A moim zdaniem sytuacja nie była zero jedynkowa.
Ale teraz to już nie ma znaczenia.
Jedyne co, to czas na wyciągnięcie wniosków: żeby chować grabie i nie pozwolić Gualowi zabaw we własnym polu karnym.
Jak już się tam znajdzie, to niech wykopuje z całej siłę na aut. Byle nie do własnej bramki....

To powinien być rzut karny dla Craxy, ale Legia też jest często przekręcana.
Na pewno dla kibiców z Krakowa to nie była przyjemna sytuacja.

Nie byłoby tego, gdyby chociaż jeden wykorzystał to, co mieli w końcówce. A tak, kontrowersję w Białym omówili i już, a o tym będzie pół tygodnia gównoburzy. Dlatego ja uważam, że bardzo dobrze, że Feio mówi o tym na konferencjach.

Rozumiem karny taki jak w przypadku dla Legii kiedy zawodnik blokuje strzal ktory zmierza w świato bramki ale tak zauwazyl Żewłak i jestem tez tego samego zdania że piłka po zagraniu głową piłkarza cracovi gdyby nie dotkniecie reką Wszołka wyszłaby 4 metry obok słupka a po odbiciu od reki prawie strzeliby swojaka to jaki ma to wpływ na mecz?? ŻADEN

@Huwdu: Dokładnie. Gdyby leciało w stronę bramki to co innego

@Huwdu:
Pole karne
Ręka
Karny....
Co to za rozkiminki hahaha. Wszołek macha tymi łapami. Po prostu był karmy dla craxy i koniec po co te głupie bronienie wszolka.

Przy takich "zagraniach" ręką Lyczmański nie raz tłumaczył zawodnika tym, że nie miał czasu na reakcje bo piłka została nastrzelana na rękę z bliskiej odległości i nie powinno być to traktowane jako przewinienie na rzut karny.

Ale jak to Lyczmański. Ktoś kto go ogląda jego wypociny, to wie że on ma podwójne standardy i było pewne że w przypadku zagrania Pawła będzie doszukiwał się karnego...

Przepisy wskazują, że jest to karny. Zdrowy rozsądek podpowiada, że Legia nie miała z tego żadnej korzyści a i Cracovia nie straciła w ten sposób żadnej szansy. Ale jeśli taka sytuacja ma miejsce w naszym meczu to zawsze będzie wokół tego szum…

Bo to takie 3,14er...enie w podniebienie. Przy ciele, nie przy ciele. Powiększy obrys , nie powiększy obrysu-po co to komu? Zostawić furtkę, że jak zawodnik wali się na japę na murawę i piłka trafi go w rękę, którą się podpiera to przewinienia nie ma (odruch amortyzowania upadku). Każda inna -wapno i cześć.Prosto i przejrzyście a nie w koło s*ranie w banię-"była nie była".

@kuń: dokladnie!!! Tez to zauwazylem!! Trzeba by wyciagnac parę podobnych sytuacji, w których raz mówi tak, a potem inaczej.... a z tego co obserwuje to 9/10 kontrowersyjnych sytuacji w meczach Legii rozstrzyga na naszą niekorzysc...... najlepszy przykład: powyższy artykuł..... 2/2 na niekorzyść Legii...... żenujący człowiek i jego wypociny......

z Jagiellonią to nam ukradziono bardziej ewidentnego karnego a ten to raczej naciągany ...

@Ju(L)ius: A już zupełnie inną sprawą jest to ze sami sobie skompikowalismy sytuację w tym meczu pozwalając craxom strzelić dwa gole..... na własne życzenie.... dwa babole i gual nie potrafiący ustawić dobrze nogi po cudownym podaniu vinagra.... 4:1 i byłoby po sprawie!!!

@Auror: dokladnie!!

Oddali to, co zabrali w meczu z jaga..... a lasyk ten mecz, jak i kilka poprzednich sędziuje bardzo dobrze..... I pamiętajcie, że nie liczy się tylko główny sędzia, ale i ten na Varze..... brawo Wojtek Myć!!
Jak to mówi sam "ekspert" Lyczmanski - "nie zamieniajmy kontrowersji w jeszcze wieksza kontrowersje"....... i "Var powinien interweniować tylko w zerojedynkowych sytuachach"..... nie oglądałem jeszcze ligi+extra, ale chyba tym razem nic takiego nie powiedzial...... ???

@Kamień: a Sousa z Lecha jak miał rękę? Więc albo tam karny to i tu musi być

Stwierdzam, że większość tu piszących to przygłupy. Nas niemalże co tydzień okradają z punktów i nikt nas nie broni, a Wy użalacie się nad srakowią. Nie było karnego i tyle w tym temacie.

Roberto Baggio,na mistrzostwach świata celowo nastrzelil rękę w polu karnym ,sędzię podyktował 11 ,

@kwachu: ale Sousa odbił ręką piłkę dochodzącą do bramki, więc pozbawił naszych szansy na strzał. Wszołek dotykając ręką zmienił jedynie tor lotu piłki, która i tak wychodziła za bramkę. Moim zdaniem to różnica.

@kwachu: W przypadku karnego dla nas sytuacja była zerojedynkowa, piłka idzie w pole karne i leci bardzo długo co daje czas na schowanie ręki oraz widać, że Sousa dokładnie śledzi ruch piłki, a w przypadku "ręki" Wszołka już niejednoznaczne, nie miał czasu na reakcje i piłka szła za linię końcową.
Nie będę tu dywagował czy powinno to zostać odgwizdane czy nie, ale porównywanie tych sytuacji jeden do jednego jest nieporozumieniem. Pozostaje pytanie czy jakby Paweł skierował piłkę do bramki ręką jaka byłaby decyzja sędziego i komentarze do sytuacji...

Juz wszyscy w Polsce zwariowali