Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Zamość - Piątek, 11 listopada 2005, godz. 13:00
Puchar Polski - 1/8 finału
Herb Hetman Zamość Hetman Zamość
    0 (0)
    Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
    • 23' Włodarczyk
    • 58' Włodarczyk
    • 62' Włodarczyk (k)
    • 77' Włodarczyk
    4 (1)

    Sędzia: Krzysztof Słupik
    Widzów: 6000
    Pełen raport
    'Władeczek' aż 4 razy pokonał bramkarza Hetmana

    Cztery razy: Włodarczyk!

    No to wiemy już, że Legia zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski. Kto będzie przeciwnikiem drużyny Dariusza Wdowczyka dowiemy się 23. listopada. W Święto Niepodległości na stadionie w Zamościu zebrało się około 6. tysięcy kibiców, z czego 850 stanowili fani Legii, którzy trzeci raz z rzędu zignorowali zakaz wyjazdowy nałożony przez PZPN i pojechali dopingować swoją drużynę. Doping chyba pomógł szczególnie Piotrowi Włodarczykowi, bo nasz napastnik aż 4 razy wpisał się na listę strzelców.

    W wyjściowej jedenastce Legii zabrakło kapitana Łukasza Surmy, który jest kontuzjowany. Opaskę przejął Tomasz Kiełbowicz. W obronie doszło do debiutu - razem zagrali Dickson Choto i Moussa Ouattara. Dla tego pierwszego był to pierwszy występ po długiej kontuzji, widać że skale z Zimbabwe brakuje jeszcze pewności i popełniał trochę błędów. Pierwsza część gry w wykonaniu legionistów była średnia. Zawodnicy "Wdowca" grali wolno, tak jakby nie przykładali się do gry. Gospodarze natomiast przez większość meczu bronili się dziesięcioma zawodnikami, choć stworzyli sobie kilka sytuacji, po których mogli zdobyć gola. W 23. minucie Legia zdobyła pierwszą bramkę. Marcin Rosłoń podał do Bartosza Karwana, a ten odegrał do Piotra Włodarczyka, któremu nie pozostało nic poza skierowaniem piłki do bramki.

    W przerwie w drużynie Legii nastąpiła jedna zmiana. Za obrońcę Moussę Ouattarę, wszedł napastnik Dariusz Zjawiński. Legioniści zaczęli grać bardziej ofensywnie i to przyniosło efekt w postaci bramek. W 58. minucie z lewej strony na pole karne dośrodkował Tomasz Kiełbowicz a "Władeczek" bez problemów podwyższył na 2-0. Chwilę wcześniej w naszym zespole miała miejsce druga zmiana. Za Sebastiana Szałachowskiego wszedł Tomasz Sokołowski II. Gdy kibice zgromadzeni za bramką, na którą atakowała Legia śpiewali "Wyginam ciało śmiało, dwa-zero? mało!", arbiter podyktował rzut karny dla legionistów - Dariusz Zjawiński został sfaulowany przy linii końcowej. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Włodarczyk, zmylił bramkarza i już po chwili trybuny śpiewały "trójeczka? mało!". Najwyraźniej Włodarczyk wziął to sobie do serca, bo kwadrans przed zakończeniem meczu ustalił wynik na 4-0. Zza pola karnego na bramkę uderzył Marcin Burkhardt... futbolówka trafiła w nogę Włodarczyka i zmieniła tor lotu tak, że wpadła do siatki. 4-0!

    Po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze podbiegli pod sektor zajmowany przez fanów z Warszawy i ze wszystkimi przybili piątki. Kibice dziękowali piłkarzom za dobry wynik, piłkarze kibicom za świetny doping. Oby tak było na każdym meczu. Kolejny mecz Legia rozegra w piątek - na własnym boisku będziemy podejmowali Górnik Zabrze, początek o godzinie 20.

    Autor: Woytek