|
Warszawa - Poniedziałek, 2 maja 2016, godz. 16:00 Puchar Polski - Finał |
|
Lech Poznań
|
0 (0) |
|
Legia Warszawa
| 1 (0) |
Sędzia: Szymon Marciniak Widzów: 48563 Pełen raport |
|
|
Nowe prawo konstytucji!
Legia Warszawa obroniła w poniedziałek wywalczony przed rokiem Puchar Polski! Piłkarze Stanisława Czerczesowa pokonali na Stadionie Narodowym Lecha Poznań po trafieniu Aleksandara Prijovicia. Spotkanie nie było porywające, lecz najważniejszy jest końcowy sukces. Ten puchar jest nasz, ten puchar do Legii należy! Pierwsze trofeum w tym sezonie!
Mecz dobrze rozpoczęli legioniści, ale już w 4. minucie na prowadzenie mógł wyjść Lech Poznań. Wówczas Szymon Pawłowski technicznie uderzył sprzed pola karnego i warszawski zespół uratował słupek. Potem gra toczyła się głównie w środku pola, gdzie ścierali się ze sobą pomocnicy obydwu ekip. W 11. minucie wreszcie do wysiłku został zmuszony Jasmin Burić. Golkiper przyjezdnych odbił na rzut rożny strzał Nemanji Nikolicia zza szesnastki. Chwilę potem odgryźli się poznaniacy, kiedy do dalekiego podania doszedł Gergo Lovrencsics i w ostatnim momencie został ofiarnie zablokowany. Po rzucie rożnym bliski pokonania Arkadiusza Malarza był z kolei Marcin Kamiński, który fatalnie chybił z kilku metrów. Pomimo dużej rangi pojedynku nie mogliśmy narzekać na nadmiar emocji. Przez pierwsze 25 minut obydwie jedenastki okazji strzeleckich kreowały sobie jak na lekarstwo. Dopiero dwa kwadranse po pierwszym gwizdku z szybką kontrą ruszyli podopieczni Jana Urbana. Dawid Kownacki znalazł się przed obrońcami Legii, którzy w porę zdołali go dogonić i zażegnać niebezpieczeństwo. Niewiele przed przerwą znakomitą szansę miał Aleksandar Prijović. Napastnik "Wojskowych" szczęśliwie doszedł do futbolówki zagranej przez Ondreja Dudę i w prostej sytuacji posłał strzał w boczną siatkę.
Drugą odsłonę odważnie zaczął Lech. Kilka minut po zmianie stron doskonałej okazji do wyjścia na prowadzenie nie wykorzystał Szymon Pawłowski. Pomocnik przyjezdnych zamykał podanie od Karola Linettego, ale wygrał z nim pojedynek Arkadiusz Malarz. Niestety, z biegiem czasu kibice zgromadzeni na Stadionie Narodowym nadal nie obejrzeli żadnej bramki dla legionistów. W 67. minucie Michał Kucharczyk wyprzedził na skrzydle Tamasa Kadara, dośrodkował w szesnastkę, gdzie uprzedzony został Aleksandar Prijović. Chwilę potem snajper warszawskiej ekipy osiągnął wreszcie swój cel. Urodzony w Serbii zawodnik najlepiej zachował się w polu karnym po wrzutce ...Karola Linettego i pokonał Jasmina Buricia! Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry arbiter przerwał spotkanie na kilkanaście minut z powodu zadymienia z sektora Lecha oraz rzucany przez nich na boisko płonących rac. W końcówce poznaniacy mieli jeszcze kilka okazji po stałych fragmentach gry, lecz nic z tego nie wyszło.
Autor: Wiśnia