Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Środa, 13 marca 2019 r. godz. 19:40

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Z Częstochowy na kolanach

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa żegna się z Pucharem Polski. Mistrzowie Polski po dogrywce okazali się słabsi od pierwszoligowego Rakowa Częstochowa. Dramat, kompromitacja, dno. Tylko takie słowa cisną się na usta.

Raków rozpoczął mecz od śmiałych ataków. Pierwszoligowcy nic nie robili sobie z tego, że ich rywalami byli mistrzowie Polski. Już w 5. minucie ich ofensywne usposobienie dało o sobie znać. Piotr Malinowski dostał podanie na prawym skrzydle, uderzył po krótkim rogu, Majecki nie sięgnął piłki. Ta odbiła się od słupka prosto w niego i wtoczyła się do siatki… Zespół Marka Papuszuna starał się rozgrywać akcje skrzydłami, gdzie upatrywali swoich kolejnych okazji do zdobycia bramki. W 21. minucie znów składna akcja częstochowskiego klubu. Zachara dostał piłkę przed polem karnym i w ostatniej chwili zablokował go William Remy. Niebawem na pierwsze odważne uderzenie zdecydował się Kasper Hamalainen. Było ono dalekie od ideału.

Kwadrans przed końcem pierwszej połowy fatalny błąd w rozegraniu popełnili gospodarze. Kucharczyk ostatecznie znalazł się sam na sam z Szumskim, uderzył po ziemi i mieliśmy remis! Był to zarazem pierwszy gola stracony przez Raków w tej edycji Pucharu Polski. Niewiele przed końcem pierwszej połowy znakomitą okazję miał Raków. Po wrzutce z rzutu wolnego jeden z gospodarzy uderzył piłkę z powietrza, lecz na szczęście dla mistrzów Polski trafił wprost w Majeckiego. W 45. minucie znów groźnie było po stałym fragmencie gry. W dużym zamieszaniu obronną ręką wyszedł jednak bramkarz „Wojskowych”. Pierwsza połowa upłynęła jednak po znakiem przewagi Rakowa, którzy gdyby nie popełnili prostego błędu w obronie, to prawdopodobnie prowadziliby do przerwy. Do szatni piłkarze zeszli jednak przy remisie.

Niedługo po zmianie stron pierwsze groźne uderzenie graczy Rakowa. Z daleka szczęścia spróbował Listkowski, ale spokojnie interweniował Majecki. Legioniści odpowiedzieli już w 54. minucie. Kasper Hamalainen dostał podanie z lewej strony boiska, lecz jego uderzenie poszybowało wysoko ponad poprzeczką. Legia atakowała coraz mocniej. Za kilka minut obrońcami zakręcił Medeiros i jest piękny strzał z największym trudem odbił na rzut rożny Jakub Szumski. Po stałym fragmencie jeszcze wolej Carlitosa, jednak ponad celem. W drugiej połowie gra wyrównała się i na boisku oglądaliśmy bardzo ciekawą rywalizację.

Po godzinie gry bardzo dobra, aczkolwiek instynktowna obrona Szumskiego, którą uratował swój zespół. Minuty mijały i coraz mocniej w oczy obydwu drużyn zaczęło zaglądać widmo dogrywki. W 73. minucie dośrodkowanie do Carlitosa, lecz jego strzał głową nie mógł zagrozić golkiperowi Rakowa. Pięć minut przed końcem Szczepański stanął przed szansą na pokonanie Majeckiego i... zupełnie nieatakowany przez nikogo nie fatalnie skiksował. Pod sam koniec regulaminowego czasu gry sędzia musiał sprawdzić w systemie VAR, czy nie było zagrania ręką we własnym polu Agry. Na szczęście nie i Raków zyskał tylko rzut rożny. Ostatecznie do końca regulaminowego czasu gry utrzymał się remis, więc do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

Po rozpoczęciu dogrywki dwie okazje Legii. Najpierw zablokowany został Kulenović, a za chwilę w doskonałej pozycji chybił Carlitos. Goście nie czekali na to, co zrobią rywale. Chcieli szybko zepchnąć ich do obrony i strzelić gola, dającego prowadzenie. Wkrótce po raz pierwszy po swoim transferze do Legii czymś pozytywnym wyróżnił się Salvador Agra. Z jego strzałem poradził sobie na raty Szumski. Raków odpowiedział niedługo przed końcem pierwszej połowy dogrywki. Majecki złapał uderzenie głową Petraska.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Szczepańskiego, które minęło lewy słupek bramki Majeckiego. To jednak nie zwiastowało tego, co się stanie niebawem. Dośrodkowanie z prawej strony i najlepiej w polu karnym zachował się Andrzej Niewulis i głową pokonał bramkarza Legii. To był prawdziwy wybuch radości na stadionie Rakowa, ale nic dziwnego.

Raków Częstochowa 2-1 (1-1) Legia Warszawa
1-0 5’ Majecki (samobój.)
1-1 30’ Kucharczyk
2-1 112' Niewulis

Raków: 29. Jakub Szumski - 2. Tomáš Petrášek, 6. Andrzej Niewulis, 28. Arkadiusz Kasperkiewicz - 13. Piotr Malinowski (117, 26. Łukasz Góra), 17. Petr Schwarz, 10. Igor Sapała, 20. Mateusz Zachara (58, 30. Miłosz Szczepański), 19. Marcin Listkowski (85, 27. Daniel Bartl), 23. Patryk Kun - 96. Sebastian Musiolik (95, 45. Patrick Friday Eze).

Legia: 30. Radosław Majecki - 41. Paweł Stolarski, 44. William Rémy, 55. Artur Jędrzejczyk, 14. Adam Hloušek - 45. Iuri Medeiros (75, 23. Salvador Agra), 26. Cafú, 7. Domagoj Antolić, 22. Kasper Hämäläinen (82, 99. Sandro Kulenović), 21. Dominik Nagy (46, 27. Carlitos) - 18. Michał Kucharczyk (110, 50. Mateusz Praszelik).

żółte kartki: Schwarz, Kun - Cafú, Jędrzejczyk, Carlitos.
czerwona kartka: Cafú (115. minuta, Legia, za drugą żółtą).

sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
widzów: 3990.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!