Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej

Piątek, 15 marca 2019 r. godz. 07:37

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Plusy i minusy po meczu z Rakowem

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com

W środę Legia odpadła z Pucharu Polski. Po 90. minutach w Częstochowie „Wojskowi” remisowali 1-1, jednak w drugiej połowie dogrywki to Raków zapewnił sobie awans. Zapraszamy do ocen jakie wystawiliśmy podopiecznym Ricardo Sa Pinto.

Michał Kucharczyk - Środowy mecz Kucharczyk spędził jako najbardziej wysunięty zawodnik w zespole z Warszawy. Trener Sa Pinto najwidoczniej nie może znaleźć pozycji dla „Kuchego”, ponieważ ten podczas dwóch obozów przygotowawczych i w pierwszym meczu ligowym grał na prawej obronie, a następnie na boku pomocy. Brak stałej pozycji nie przeszkodził mu, aby w 30. minucie wyrównać stan pucharowego pojedynku. Hamalainen wykorzystał błąd defensywy rywali i zagrał piłkę do „Kuchego”, który uderzył bez przyjęcia po długim rogu. Futbolówka odbiła się od słupka i wylądowała w siatce. W 68. minucie swoim dośrodkowaniem wywołał niemałe zamieszanie pod bramką rywala, blisko było, aby obrońca częstochowian zdobył „swojaka”, jednak naszych przeciwników uratował refleks golkipera. Kucharczyk ciężko pracował na murawie, niestety często podawał niecelnie. Zszedł z boiska w 110. minucie.

William Remy - Od początku skutecznie grał głową. Francuz był pewny w swoich interwencjach, niestety w jego grę często wkradał się chaos - zamiast ze spokojem rozegrać piłkę, wybijał ją jak najdalej od pola karnego. Remy miał największy procent wygranych pojedynków w defensywie „Wojskowych”. Jego podania były najcelniejsze wśród legionistów.

Artur Jędrzejczyk - Nie popełniał poważniejszych błędów, podobnie jak Remy "Jędza" grał bardzo twardo i ostro. Skutecznie odbierał futbolówkę rywalom. Często naprawiał błędy Hlouska. Defensor starał się szukać przerzutów na skrzydła, jednak nie zawsze mu to wychodziło. „Jędza” kilka razy skutecznie w końcówce meczu główkował.

Paweł Stolarski - Od początku radził sobie naprawdę nieźle. Zdarzało mu się przegrać biegowy pojedynek z Kunem, jednak bez problemu odbierał mu futbolówkę, gdzie znacząco pomagała mu przewaga fizyczna nad 23-latkiem. Niestety w 112. minucie Stolarski nie przejął się stojącym obok niego Niewulisem, który po chwili wpakował piłkę głową do siatki. Kapitan Rakowa został pozostawiany zupełnie bez krycia mimo, że tuż przed nim stał były zawodnik Lechii.

Radosław Majecki - Mecz zaczął się dla niego fatalnie, bo już w 4. minucie musiał wyjmować piłkę z siatki. Futbolówka po strzale Malinowskiego, odbiła się od słupka, następnie od pleców Majeckiego i wpadła do bramki. Później kilka razy pewnie łapał piłkę po niegroźnych uderzeniach częstochowian. W 112. minucie nie zdołał obronić strzału głową Niewulisa, który ustalił wynik spotkania.

Iuri Medeiros - Często dośrodkowywał piłkę w pole karne, w 53. minucie ta znalazła Hamalainena. Fin fatalnie przestrzelił wysoko nad poprzeczką. Trzy minuty później Medeiros technicznie uderzył w kierunku bramki, jednak dobrą interwencją popisał się Szumski. Portugalczyk przez większość czasu spędzonego na murawie był niewidoczny. Iuri zszedł z murawy w 74. minucie.

Domagoj Antolić - Ostatni raz Antolić w pierwszej jedenastce wyszedł w przegranym spotkaniu z Pogonią Szczecin. Z Rakowem nieźle prezentował się w defensywie. W ofensywie Chorwat opóźniał nasze ataki, często podawał do tyłu. Brakuje w jego grze szybkości. W 55. minucie zauważył wychodzącego za plecy obrońców Carlitosa i do niego posłał futbolówkę. Uderzenie Hiszpana zablokował defensor Rakowa.

Dominik Nagy - Kolejny bardzo słaby mecz Węgra. Jest to zupełnie inny zawodnik niż oglądany przez nas podczas rundy wiosennej. W meczu z Rakowem nie atakowany oddawał piłkę rywalom, grał bardzo chaotycznie. Nagy zszedł po pierwszej części meczu, w której zupełnie nie istniał.

Kasper Hamalainen - Ostatni raz Fin w podstawowym składzie wyszedł w pucharowym meczu z Chrobrym Głogów. Rywalizacja z Rakowem mogła być jedną z ostatnich szans dla Hamalainena. W 22. minucie „Hama” uderzył z ostrego kąta, jednak strzał był zupełnie niecelny. W 30. minucie pomocnik wykorzystał błąd defensywy częstochowian i asystował przy golu Kucharczyka. W 53. minucie były gracz Lecha fatalnie przestrzelił po tym jak otrzymał dobrze podanie od Medeirosa. Fin zszedł w 82. minucie.

Cafu - Od początku meczu grał bardzo czytelnie. Wraz z Antoliciem zupełnie nie radzili sobie w środku pola, przez co znacząco w tej części boiska przegrywaliśmy z Rakowem. W 115. minucie popełnił błąd techniczny, po czym sfaulował Kuna. Portugalczyk ujrzał drugą żółtą kartkę, przez co musiał opuścić boisko.

Adam Hlousek - W 4. minucie Czech stał za daleko od Malinowskiego, który po chwili oddał strzał, a piłka wylądowała w bramce. Hlousek zostawił bardzo dużo miejsca 34–latkowi. Defensor Legii często w dziecinny sposób gubił futbolówkę. Kiedy miał piłkę na lewej flance jedynym jego pomysłem na rozegranie jej było dośrodkowanie, które kończyło się niepowodzeniem. Hlousek wygrał jedynie dwa pojedynki na trzynaście.

Zmiennicy:

Carlitos - Na murawie zmienił Dominika Nagya, który nie wyszedł na drugą połowę. W 92. minucie miał doskonałą szansę, aby dać Legii prowadzenie, ostatecznie piłka po jego mocnym strzale minęła słupek. Kilka razy zagroził jeszcze bramce Rakowa, jednak ani razu nie zmusił golkipera do interwencji.

Sandro Kulenović - Wszedł na boisko w 82. minucie. Nie pokazał za wiele, był niewidoczny.

Mateusz Praszelik - Na murawę wszedł w 110. minucie, to był jego debiut w pierwszej drużynie Legii. Od razu po wbiegnięciu na boisko było u niego widać sporą determinację, walczył o każdą piłkę i dobrze grał ciałem. Podczas doliczonego czasu gry fatalnie przyjął proste podanie, przez co futbolówka znalazła się po za linią boczną, a częstochowianie zyskiwali cenne sekundy.

Salvador Agra - Na boisko wszedł w 74. minucie. W 100. minucie Portugalczyk mocno uderzył w kierunku bramki, ale piłkę udanie wypiąstkował golkiper. Kilkakrotnie w kluczowych momentach gubił futbolówkę.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!