Wszołek strzela gola dla Legii - fot. Woytek / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Wygrana po walce
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
Legia Warszawa pokonała 2-1 Zagłębie Lubin w swoim pierwszym wyjazdowym ligowym meczu w tym roku. "Wojskowi" prowadzili już różnicą dwóch goli po trafieniach Wszołka i Muciego, jednak potem, podobnie jak przed tygodniem, do głosu zaczęli dochodzić przeciwnicy. Efektem tego był strzelony przez nich kontaktowy gol. Tego dnia gracze Kosty Runjaicia ponownie zaprezentowali jednak w końcówce skuteczną obronę, dzięki czemu zapisali na swoje konto trzy punkty.
{VIDEOAD}
Legia od początku spotkania starała się narzucić przeciwnikom swój styl gry. Udawało jej się zresztą to bardzo dobrze, ponieważ gospodarze przez pierwsze kilkanaście minut nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Brakowało jednak dobrych okazji strzeleckich. Golkiper Zagłębia co prawda dwukrotnie dobrymi interwencjami uratował swój zespół przed utratą gola, jednak powtórki pokazały, że w tych sytuacjach strzelający i tak był na pozycji spalonej. W 22. minucie niebezpiecznie było pod drugą bramką. Wówczas defensorom Legii urwał się Kacper Chodyna, jednak jego strzał w świetnym stylu wybronił Kacper Tobiasz. Lubinianie tego dnia liczyli głównie na grę z kontrataku, gdyż legioniści zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce i byli gośćmi na połowie przeciwnika. Blisko dwa kwadranse po pierwszym gwizdku Legia była o włos od wyjścia na prowadzenie. Po podaniu Josue w dobrej sytuacji znalazł się Ernest Muci, lecz z jego uderzeniem na raty poradził sobie Jasmin Burić. O krok od dobicia piłki do bramki był jeszcze Maciej Rosołek, ale Bośniak ponownie był górą.
Przełomowy moment pierwszej połowy nadszedł w 37. minucie. Wtedy to Josue świetnym dograniem wypuścił na wolne pole Pawła Wszołka, który wygrał walkę o piłkę z jednym z obrońców, dzięki czemu stanął oko w oko z Buriciem. Tego z kolei pokonał spokojnie strzałem po ziemi, wyprowadzając tym samym legionistów na prowadzenie. Do końcowego gwizdka pierwszej odsłony Legia kontrolowała już boiskowe wydarzenia i bez większych problemów dociągnęła korzystny rezultat. Podopieczni Waldemara Fornalika jeszcze tylko raz zdołali zmusić do interwencji Tobiasza. Młody bramkarz "Wojskowych" pewnie złapał piłkę kopnięta z dystansu.
fot. Woytek / Legionisci.com
Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy groźnie było w polu karnym Legii. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niezbyt pewnie przed własną bramką zachował się Tobiasz, który wybił futbolówkę wprost pod nogi przeciwnika. Na szczęście niebezpieczeństwo udało się dosyć szybko zażegnać. Po zmianie stron obraz gry nie zmieniał się. Legioniści cały czas mieli przewagę, jeśli chodzi o posiadanie piłki i sukcesywnie zbliżali się do bramki Zagłębia. W 59. minucie Legia trafiła po raz drugi! Kolejny raz asystę zanotował Josue, który tym razem dokładnie zacentrował z rzutu wolnego w szesnastkę, gdzie tor lotu piłki na tyle skutecznie przeciął Muci, że zaskoczył Buricia. Wydawało się, że ten gol przesądził losy tego starcia. Niestety, nic jednak bardziej mylnego, gdyż gospodarze szybko zdobyli bramkę kontaktową. Już w 66. minucie trafienie dla swojego zespołu zaliczył Łukasz Łakomy. Młody pomocnik kopnął piłkę ze znacznej odległości, czym dosyć niespodziewanie zaskoczył Tobiasza. Bramkarz Legii był chyba nieco zasłonięty, co również uniemożliwiło mu szybką reakcję.
To trafienie mocno uskrzydliło lubinian. Gospodarze zdołali odepchnąć legionistów od własnego pola karnego i atakowali coraz to większymi siłami. Na całe szczęście "Wojskowym" udawało się skutecznie bronić, chociaż w 82. minucie ponownie z bardzo dobrej strony pokazał się Chodyna. Pomocnik Zagłębia znalazł się na skraju pola karnego, skąd płasko strzelił po ziemi - na szczęście tuż obok słupka. Do końca meczu to Zagłębie było aktywniejsze w ofensywie. Legia starała się głównie kontratakować i większe siły położyć na defensywę. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Legia zanotowała drugie cenne zwycięstwo z rzędu.
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!