Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Kraków - Piątek, 19 września 2008, godz. 20:00
Ekstraklasa - 6. kolejka
Herb Cracovia Cracovia
    0 (0)
    Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
    • 45' Roger
    • 61' Chinyama
    • 90+2' Giza
    3 (1)

    Sędzia: Mariusz Żak
    Widzów: 2500
    Pełen raport
    W ostatnim meczu w Krakowie legioniści wygrali 2-0 - fot. Legia LIVE!

    Legia faworytem

    Od kwietnia 2005 roku Cracovia nie wygrała na własnym stadionie z warszawską Legią. Było to także ostatnie zwycięstwo krakowskiego klubu z legionistami w ogóle. Poprzedni mecz w Krakowie rozegrano w listopadzie ubiegłego roku. Zakończył się on wygraną gości 2-0. Poprzednie dwa spotkania Legii przy ul. Kałuży to remisy 0-0 i 1-1. Bilans dotychczasowych ligowych pojedynków pomiędzy tymi zespołami prezentuje się korzystniej dla legionistów, którzy wygrali 25 spotkań, przegrali 16, a 11 meczów zakończyło się remisem.
    Pięciu ostatnich spotkań (nie licząc eliminacji do Pucharu UEFA) piłkarze Legii nie przegrali. Mogą więc mieć powody do zadowolenia. Tym bardziej, że strzelili 11 bramek i stracili tylko jedną. Dobrze prezentowali się w poprzednich meczach Miroslav Radović i Takesure Chinyama, którzy mają wspólnie na swoim koncie 5 ligowych trafień. Bramek mogłoby być jeszcze więcej, gdyby legioniści nie marnowali aż tylu dobrych akcji. Mimo wszystko, większych powodów do narzekania nie ma.

    Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Cracovii. Piłkarze Stefana Majewskiego plasują się obecnie w końcówce tabeli, z zaledwie czterema punktami na koncie. W pięciu spotkaniach krakowianie zdobyli trzy bramki i z pewnością nie mogą być zadowoleni. Co ciekawe, aż czterokrotnie w rundzie jesiennej mecze Cracovii kończyły się wynikiem 2-0, z czego tylko jedno było dla "Pasów" zwycięskie. Wszystkie punkty, jakie Cracovia ma na swoim koncie, wywalczone zostały w meczach na własnym stadionie. Trzy wyjazdowe spotkania dały najbliższemu przeciwnikowi legionistów 0 punktów i ujemny bilans bramkowy – 0-6. W ostatnim meczu z Ruchem w Chorzowie piłkarze Stefana Majewskiego stworzyli sobie zaledwie jedną sytuację bramkową i oddali jeden celny strzał na bramkę gospodarzy. To zdecydowanie za mało, żeby skutecznie walczyć o punkty.
    Trudno się więc dziwić, że w ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się negatywne opinie pod adresem trenera krakowskiej drużyny. Mówi się nawet o niezrozumiałych, a czasem wręcz absurdalnych posunięciach szkoleniowca, jak np. posadzenie na ławce rezerwowych najlepszego strzelca drużyny lub wprowadzenie na boisko piłkarzy zmienników, zamiast dobrze spisujących się w poprzednich spotkaniach zawodników. Jednak największym mankamentem Cracovii jest złe, nieprecyzyjne rozgrywanie piłki. Zawodnicy nie potrafią wymienić między sobą kilku podań, zbyt szybko pozbywają się futbolówki, grając najczęściej długimi, wysokimi piłkami na napastników. Brakuje zawodnika, który wziąłby na siebie ciężar gry. Kiedyś taką funkcję pełnił Piotr Giza - teraz walczy o miejsce w składzie Legii.
    Dla Cracovii pojedynek z legionistami ma być szansą na przełamanie złej passy. Wśród piłkarzy panuje szczególna mobilizacja. "Na każdy mecz się mobilizujemy, ale nie zawsze wychodzi tak, jak byśmy chcieli. Na pewno czekają nas ciężkie dni, szczególnie mnie, po tej straconej drugiej bramce z Ruchem. Legia z pewnością postawi trudniejsze warunki, ale z lepszymi może lepiej się nam będzie grało i coś uciułamy?" – zastanawia się bramkarz Marcin Cabaj. Lekarstwem na słabą grę ma być przyspieszenie tempa treningowego. W poniedziałek piłkarze Cracovii mieli dwa treningi, na wtorek zaplanowano gierkę wewnętrzną, a już w piątek odbędzie się mecz z Legią.
    Do treningów powrócił Krzysztof Radwański, który nie wystąpił w meczu z Ruchem z powodu krwiaka na udzie. "Czuję się dobrze, noga już nie boli i to jest najważniejsze. Bardzo mobilizujemy się na piątkowy mecz z warszawskim zespołem. Chcielibyśmy zagrać tak jak w pierwszej połowie meczu z Wisłą" - mówi piłkarz. Trener Stefan Majewski, pomimo złej sytuacji, jest optymistą. "Teraz myślimy już o Legii. To bardzo silny rywal, w ostatnich trzech meczach zdobył komplet punktów. Dobrze grał z Arką Gdynia, ale - wiadomo - w futbolu mecz meczowi nierówny. Liczę, że my potrafimy wznieść, na poziom zaprezentowany w pierwszej połowie meczu derbowego z Wisłą." – uważa szkoleniowiec Cracovii.

    Jeśli legioniści zachowają dotychczasową dyspozycję, a Cracovia nie pozbiera się szybko po ostatnich kiepskich spotkaniach, faworyzowana Legia nie powinna mieć większych kłopotów z wywiezieniem z Krakowa punktów. Mimo problemów, jakie wciąż nękają warszawską drużynę, "wojskowi" powinni poradzić sobie z teoretycznie dużo słabszym rywalem.
    Jan Urban nie będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy. W meczu z Arką kontuzji nabawili się dwaj Hiszpanie – Tito i Descarga. Szczególnie uraz tego drugiego wydaje się być poważny. Nie zagra Jakub Rzeźniczak. Niepewny jest występ Pance Kumbeva, który co prawda wrócił do treningów, ale może jeszcze nie być gotowy wybiec na boisko. Podobnie wygląda sytuacja z Bartłomiejem Grzelakiem i Dicksonem Choto. W ostatnich dniach na uraz narzekał również Maciej Rybus.

    Początek meczu o godz. 20:00. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Canal+. My zapraszamy na tekstową relację tutaj. Bramki, składy i kartki dostępne będą również na wap.legialive.pl.