Bartosz Kapustka - fot. Woytek / Legionisci.com
Kapustka: Nadal jesteśmy w grze
Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com / TVP Sport
- Ciężko się oglądało ten mecz z perspektywy ławki, czułem dużą frustrację i bezradność. Zawodnicy na boisku też to czuli, ale na ławce złość była w każdym. Zdajemy sobie sprawę, że o awansie zdecydują dwa mecze. Dziś pierwsze 45 minut wskazywało, że czeka nas bardzo trudna przeprawa. Dzięki Bogu, druga połowa wyglądała zupełnie inaczej, odrobiliśmy dwa gole i nadal jesteśmy w grze - powiedział po porażce w Molde pomocnik Legii, Bartosz Kapustka.
{VIDEOAD}
- Nie ukrywam, że tak jak dzisiejszy mecz, tak i poprzednie w europejskich pucharach nie były dla mnie łatwe do oglądania z trybun. Cały poprzedni sezon grałem, walczyliśmy o te puchary. Musiałem jednak przejść operację i poczekać, by zagrać w Europie. Cieszę się, że to jest już za mną, że mogę pomóc drużynie i być zawodnikiem, na którego można liczyć.
- Piłka nożna jest nieprzewidywalna. Może to pusty slogan, ale tak jest. Dziś zagraliśmy dwie totalnie różne połowy. Myślę, że zmiany w przerwie wniosły trochę jakości, Rafałowi Augustyniakowi udało się zdobyć bardzo ważnego dla nas gola. W meczu w Warszawie nie będzie czasu, by przespać jakiekolwiek momenty. Będziemy musieli wygrać ten mecz, najlepiej więcej niż jedną bramką.
- My nie jesteśmy od tego, by oceniać wyjściową jedenastkę. To trener ma swoje pole manewru, a my musimy wykorzystywać swoje szanse. Dziś dostali je inni zawodnicy, każdy chciał pomóc i dać od siebie jak najwięcej. W naszej drużynie jest rywalizacja, zawsze będzie i po to jest cała kadra, by dawać z siebie wszystko.
- Chciałbym, żeby takie nawierzchnie były wszędzie. Możemy narzekać, że to sztuczna murawa, ale na niej piłka nie skacze, można grać kombinacyjnie, a my lubimy tak grać. Wolę grać na takiej murawie, niż na takiej jak w weekendowym meczu z Ruchem.
Komentarze: (7)
Sorry ale trener dzisiaj dał totalnie du...y ze składem wyjściowym …
Kapustka, to jest konkretna jakość.
Trzeba tylko odpowiednio dysponować jego siłami, bo to nie jest silny fizycznie zawodnik, który będzie grał od deski do deski w każdym spotkaniu.
Może trener wie coś czego my nie wiemy, ale brak Augusta, Kapiego, Pankowa i Morishity był baardzo dziwny. O Tobiaszu, to już się nie chce pisać. Kapi brawo! Jest jakość. Oby tylko zdrowie było.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!