Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Wieteska strzela gola na 1-0 - fot. Woytek / Legionisci.com
Wieteska strzela gola na 1-0 - fot. Woytek / Legionisci.com
Sobota, 28 września 2019 r. godz. 21:06

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Wieteska: Zdecydowały stałe fragmenty

Wiśnia i Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com

- Mam mieszane uczucia po tym meczu. Przegraliśmy i dla mnie nic nie znaczy, że strzeliła gola, ponieważ najważniejsza jest drużyna. Staram się dawać coś od siebie w ofensywie, jednak to tylko dodatek. Moim głównym zadaniem jest skupienie się na obronie, a dzisiaj straciliśmy dwa gole. Trudno powiedzieć, co nie zagrało. Lechia w pierwszej połowie grała lepiej, utrzymywała się przy piłce. Czasami dochodziło do groźnych uderzeń - mówi Mateusz Wieteska.

- Po utracie gola na 2-1 trochę rzeczy u nas nie zagrało. Lechia cofnęła się na swoją połowę i trudno było nam strzelić gola. Jesteśmy źli, że tak zakończyło się to spotkanie. Trzeba wyciągnąć wnioski, ponieważ taka przegrana na własnym boisku nam nie przystoi. Uciekają nam kolejne punkty u siebie, które są ważne dla nas i dla naszych kibiców. Aspirujemy przecież do bycia mistrzem Polski, więc cały czas spoglądamy w górę tabeli.

- Kiedy przegrywaliśmy, to mieliśmy kilka okazji, aby doprowadzić do remisu. Może nie były one klarowne, ale na pewno były. Lechia z kolei zdobyła dwa gole po wrzutkach . Była ona jednak dobrze zorganizowana w obronie i trudno było nam zagrać jakieś prostopadłe podanie. W pierwszej połowie dobrą szansę miał jedynie Dominik Nagy. To był wyrównany mecz, podczas którego nikt nie miał 100% szansy na zdobycia bramki. To było spotkanie dwóch zespołów, podczas którego stałe fragmenty wzięły górę.

- Jesteśmy przygotowani na grę co trzy dni. Każdy piłkarz woli grać mecze tak często niż czekać na kolejny tydzień. Możemy powiedzieć, że Lechia miała dzień więcej na regenerację po meczu Pucharu Polski, ale przegraliśmy i nie ma co się usprawiedliwiać.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!