusz Malarz. Golkiper Legii po raz kolejny stanął na wysokości zadania po godzinie gry. Wtedy dwukrotnie obronił mocne strzały piłkarzy rywali. Po zmianie stron podopieczni Jacka Magiery wyraźnie spuścili z tonu. Piast z łatwością dochodził do kolejnych sytuacji bramkowych, a Legia nie potrafiła zagrozić gliwiczanom żadnej szybką akcją w ofensywie. W 73. minucie przeprowadziła jednak szybką kontrę, po której zdobyła kolejnego gola. Wprowadzony Waleri Kazaiszwili podał do Miroslava Radovicia, który poradził sobie z obrońcą i w sytuacji sam na sam na raty pokonał Jakuba Szmatułę.
Potem oglądaliśmy już koncert w wykonaniu mistrzów Polski. Najpierw Thibault Moulin podał do Miroslava Radovicia, a ten tuż przed bramką odegrał do Nemanji Nikolicia. "Niko" nie miał żadnych kłopotów i z bliska zdobył swojego drugiego gola. Za chwilę Vadis Odjidja-Ofoe popisał się indywidualnym rajdem i płaskim strzałem po raz kolejny zmusił bramkarza Piasta do kapitulacji. W 84. minucie Legię ofiarną interwencją uratował Jakub Rzeźniczak. Kapitan drużyny głową wybił futbolówkę zmierzającą do bramki po strzale Sasy Żivca. W doliczonym czasie gry Igor Sapała huknął z daleka, zmniejszając rozmiary porażki.
Piast Gliwice 1-5 (0-2) Legia Warszawa
0-1 Radović 32
0-2 Nikolić 47
0-3 Radović 73
0-4 Nikolić 79
0-5 Odjidja-Ofoe 81
1-5 Sapała 90+2
Piast: 1. Jakub Szmatuła - 22. Tomasz Mokwa, 25. Aleksandar Sedlar (61, 99. Sandro Gotal), 5. Marcin Pietrowski, 91. Hebert, 11. Paweł Moskwik - 21. Gerard Badia (80, 77. Igor Sapała), 9. Radosław Murawski, 88. Uros Korun, 12. Saša Żivec - 7. Maciej Jankowski (73, 10. Josip Barisić).
Legia: 1. Arkadiusz Malarz - 28. Łukasz Broź, 25. Jakub Rzeźniczak, 2. Michał Pazdan, 14. Adam Hlousek - 32. Miroslav Radović, 15. Michał Kopczyński, 75. Thibault Moulin, 8. Vadis Odjidja-Ofoe (82, 18. Michał Kucharczyk), 22. Kasper Hamalainen (64, 9. Waleri Kazaiszwili) - 11. Nemanja Nikolić (82, 57. Konrad Michalak).
żółte kartki: Korun, Zivec - Broź.
sędziował: Mariusz Złotek.
widzów: 8219.
Komentarze: (16)
Gdybym tego meczu nie oglądał, a widział tylko wynik, nie uwierzyłbym, ze Piast stworzył sobie tyle sytuacji i tak grał w piłkę. Jest moc, wygrać 5:1 na wyjeździe z dobrze grającym rywalem (ok, obrona Piasta słabo, ale nie był to mecz jednostronny). 5 bramek po bardzo ładnych, zespołowych akcjach. Brawo, brawo, brawo...
Aź się Pazdan popłakał ze złości.ku...wa do 0 mogło być to na koniec Rzeźniczak się musiał spier.....i wpadło
Stracona bramka tylko potwierdza, że obrona wymaga wzmocnień w przerwie zimowej...
i o to chodzi!!! tak powinno sie ogrywac kazdego w lidze polskiej! tak jak np.Szachtar... a pozniej myslec o pucharach.Brawo Legia!
Mam tylko nadzieję, że poza Niko nikt z podstawowych zawodników nie opuści Legii, jak ruszają do kontry to ziemia drży, piłka krąży od nogi do nogi w pełnym biegu, miło się to ogląda.
Najwyższa wygrana ligowa Legii nad Piastem.
7. 2013/14, 2013.10.20 Legia - Piast Gliwice 4-1
13. 2015/16, 2016.05.08 Legia - Piast Gliwice 4-0
15. 2016/17, 2016.12.11 Piast Gliwice - Legia 1-5
4-ty ligowy mecz wyjazdowy z rzędu ze strzelonymi co najmniej 4-oma golami.
5-ty mecz wyjazdowy z rzędu ze strzelonymi co najmniej 4-oma golami.
Duet RaNi mocno rani :) Szkoda że Ni nie dogra u nas rundy do końca (chyba). Teraz pojechać Łęczną i święta!
Reakcja Pazdana po straconej bramki......No Pazdan, No Party !!
Do Redakcji:Nie na temat -Wam zaufam ile goli w tym sezonie ligowym(liga)strzelil Nico-wlacznie z Piastem.Dziekuje za odpowiedz.Pozdrawiam.Dobra robota (Wasza).
Gra Legii między 45 min a 73... Prawie 30 min obrony Częstochowy. Ależ wstyd grając przeciwko drużynie broniacej się przed spadkiem... Mogliśmy wtedy nie tylko stracić bramkę ale i prowadzenie. Mimo znakomitego wyniku widać, że nawet Pazdan popełnia błędy a reszta obrony jest bez Bereszynskiego słaba. Pomoc w defensywie też.
Reszta miodzio
do Dickson Chotowski.To chyba nie chodziło o bramkę tylko o spięcie z Kucharczykiem kilka minut wcześniej.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
![](/graf/bg_l.gif)
![](/graf/bg_zobacz_takze.gif)
![](/graf/bg_r.gif)
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!