Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Sobota, 14 lipca 2018 r. godz. 23:56

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Philipps i Szymański o meczu

Maciej Frydrych i Fumen, źródło: Legionisci.com

Chris Philipps: Nasza forma nie jest idealna. System, którym gramy wprowadza pewien element ryzyka. Kiedy popełniamy błędy, wówczas rywalowi jest łatwiej stracić bramkę. W efekcie tracimy ich za dużo, co nie jest dobra. Aczkolwiek uważam, że z biegiem czasu będziemy prezentować się lepiej. To też nie jest tak, że chcemy zmieniać całkowicie wszystko.
Pod koniec sezonu wygraliśmy kilka spotkań i zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Później przyszedł czas, żeby solidnie przygotować się do rozgrywek. Oczywiście nie wszystko wygląda perfekcyjnie, ale wierzę, że wyniki przyjdą niedługo.

To była moja pierwsza bramka w seniorskiej piłce. To zawsze jest coś wyjątkowego, coś istotnego dla piłkarza. Szkoda tylko, że przegraliśmy spotkanie. A sam strzał? Ćwiczyliśmy to.

Sebastian Szymański: Na pewno dobrze wyglądaliśmy w ofensywie. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej części meczu kreowaliśmy sytuacje bramkowe. Jednak defensywa nie wyglądała jak powinna, i to jest obszar do dalszej pracy na treningach. Szczególnie, że dopiero uczymy się tego ustawienia. Natomiast na najważniejsze mecze na starcie sezonu powinniśmy być przygotowani jak najlepiej. Mamy dwóch napastników, których musimy wykorzystywać. Szczególnie, że mamy zawodników potrafiących dośrodkować ze skrzydeł. Oby to przynosiło bramki w przyszłości.
Arka grała swój futbol. Zresztą, nie pierwszy raz. Preferowali długą piłkę na silną dziewiątkę i w zasadzie to było tyle. My staraliśmy się grać w piłkę, ale wiadomo jak to bywa z drużynami, które starają się głównie wybijać. Nie chcę oceniać sędziego, bo wiadomo, że to też są nerwy, emocje, jak każdy i to może wpływać na podjęcie decyzji. Tych krzywdzących wyroków było kilka, ale cóż... musimy się do tego dostosować.

Wiem, że nastąpiła zmiana na stanowisko selekcjonera. Najwidoczniej taka była konieczność i nie mi to oceniać. Byłem na zgrupowaniu w Arłamowie i chcę tylko potwierdzić, że będę się starał zgłaszać akces do kadry poprzez postawę na boisku. Muszę tylko ciężko pracować, aby zasłużyć na powołanie.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!